Cole pov
Szukaliśmy więcej informacji w determinacji i strachu, dziwne, bo przecież ratowaliśmy ninjago nie raz. Kolejny złoczyńca nie powinien wzbudzać u nas takiego strachu, skoro to już któryś z kolei.
-Ej!-krzyczy Pixal siedząc przy biurku, trzymała palec wskazujący na jednej z linijek w zakurzalej księdze.
-Co znalazłaś?-Pyta Nya gdy wszyscy zebrali się wokół nindroidki.
-Tu mówią, że nastąpi to w czasie zaćmienia, zaćmienie będzie dopiero za pół roku, w tym czasie będziemy musieli znaleźć te 6 klejnotów, nic więcej tu o tym nie ma.-Rzuca odchylając się od biurka by wstać do Zane'a.
-A gdzie szukać tych klejnotów? Nic o tym nie było?-Dopytywał zdeterminowany Kai opierając się wówczas rękoma o stary drewniany blat.
-Niestety nic nie udało mi się znaleźć, przepraszam.-Mowi Pixal smutniejąc wówczas na twarzy.
-To gdzieś musi być, tylko źle szukamy.-Dodaje młody Smith podchodząc do regału przeglądając księgi.
Wszyscy po chwili dołączają się do bruneta by zagorzale szukać informacji na temat kamieni, które miały ułatwić nam ratowanie świata. Nawet Kai, który nienawidzi czytać szukał zagorzale informacji czytając dokładnie od groma ksiąg. Siedzieliśmy długo w tej bibliotece, nim mistrz wu nakrył nas na przebywaniu tu, zwołał wszystkich do salonu, wszyscy spieci usiedli na kanapie, tylko ja i Kai luźno staliśmy obok siebie.
-Co robiliście w bibliotece.-Pyta głaszcząc nerwowo siwa brodę okrążając nas wszystkich już 10 raz.
-My tylko chcieliśmy się czegoś dowiedzieć sensei.-Mowi zestresowany Jay zaciskając materiał spodni.
-Czego chcieliście się dowiedzieć?-Pyta zatrzymując się naprzeciwko nas.
-Co mistrz przed nami ukrywa.-Zabieram głos krzyżując ręce na piersi.-Chyba, że nie mieliśmy się dowiedzieć o rogatych gwiazdach, o Wielkim Panie Adrkomanie i o 6 kryształach?-Pytam z pełną irytacja w glosie, gdyż po raz kolejny starszy mężczyzna okłamuje nas.
-Bo nie mogę dopuścić, bym stracił kolejne osoby w starciu z nimi, straciłem zbyt wiele.-Mowi Wu odwracając się nas plecami.-Odebrali mi wszystko, ukochana, ucznia i przyjaciela, nie mogę stracić teraz was, to zbyt ryzykowne byście szukali kryształów i ratowali przed nimi ninjago.-Dodaje przecierając oczy i ściągając kapelusz.
-To woli mistrz by wszyscy zgineli?-Pyta Zane a wszyscy czekamy aż mistrz Wu przemówił do nas by opowiedzieć nam o całej sytuacji.
Dawno temu, gdy pierwszy mistrz spinjitzu tworzył krainę ninjago utworzył w niej 6 kryształów, które rozmieścił po 3 różnych jaskiniach, by dostać się do jaskini potrzebne są dwie osoby, napotkają one różne pułapki i, jedna z nich zmusi ich do powiedzenia sobie najszczerszej prawdy, będą musiały przelać krew, by wyłonić kryształ z najstraszliwszych zakamarków.
Nikt jeszcze nie wyszedł z tych jaskini żywy, kto nie był mistrzem żywiołu.-Dlaczego więc mistrz nie chce nas tam puścić?-Pyta zdenerwowany już Kai.
-Juz mówiłem, armia Adrkoma odebrała mi wszystko, co kochałem i nie dopuszczę do tego, by odebrał mi też was. Kiedyś to był mój przyjaciel, a potem gdy znalazł zakazany amulet zwariował i zaczął niszczyć wszystko wokół siebie, ja i Garmadon zamknęliśmy go w nicości by nigdy więcej nie powrócił, ale jak widać chyba pozostawił nam swojego wiernego sługę.-Mowi sensei drapiąc się nerwowo po karku.
-Teraz musimy zacząć szukać kryształów, a przede wszystkim jaskiń.-Mowie masując lewa skroń.
-Nigdzie nie lecicie, już to powiedziałem i nie podążajcie mojego zdania.-Dodaje starszy mężczyzna po czym zostawia nas samych w salonie.
-Idzcie się pakować, wylatujemy o świcie-Mowi Kai czym idę w kierunku pokoju.
-Co masz zamiar zrobić?-Pytam Kai'a podbiegając do niego.
-To co zawsze, improwizuje, nie będę bawić się w kotka i myszkę bo sensei się wszystkiego boi, to nie dla mnie.-Mowi po czym znika w swoim pokoju.
Wszyscy rozeszli się do swoich pokoi, jednak ja postawiłem pomoc brunetowi w jego niecnym planie i po północy zjawiłem się u niego w pokoju by dowiedzieć się, co chce zrobić. Kai wytłumaczył, że chce wykraść mistrzowi zwoje byśmy dowiedzieli się więcej. Zaraz po 1 poszliśmy do pokoju mistrza i jak przystało na ninja bezszelestnie wykradlismy potrzebne zwoje. W tym czasie cały czas obserwowałem Kai'a, jak się poruszał. Na tę myśl nerwowo potrząsnąłem głową i pomogłem mu spakować zwoje do plecaka, Smith podziękował mi za pomoc po czym rozeszliśmy się do siebie, a gdy tylko wróciłem zasnąłem jak suseł z myślą
to twój przyjaciel cole, nie obiekt westchnień.
CZYTASZ
"broken promises"*.✧(lava)
FanfictionCole i Kai od zawsze byli dla siebie jak bracia. Tak jak reszta ninja. Gdy jednakże Cole zaczyna czuć coś więcej zamyka się w sobie i sypia mniej w nocy, gdyż zżerają go myśli ja temat bruneta. Gdy Jay zaczyna podejrzewać coś Cole momentalnie wybuch...