P.JmChwila przerwy
Komentarze
LeeTaemin: ale czy możecie się nie miziać tak na widoku?????
Hwasa: czyli wszelkie nadzieje poszły w las
P.Jm: nie poszły;)
Wheein: nie za to ci place a twój kolega zaraz zarobi w nos jak sobie nie pójdzie, bo przez niego się lenisz
P.Jm: JUZ WRACAM DO PRACY
Seokjinie: fajne zdjęcie w sumie
Seokjinie: ALE CHWILA NASZ KOLEGA MIAL DZISIAJ NA SOBIE PODOBNE BUTY
.........
— Plan jest prosty, idziesz tam, udajesz, że się potknąłeś i całkiem przypadkiem na niego upadasz — szepnął wystawiając głowę za jednej ze sztucznych roślin, które były poustawiane w całej galerii.
— Nie, to głupie — jęknął.
Może wyglądało to dziwnie, może też nieco podejrzanie ale dla nich to było nieistotne. Najważniejsza była dwójka, która siedziała przy stoliku. Kierownik informatyków siedział obok jakiegoś obcego typa i bez przerwy się uśmiechał a czasem nawet śmiał. Jedli jakiś słodki deser przy kawie. Gapowicze zdążyli zauważyć, że Taehyung zadowolony popijał karmelowe latte, na talerzu miał w połowie dojedzonego gofra z owocmi i bitą śmietaną. Zdążyli zauważyć, że na boku odkładał kawałki ananasa. Co oznaczało, że go nie lubił.
— No weź, tak to nigdy się nie dowiemy kto to — Jaehyun jęknął do swojego przyjaciela. — Dobra chodź!
— Czekaj! — krzyknął. Nie zdążył zareagować bo jego przyjaciel już złapał za jego nadgarstek i pociągnął go w stronę lodziarni w galerii. — Błagam, nie...
Już po chwili siedział przy jednym ze stolików. Teoretycznie praktycznie po drugiej stronie lokalu. Bardzo boleśnie zaciskał zęby. Nie weszli po cichu toteż miał świadomość, że większość klientów zwróciła na nich uwagę. Zrobiło mu się głupio i poczuł, że robi się czerwony. Widział w jednym z luster na ścianie, że Taehyung go zauważył.
Jeongguk czuł wstyd. Sam nie wiedział co w niego wstąpiło. Wybrał się na zakupy z Jaehyunem, bo chciał odetchnąć. Spróbować zapomnieć o tym co działo się na stażu. A tu co? Już po godzinie zauważyli Kim Taehyunga siedzącego przy stoliku na pierwszym piętrze w galerii. Był ubrany nieskazitelnie i na dodatek emanował szczęściem przy tym obcym facecie.
Zamiast odpuścić to jak zwykle zrobił z siebie idiotę. Na dodatek podglądali go chowając się za jakąś głupia rośliną!
I oczywiście Jaehyun musiał wpaść na glupi pomysł. Zamówili po kawie i ciastku i kontynuowali rozmowę ale nieco ciszej. Siedzieli prawie że bokiem do kierownika. Tyle, że Gguk widział go w lustrze. I widział jego zaskoczone spojrzenie od razu po tym jak weszli. To go stresowało.
CZYTASZ
The Office ||
FanfictionGdzie Jeongguk czesto przeisaduje w biurze przyjaciół, a Taehyung jest ich przełożonym. Jin coraz częściej musi wzywać informatyka, bo nie wiedzieć czemu nawala mu komputer przynajmniej raz na kilka dni Jimin pracuje w kawiarni gdzie słucha czasem...