Derek zawołał Malię, poprosił o jej telefon i do kogoś zadzwonił, jedyne co Stiles usłyszał to to, że nie wypali i trzeba przełożyć to na dziś, a właściwie na teraz. Kilka minut później Stiliski usłyszał ryk silnika, a później ktoś zatrzymał auto i głośno trzasnął drzwiami. Do domu weszła, bez pukania, dziewczyna o długich brązowych włosach z miną w stylu "zabije kogoś". Tym kimś oczywiście okazał się Hale, który przewrócił oczami widząc minę siostry.
- Stiles, to jest dziewczyna z którą widział mnie Scott, Cora, moja siostra - zwrócił się do Stilinskiego.
- Cześć - odpowiedziała krótko - Derek przysięgam, że kiedyś urwę ci łeb. Miało być na jutro, a ty dzwonisz do mnie kiedy zamierzam iść spać i mówisz, że ma być na teraz.
- Nie czepiaj się mnie, tylko tego zazdrośnika - Hale wskazał głową na Stilesa.
- W takim razie urwę łeb tobie, zanim zobaczysz swoją niespodziankę.
Stiles siedział cicho bo nie miał pojęcia o co tak właściwie chodzi, spojrzał łaskawym wzrokiem na swojego chłopaka na co ten kazał mu wstać i wyjść przed dom. Stilinski nie miał już siły się złościć więc zrobił to o co został poproszony. Wyszedł, a to co zobaczył sprawiło, że zaparło mu dech w piersiach. Na parkingu stał nowy, lśniący jeep, był cały czarny, ale miał na masce dwa białe paski, ale tym co najbardziej sprawiło, że Stiles oszalał z radości były tablice rejestracyjne. Na nich było jego imię, mianowicie napisane było BST1L3S. Chłopak był pewien, że to niespodzianka o której ciągle była mowa, odwrócił się do Dereka i mocno go uściskał.
- Cora pracuje w wypożyczalni aut, ma znajomości, spytałem czy dałoby się załatwić kupno nowiutkiego jeepa. Oczywiście wszystko załatwiła, jest opłacony do końca roku, nic nie musisz sklejać taśmą - Hale się zaśmiał.
Stiles podziękował także Corze i w ramach wdzięczności odwiózł ją do domu i przeprosił za scenę jaką zrobił i za to, że dziewczyna musiała przyjechać tak późno tylko po to, żeby dać mu nowe auto. Gdy Stiles wrócił do domu jego tata już spał, chłopak odłożył kluczyki na półkę i poszedł do swojego pokoju.
Następnego dnia, jasne było, że do szkoły przyjechał nowym autem. Natychmiast poszedł szukać Scotta, żeby wyjaśnić mu nieporozumienie które zaszło. Spotkał też Lydię i Isaaca więc pochwalił się prezentem a Isaac od razu zakomunikował, że po szkole chce się przejechać. Ten dzień był jednym z lepszych dni w życiu Stilesa, wieczorem spotkał się z Hale'em.
- I jak się sprawuje? - spytał Derek.
- Jest super!
- Teraz mi wierzysz?
- Uwierzyłem już wczoraj - Stiles się uśmiechnął.
- Aaaaa kochasz mnie?
Stiles się zawahał, po czym wystawił zęby w uśmiechu i powiedział:
- Kocham, dopóki nie jestem na ciebie zły.
Derek pacnął go w głowę po czym mocno przytulił i powiedział, że też oczekuje dużej niespodzianki bo inaczej będzie kazał oddać Stilesowi kasę za auto.
Stilinski był szczęśliwy i obiecał, że odwdzięczy się czymś równie wielkim.
KONIEC!!
CZYTASZ
Mission: Don't fall in love || Sterek ❤️
FanfictionBez wilkołaków, bez nadprzyrodzonych istot. Realny świat Stilesa i Dereka. Derek uchodzi za tego złego chłopaka, natomiast Stiles jest tym wesołym który nigdy nie zostawi nikogo w potrzebie. Nadchodzi chwila w której ich światy się spotykają. PIĘKN...