-JULKA!- krzyknął Dominik w trakcie gdy Prostracja nie przestawała kręcić karuzelą.
Dziewczyna tylko jeszcze bardziej zaczęła się śmiać, i jeszcze raz zakręciła karuzelą. Reszta naszych znajomych walczyła o życie, próbując nie wypaść przez przerwę między barierkami.
-Julka dość!- krzyczał przez śmiech Adam- Zatrzymaj to już!
-Dobra- powiedziała i odsunęła się od kręcącej się karuzeli- Ale radzicie sobie sami- powiedziała i machając w ich stronę, ruszyła w moją stronę zostawiając ich zupełnie samych.
Ja akurat wtedy na moment spuściłem ich z oka, gdy na mój telefon przyszło powiadomienie. Usiadłem na stole stojącym pod wiatą, i z uśmiechem przeczytałem wiadomość od Wardęgi.
Sylwek❤️:
Jak tam?
Wszystko okej?W trakcie gdy zacząłem odpisywać Wardędze, obok mnie usiadła Julka, i z uśmiechem wpatrywała się w naszych znajomych, którzy dalej nieudolnie próbowali zatrzymać karuzelę.
Mikołaj💗💗:
Wszystko okej
Patrzę jak dzieci się bawią.Skierowałem kamerę na karuzelę, i zrobiłem im zdjęcie, wysyłając je do Sylwka.
Sylwek❤️:
O Boże XDD
Widzę że super się bawicie
Jeszcze jakieś mamusie się do was nie przywaliły że zajmujecie plac bąbelkom???Mikołaj💗💗:
Jeszcze nie
Ale coś czuję że zaraz to może się tak skończyć
A ty wróciłeś już do domu?
Nie wiem kiedy mam się zbieraćSylwek❤️:
Wróciłem
Zapraszam do mojego domuMikołaj💗💗:
I piszesz do mnie kiedy mógłbyś już zaczynać czytać?
Ucz się a nieSylwek❤️:
Wolę z tobą pisać ❤️Uśmiechnąłem się głupio do ekranu, co musiała zauważyć Julka, i zaczęła na mnie spoglądać.
Mikołaj💗💗:
Co do nauki i lekcji
Ty chciałeś mi się do rozporka na tym polskim dobrać? XDSylwek❤️:
EJ CHCIAŁEM BYĆ MIŁY!!!
Nie jesteś zły co??Mikołaj💗💗:
NIE
Śmieje się po prostu XD
❤️Julka zaczęła się śmiać, patrząc na mnie, więc odwróciłem w jej stronę wzrok. Poprawiła włosy, i usiadła po turecku.
-To... Ty i Sylwek- spytała z uśmiechem, jednak mi zaczynało nie być do śmiechu.- Coś kręcicie?
-Nie!- odkrzyknąłem. Spojrzałem na naszych znajomych, którzy aktualnie okupywali huśtawki, aby upewnić się że nie słyszeli jak krzyczę- Nie kręcimy.
-Wiesz, teraz masz łatwiej. Sylwek jest wolny- powiedziała i przechyliła się w moją stronę, stukając mnie w bark.
-Wiem że zerwali, i to dość dawno- powiedziałem nie przemyślając tego kompletnie.
-Skąd wiesz? Wardęga ci mówił? Czy tak go kochasz że jesteś jego psycho fanem?- śmiała się ze mnie, a ja czułem się coraz bardziej zażenowany.
-Sylwek mi mówił- powiedziałem i schowałem telefon do kieszeni- Nie kręcimy ze sobą, i nie będziemy.
-Mikołaj- powiedziała i przekrzywiła głowę, pokazując że mi nie wierzy- Widziałam tą rękę na polskim- powiedziała i znów się do mnie uśmiechnęła.
Spuściłem wzrok na swoje dłonie, i czułem jak całe życie przelatuje mi przed oczami. Nie myślałem że będę musiał już tak szybko komuś się przyznać do naszego związku.
CZYTASZ
|Enemies to lovers|~Konopskyy x Wardęga~ Ale szkolne walentynki
RomanceNie... nasza oryginalna historia się nie kończy. Dalej mam zamiar pisać mój pierwszy fanfik, ale potrzebuje czegoś nowego💗 Będzie to o wiele krótszy fanfik, ale myślę że wam się podoba🥰🥰🥰