𝐊𝐥𝐚𝐦𝐚𝐥𝐚𝐦

755 21 4
                                    

Dziś impreza, a do tego czasu nie rozmawiałam z Nicholasem. Mój ojciec i rodzeństwo też o wszystkim wiedziało, właśnie w ten sposób nie odzywam się do nich. Od tych kilku dni śpię u Matteo, którego rodzice zgodzili się przygarnąć mnie i psy. Oczywiście że mam pieniądze, ale nie tknę ani grosza od mojego ojca. Wolałabym zarabiać na striptizie, niż tknąć kasę kłamcy.

W tym momencie ogarniamy dom na imprezę, są to osiemnaste urodziny Matteo, aż dziwne że tyle czasu minęło od moich. Dalej się organizowana impreza wspólna, więc postanowiłam unikać Nicholasa jak ognia.

Rodzice Matteo wyjechali na czas urodzin, do jego babci. Powiedzieli że przydałby się im odpoczynek, a u babci Matteo jest bardzo klimatycznie i idealne miejsce na odpoczynek. Mają piękny domek na jeziorem.

Jak zwykle mój przyjaciel robi urodziny z bomba, pełno balonów, muzyki i dużo alkoholu. Długo zastanawiałam się w co się przebrać, aż w końcu wymyśliłam. Przebiorę się za Lilith. Uważam że idealnie ona pasuje do mnie, może nie jestem groźna dla niemowląt i kobiet w ciąży, ale była ona kobiecym demonem. Tak samo jak ja.

Po ogarnięciu jedzenia, alkoholu i reszty rzeczy poszłam się przygotować. Dziś postawiłam że moje ciemno brązowe włosy pokręcę. Tak ostatnio poszłam do fryzjera i zmieniłam kolor. Na usta nałożę krwisto czerwoną pomadkę, oczy podkreślę tuszem z czarnymi kreskami, a do tego dodam delikatny brązowy cień na powieki. Zrobiłam też mocniejsze konturowanie i dodałam więcej rozświetlacza.

Sukienkę ubrałam czarna, która ma górę gorsetowa, a dół mocno przylegający do ciała. Jest ona długa aż do ziemi, więc pod spód ubrałam czarne trampki. Nie chce mi się chodzić w szpilkach. Dobrałam do niej, czarne rękawiczki i złotą biżuterię. W między czasie szukałam inspiracji w internecie i zobaczyłam że Lilith miała jeszcze pół księżyc na środku czoła, więc taki domalowałam i dodałam pod oczami rozmazanie. Dołożyłam rogi i zeszłam na dół.

Moje psy, razem z rodzicami Matteo pojechali do dziadków, więc nie muszę się martwić że coś im się stanie. Czekając w kuchni na gości i moich przyjaciół, przeglądałam telefon. Na moim telefonie widniało bardzo dużo wiadomość. Od ojca że chce ze mną pogadać, od rodzeństwa żebym wróciła i krótką wiadomość od Nicholasa że przeprasza. On i przepraszać, ten człowiek nie ma kręgosłupa moralnego, nie umie podziękować, a co dopiero przepraszać.

Nie wierzę już w żadne słowa tych ludzi i raczej szybko się to nie zmieni. Dziś mam ochotę na jebać się tak że nie będę nic pamiętać i myśleć o tym gównie. Obwiniam za wszystko Nicholasa, bo gdyby nie pojawił się w moim życiu. To dalej byłabym Maddie Cameron, która uwielbia taniec i różnorodne sztuki walki. A tak jestem dziewczyna która dostała narkotyki i miała wypadek, a to wszystko przez niego.

Jak dziś się pojawił to myślę że wyjdzie między nami niezła kłótnia, ale narazie się tym nie przejmuje.

Po jakiejś godzinie, zaczęli zbierać się ludzie. Impreza zaczęła się rozkręcać, a moim znajomej zaginęli w tłumie. Postanowiłam wyjść zapalić papierosa. Już dużo alkoholu płynęło w moich żyłach i po alkoholu śmiało mogłam powiedzieć że chyba coś poczułam do Nicholasa. Moje myśli były tylko o nim. Co było bardzo dziwne bo za dużo czasu z nim nie spędziłam, ale jednak. Ten dupek zdążył wejść w moje myśli tak, że nie potrafiłam myśleć o niczym innym, a szczególnie teraz gdy mnie okłamał.

Wyszłam na papierosa, a gdy go odpaliłam to poczułam czyjąś obecność. Nie byłam sama, ktoś stał niedaleko mnie. Nie popatrzyłam w stronę osoby, może dlatego że nie chciałam go widzieć. Napewno to co do niego czułam to nie była miłość, tylko albo nawet i aż zauroczenie. Wobec mnie był opiekuńczy chodź wcale mnie nie znał, ale po tym jak mnie okłamał, to nie chce już od niego opiekuńczości.

Pewnie mi jej brakuje bo straciłam rodziców, a mój prawdziwy ojciec ma mnie gdzieś, ale wolę sama już się o siebie troszczyć, niż żeby to robił człowiek z którego płyną kłamstwa. Może i nie byłam święta, bo też ich okłamuje. Na przykład do dziś nie wiedzą, że czasem dalej biorę. Rzadko, ale czasem mi się zdarzy, gdy mam wszystkiego dość. Nie wiedzą też że po trudnych chwilach, pojawia się nowa kreska na moim ciele.

Oni nigdy się nie dowiedzą. Robię to dla ich dobra, pamiętam jak przeżywali to gdy po śmierci rodziców, zaczęłam brać narkotyki i się samookaleczać.

Popatrzyłam w bok i nie zauważyłam juz żadnej osoby, ani nie czułam że ktoś jest koło mnie. Wyrzuciłam niedopałek i wróciłam na imprezę. Odrazu skierowałam się do kuchni, gdzie leżał alkohol. Potrzebowałam go bardziej niż powietrza.

Ta impreza, albo skończy się zgonem, albo wyląduje w łóżku z jakimś facetem.

————————————————————————-
Do następnego!! Przepraszam za błędy!

 Il mio piccolo Diavolo|| +18 ZAWIESZONE!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz