- Miałam siedemnaście lat, kiedy wyszłam za mąż.
Dla Kudou Hazuki małżeństwo było obowiązkiem, podobnie jak dla wielu córek z szanowanych rodzin. Naturalnie, bez względu na to, kogo wybrali dla niej rodzice, nie narzekała.
Hazuki miała reputację gadatliwej i impulsywnej od najmłodszych lat, ale osiągała bardzo dobre wyniki w szkole i wykazywała się umiejętnościami w każdej sztuce lub rzemiośle, którego się uczyła. Jej jedyny deficyt, a mianowicie to, że nie była zbyt dobra w pracach domowych – a jej umiejętności gotowania były szczególnie katastrofalne – nie był postrzegany jako krytyczny brak.
W związku z tym nikt w najśmielszych snach nie mógł sobie wyobrazić, że jej małżeństwo faktycznie się nie powiedzie.
- Sama też nigdy nie brałam takiej możliwości pod uwagę. Inni służący i ja chwaliliśmy się, że służymy takiej damie jak ona.
Yurie położyła dłoń na policzku, wspominając dawno minione dni, co wywołało chichot Hazuki.
- Daj spokój, Yurie. Naprawdę?
- Tak, oczywiście!
Widząc, że Yurie dziwnie promienieje z dumy, Miyo nie mogła powstrzymać się od uśmiechu.
- W każdym razie, moje małżeństwo było cenne politycznie, a dom mojego męża również przywitał mnie na początku z otwartymi ramionami.
Miyo do tej pory nie miała zbyt dużego doświadczenia w kontaktach z innymi ludźmi, więc nie mogła zrozumieć, jak to się stało, że sprawy potoczyły się tak źle.
Były mąż Hazuki służył w wojsku i był od niej dziesięć lat starszy.
Polityczne małżeństwo mające na celu wzmocnienie relacji między rodziną Użytkowników Darów i personelu wojskowego. Choć nie mogła odmówić, Hazuki twierdziła, że tak czy inaczej nie miała nic przeciwko temu.
- Mój mąż nie był zbyt urodziwy, ale był bardzo miły. Dobry, uczciwy człowiek. Czułam się nawet szczęśliwa. Słyszałam wiele okropnych historii o dziewczętach wysyłanych za mąż za świnie. – Na twarzy Hazuki pojawił się smutek, gdy mruczała. – Byłam szczęśliwa.
- Dobrze się z nim dogadywałaś? – Miyo zapytała bez zastanowienia, skłaniając Hazuki do odpowiedzi.
- Absolutnie. Naprawdę go polubiłam. Nie sądzę też, żeby mnie nie lubił. Nigdy się ze sobą nie kłóciliśmy.
- To brzmi cudownie.
- Dziękuję.
Hazuki mieszkała razem z mężem i jego rodziną w jego rezydencji. I choć na początku jej życie małżeńskie układało się gładko, powoli, ale nieubłaganie zaczęło pękać w szwach.
- Rodzina mojego męża zaczęła się irytować moim sposobem patrzenia na sprawy i moją niezdolnością do wykonywania jakichkolwiek prac domowych. Zaczęli mnie zasypywać drobiazgowymi skargami.
- Nie...
- Słyszałam: "Czy ty się nigdy nie zamykasz?" lub "To śmieszne, że nie umiesz gotować" – takie rzeczy. Nigdy nawet nie myślałam, że to się tak skończy, więc byłam bardziej przygnębiona niż kiedykolwiek. Myślałam, że to dla mnie koniec.
Tarcia między żoną a teściową były powszechną historią, i tak też było w przypadku Hazuki.
Rodzina jej męża miała wobec niej wielkie oczekiwania. Ale nawet Hazuki nie była pozbawiona wad. Ich oczekiwania wobec nieskazitelnej, idealnej żony sprawiły, że jej wady stały się jeszcze bardziej widoczne.
CZYTASZ
Moje szczęśliwe małżeństwo [tom 2 - TŁUMACZENIE PL]
RomanceKiedy Saimori Miyo, niechciana córka podupadającej rodziny szlacheckiej, zostaje wydana za mąż za zimnego dowódcę wojskowego Kudou Kiyokę, nikt nie spodziewa się, że ich zaręczyny przetrwają. Jednak wbrew wszelkim przeciwnościom, ta nieprawdopodobna...