Epilog

198 14 2
                                    

Yesly

Gdy stałam nad jego grobem, serce wypełnione ciężkim smutkiem, nie mogłam się uwolnić od poczucia winy, które nade mną zawisło jak ciemna chmura. Śmierć Toby'ego ciążyła mi jak kamień na sumieniu, a świat stracił swoje barwy, nawet jeśli nasz świat zawsze pokryty był białym puchem.

Obserwowałam, jak trumna opada w dół i część mnie nie mogła znieść faktu, że on był teraz tam, pod ziemią, podczas gdy my pozostaliśmy na powierzchni. Niesprawiedliwość tego wszystkiego gryzła moją duszę.

Drżącą dłonią sięgnęłam po białą różę, symbol naszej przyjaźni i ze wszystkimi siłami, jakie mogłam zgromadzić, rzuciłam ją w kierunku grobu. To był słaby sposób, aby załagodzić przepaść między nami, milczący apel o przebaczenie i zrozumienie w obliczu nieznośnej straty.

Kiedy ludzie stopniowo opuszczali cmentarz, aby udać się na stypę, moje ciało zakorzeniło się w miejscu przed jego zimnym nagrobkiem. Jak to możliwe, że teraz to nasza rzeczywistość?

- Kochanie, czas już iść - głos Aarona przerwał moje zamyślenie, jego dłoń spoczywała delikatnie na moim ramieniu.

Nogi ugięły się pod mną, opadłam na kolana, czołem przywarłam do zimnego kamienia. Łzy nie przyszły; czułam się pusta, ogarnięta bolesnym smutkiem i wściekłością.

- Nie wiem, jak mam żyć bez ciebie - szeptałam, moje słowa ledwo słyszalne. - Zrobiłabym wszystko, żebyś wrócił. Przepraszam, Toby. Tak bardzo mi przykro...

Zimno ziemii pode mną dotarło do mnie, ale nie potrafiłam się tym przejmować. Nie potrafiłam odejść. Nie bez niego...

Patrząc na literki tworzące napis "Tobias James Kenneth" zapłonęła we mnie determinacja. Złożyłam milczącą przysięgę Toby'emu i samej sobie, że będę dążyćdo sprawiedliwości za jego przedwczesną śmierć.

- On zapłaci za to, co ci zrobił - obiecałam cicho, przykładając dłoń do kamienia. - Obiecuję. Kocham cię, Toby. Dziękuję, że byłeś.

Powoli wstałam na nogi, dłoń Aarona odnalazła moją. Choć cząstka naszych serc pozostała pod ziemią, resztę pozwoliliśmy pokryć lodem z nadzieją, że czas roztopi nasze złamane, lodowe serca. Odeszliśmy.

Ice HeartsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz