Wciąż śpiący i pragnący jedynie zakopać się pod ciepłą kołdrą, Xie Lian jęknął z niezadowolenia, gdy Hua Cheng wybudził go z snu serią natarczywych pocałunków.
Nie był typem człowieka, który spał długo, właściwie tym, który narzekał, kiedy nadeszła pora wstawania, był jego mąż, a niektóre poranki były po prostu zbyt dobre, żeby je przespać.
Ten konkretny, z Xie Lianem zaplątanym w wygodnym uścisku, skóra do skóry po dokładnej sesji całowania, która szybko przerodziła się w coś więcej, był na tyle doskonały, że żałował, że mają ważne rzeczy do zrobienia.
I, niestety dla nich obu, te ważne rzeczy wiązały się z koniecznością radzenia sobie z niebiosami.
Ponownie.
A rozwiązanie tego problemu nie było łatwe.
Z powodu długiej nieobecności w Niebiańskiej Stolicy He Xuan otrzymał nagłe wezwanie od Shi QingXuana, który poinformował go, że Najwyższy Dwór zaczyna się niepokoić. Ponieważ duch nie chciał wciągać Mistrza Wiatru w nic, co mogłoby okazać się niebezpieczne, poprosił go, aby udawał niewiedzę, jeśli chodzi o jego miejsce pobytu; Ponieważ jednak przypadkowo nie ostrzegł Najwyższego Dworu, że będzie nieobecny przez dłuższy czas, a Shi QingXuan również nie mógł nic powiedzieć, wśród wielu urzędników zaczęła narastać panika.
Po trzech tygodniach, w ciągu których nie usłyszano ani słowa od Mistrza Ziemi, a Mistrz Wiatru nie powiedział im niczego przydatnego, niektórzy urzędnicy zaczęli myśleć, że nadszedł czas, aby albo poprosić o pomoc Ling Wen, albo przedstawić sprawę Jun Wu. Aby uniknąć takich sytuacji, He Xuan porzucił swoje interesy z Hua Chengiem – oczywiście Xie Lian musiał obiecać Czarnej Wodzie, że jego dług nie wzrośnie z tego powodu, jednocześnie surowo patrząc na męża – i celowo zagłębił się w podziemnych tunelach rozciągających się pod Miastem Duchów.
Stamtąd wysłał ognistego smoka, a zaklęcie wzniosło się ku niebu i trwało przez czas dwóch kadzideł. Zaklęcie Wznoszącego się Ognistego Smoka było wołaniem o pomoc i to nie zwykłym; aby zapobiec rozprzestrzenianiu się szkodliwych plotek, He Xuan ugryzł swoją dumę i uciekł się do sygnału o pomoc.
Zaklęcie wymagało ogromnej mocy, a jeśli rzucenie nie było ostrożne, konsekwencją mogło być zniszczenie duchowego rdzenia. Aby usprawiedliwić swoją długą nieobecność bez słowa, ta ostatnia deska ratunku była jedynym rozwiązaniem, jakie przyszło mu do głowy.
Od wysłania sygnału minęło siedem dni. Poprzedniego wieczoru Shi QingXuan poinformował Xie Liana, że on i Lang QianQiu otrzymali misję odnalezienia i uratowania Ming Yi.
- Powinienem iść z tobą do Jaskini? – Xie Lian zapytał półprzytomnie męża, ukrywając ziewnięcie za dłonią. Na bladej skórze Hua Chenga widniały wyraźne czerwone ślady i gdyby nie był tak zaniepokojony obecną sytuacją, bóg zarumieniłby się na wspomnienie, jak mocno go kochał tamtej nocy.
Hua Cheng odsunął kołdrę i przeciągnął się, nie przegapiając wpatrujących się w niego złotych oczu, po czym uśmiechnął się; całym swoim wpatrywaniem się Xie Lian wbił mu do mózgu świadomość, że może wcale nie jest taki brzydki. A jeśli próbował powiedzieć coś przeciwnego, jego ukochany albo patrzył na niego gniewnie, dopóki nie zaakceptował porażki i nie przyznał, że nie jest brzydki, albo przytulał go i szeptał uspokajające słowa, które zaprzeczały wszelkiej krytyce, jaką Hua Cheng miał wobec siebie.
- A co, jeśli cię zobaczą? Już raz musiałeś się bronić przed ich oskarżeniami – powiedział, marszcząc brwi.
To prawda, ale... gdyby coś poszło nie tak – zwłaszcza, z Lang QianQiu na obrazku – Xie Lian chciał tam być, choćby po to, by zminimalizować ryzyko, że ktoś przez przypadek odniesie obrażenia. Shi QingXuan był mile widziany w Mieście Duchów, mógł przychodzić i odchodzić, kiedy chciał, dzięki swojej przyjaźni z Xie Lianem, ale Lang QianQiu był nie tylko intruzem, ale także problematyczną postacią z przeszłości Xie Liana i niezbyt cierpliwym urzędnikiem. Tę ostatnią informację przekazał mu Mistrz Wiatru zaraz po poinformowaniu go o misji.
CZYTASZ
Książę Koronny i Król Duchów - tłumaczenie
FanfictionKsiążę Koronny XianLe wstępuje po raz trzeci, ale on i Hua Cheng są już małżeństwem. Nie trzeba dodawać, że Niebiańskie Królestwo jest tak zszokowane, że /oficjele/ prawie wyskakują z szat. Tłumaczenie "Crown Prince and Ghost King", autorstwa ElenCe...