Następnego dnia Stiles pojechał do szkoły w świetnym humorze, Derek zniknął rano, ale zostawił mu na biurku karteczkę z uśmiechniętą buźką. Wchodząc do klasy zobaczył swojego chłopaka siedzącego w kącie, lekko się do niego uśmiechnął i usiadł obok Isaaca.
- Co się tak szczerzysz? - spytał Lahey.
- Wstałem z dobrym humorem.
- Taa? Spowodowanym przez?
- Przesłuchanie prowadzisz? - spytał Stilinski w momencie gdy do klasy wszedł Scott.
Zerknął na Stilinskiego, który znów usiadł z kimś innym i zrobił coś czego Stiles się absolutnie nie spodziewał. Usiadł obok Dereka. Chłopacy wymienili między sobą zdenerwowane spojrzenia. Scott wyjął podręcznik i tylko przywitał się z Halem, potem siedział cicho, do momentu gdy zadzwonił dzwonek. Stiles odwrócił się i zobaczył, że Mccall próbuje dowiedzieć się co Stilinski robił z Halem cały weekend. Na szczęście Derek miał dobry powód by go zbyć i wyszedł z klasy mrugając do Stilesa.
- Dowiem się łaskawie co tu się dzieje? - spytał Scott podchodząc do Stilesa.
- Nic. Naprawdę - odpowiedział Stiles.
- Jasne - prychnął Mccall i wyszedł.
Następną lekcją był wf, oczywiście cała klasa ćwiczyła laccrosse. Kiedy Stilinski wszedł do szatni była pusta i panowała absolutna cisza. Była długa przerwa więc nic dziwnego, że nikogo nie było, większość uczniów jadła lunch na dworze albo w stołówce, Stiles natomiast chciał być przygotowany aby trener widział jego zaangażowanie. Przebrał się w swój strój i usiadł na ławce grzebiąc w telefonie. Kilka minut później drzwi otworzyły się, a w progu stanął Hale.
- Szukałem cię - powiedział.
- Tak? Wystarczyło napisać - odpowiedział Stiles.
- Racja - Derek podszedł do niego a Stilinski wstał.
- Powiedziałeś coś Scottowi? - spytał.
- Oczywiście, że nie. To miał być sekret - Derek lekko się uśmiechnął.
Odłożył swoją torbę i zbliżył się do Stilesa, ten cofnął się do tyłu i wpadł na szafkę. Hale podszedł jeszcze bliżej i oparł ręce o szafkę odcinając Stilesowi "drogę ucieczki" po czym pocałował go delikatnie. Stiles poczuł motylki w brzuchu, ale to uczucie szybko zniknęło bo do szatni z hukiem wpadł Isaac. Chłopacy odsunęli się od siebie z prędkością światła.
- Nic nie widziałem - Lahey szeroko się uśmiechnął zakrywając oczy.
- Nic nie powiesz - powiedział Hale z groźną miną.
- Milczę jak grób - Isaac zrobił gest zakluczania buzi na kłódkę.
NIE UMIEM PISAC TAKICH SCEN POMOCY
CZYTASZ
Mission: Don't fall in love || Sterek ❤️
Fiksi PenggemarBez wilkołaków, bez nadprzyrodzonych istot. Realny świat Stilesa i Dereka. Derek uchodzi za tego złego chłopaka, natomiast Stiles jest tym wesołym który nigdy nie zostawi nikogo w potrzebie. Nadchodzi chwila w której ich światy się spotykają. PIĘKN...