𝐂𝐢𝐞𝐦𝐧𝐨𝐬́𝐜́

699 23 2
                                    

Parę tańców i drinków później, skończyłam w salonie grając w nigdy przenigdy. Czy jestem już pijana? Tak, nawet bardzo. Nie wiedziałam Nicholasa, ani mojego rodzeństwa, więc bardzo dobrze wie bawiłam.

- Nigdy przenigdy, nie tknęłam narkotyków.- powiedziała jakaś dziewczyna.

Nawet nie pamiętam jej imienia. Oczywiście że musiało trawić na takie pytanie, bo jakby że inaczej. Wzięłam kubek z drinkiem i upiłam bardzo dużego łyka, ale nie tylko ja. Nagle wszyscy ucichli i nie wiedziałam czy to od pytania, czy może coś się stało.

Ale padło na to drugie, odwróciłam się delikatnie w stronę miejsca gdzie ludzie zaczęli się patrzeć. Odrazu tego pożałowałam, zobaczyłam moje rodzeństwo z Nicholasem. Jak zwykle musiał przebrać się za diabla, chodź by ludzie tego nie wiedzieli.

A myślałam że będzie tak fajnie, impreza bez nich byłaby najlepsza. Pierdolę ich, wstałam chwiejącym się krokiem, a wzrok mojego rodzeństwa skierował się na mnie. Gdy w końcu udało mi się złapać równowagę, to popatrzyłam prosto na Nicholasa.

- Witam króla, baw się dobrze skurwielu.- powiedziałam i uklęknęłam tak, jakbym witała Królowa Anglii.

Po czym odwróciłam napięcie i zaczęłam kierować się na taras, pod drodze łapiąc butelkę wódki. Usiadłam za garażem, to było moje miejsce do palenia. Zapijając i zapalając smutki, usłyszałam szmer po mojej prawej stronie. Jak ktoś chciałby mnie zabić, to wolę szybką śmierć.

Szmer ustał, ale za to pojawił się głos, który myślałam że nigdy nie usłyszę.

- Mogłem przewidzieć, że tam gdzie impreza, tam i ty.- Natan, głos człowieka który chciał mnie odprowadzić do domu i nie był kłamca.

Odwróciłam się w stronę głosu.

- Natan. Co ty tu robisz? Nie za stary, na imprezę u nastolatków.- powiedziałam z lekkim uśmiechem.

Albo mi się wydawało, albo był bardziej przystojniejszy niż ostatnio. Może dlatego że był przebrany za pierdolonego Jokera. W sekrecie ten facet z filmu to moja miłość, ale on nie wie o moim istnieniu. Woli jakąś szmatę.

- Słyszałem że szykuje się impreza, a na dodatek pojawi się na niej Maddie. Więc nie mogłem przegapić, takiej okazji spotkania ciebie. - powiedział, po czym usiadł koło mnie.

Uśmiechnęłam się delikatnie do niego, chyba mam ochotę na seks.

- A no tak, kazałam ci mnie szukać.- przytaknął.

- Za co pijemy? Zdradził cię chłopak? Dostałaś okresu? Czy coś innego.- zapytał, z tym pięknym uśmiechem.

Tak napewno ta impreza skończy się w łóżku i nie z byle jakim mężczyzną, tylko z nim.

- Zapijamy kłamstwa, którymi mnie faszerowano.- odpowiedziałam.

- To za ludzi którzy są kłamcami.

I właśnie tak zaczęła się nasza mała imprezka. Od alkoholu, aż po zioło które zwinęliśmy jakiemuś chłopakowi. Po czasie stwierdziłam że napewno nie skończy się to w łóżku. Raczej zgonem. Opowiedziałam mu trochę o mnie, a Natan trochę o sobie. Dowiedziałam się że jego ojciec, prowadzi dużą firmę transportową, ale on nie chce iść z tę stronę. Skończył studia artystyczne i woli zostać malarzem.

- Kiedyś ciebie namaluje.- powiedział bardzo pewnie.

- Z chęcią. Wolisz nago czy w ubraniu? Bo mogę się rozebrać.- odpowiedziałam.

- Zobaczymy. A ty gdzie chcesz dalej iść?- zapytał.

- Najprawdopodobniej chce zostać prawniczką.

- Najprawdopodobniej?- zapytał.

- Tak, moja rodzina tego nie popiera. Powody są różne.-odpowiedziałam.

- Rób to co chcesz i to co kochasz. Jak o tym marzysz to spełnij marzenie, a jak wolisz coś innego to rób co innego. Nie kieruj się rodziną.- przytaknęłam.

Dalej rozmawialiśmy o przyszłość, Natan powiedział że chciałby założyć rodzinę, której może dać bezpieczeństwo. No raczej nie ze mną bo ja nie daję bezpieczeństwa, raczej niebezpieczeństwo. Nasza piękna chwila minęła szybciej niż myślałam. Pojawił się diabeł na horyzoncie. Ale nie sam, tylko z Francis.

- Pójdziesz jeszcze po alkohol?- zapytałam.

- Jasne.

Wiedziałam że nas nie widzieli, dlatego skorzystałam z okazji i podsłuchałam ich.

- Musisz powiedzieć jej prawdę, potem ja ona zniszczy.

- Nie mogę, wiem to, ale ja tak poprostu nie mogę.

- Prawda was zabije.- powiedziała ostatni raz Francis i odeszła.

Nicholas głośno westchnął i też odszedł. O czym oni rozmawiali? Jaka prawda? Czyżby to co się dowiedziałam to nie było jedyne kłamstwo? Miałam tego dość, wstałam z chodnika i ruszyłam w stronę wyjścia z posesji. Muszę odpocząć od wszystkiego. Gdybym miała więcej swoich pieniędzy to bym wyjechała stąd, ale nie mam.

Ruszyłam drogą, w stronę która nawet ja sama nie znałam dokładnie. Szłam tak już od godziny, ciągle paląc, droga zaczęła się kończyć, a zaczynał się las.

Miałam dość życia i kłamstw, od urodzenia w nich żyłam. Nie wiedziałam że Antonio to mój ojciec, nie wiedziałam że mam rodzeństwo inne niż Julia i Alex, nie wiedziałam że mój prawdziwy ojciec to król Włoszech ale i nie tylko. Nie wiedziałam że osoba która się mną opiekowała, postanowiła mnie okłamać.

Byłabym w stanie zabić dla nich, a oni tak poprostu kłamali, bo lepsze to niż prawda. Może nie jestem idealna w mówieniu prawdy, ale ja to robię dla ich dobra, a oni dla swojego bezpieczeństwa. Zawsze byli dla mnie ważni, ale zauważyłam że stawiam ich ponad siebie, a tak nie powinno być. I już nie będzie.

Idąc dalej, uszyłam pisk opon. Już myślałam że to którejś z moich przyjaciół, ale jak bardzo się pomyliłam. Był to tak bardzo podobny samochód, do tego który spowodował wypadek. Nie miałam przy sobie broń, ani nie byłam na siłach żeby walczyć.

Auto zatrzymało się obok mnie, a gdy chciałam zobaczyć kto z niego wychodzi. To nagle poczułam uderzenie w głowę, bardzo mocne. Zachwiałam się, a po chwili upadłam na podłogę. Czułam że ktoś mnie kopie po brzuchu, poczułam pięści na twarzy, a na koniec moje ciało zostało uniesione i położone chyba w bagażniku.

Potem nastała ciemność, która mnie pochłaniała.

Ciemność która tak bardzo lubiłam.

A tą ciemnością stałeś się ty, człowiek który nie powinien pojawić się w moich życiu, człowiek przez którego to wszystko się stało.

Człowiek który, mnie w sobie rozkochał, a potem zabił.

Człowiek, który spowodował mój upadek.

" 𝐌𝐨𝐠𝐚 𝐦𝐧𝐢𝐞 𝐳𝐚𝐛𝐢𝐜́, 𝐳𝐚𝐧𝐢𝐦 𝐳𝐫𝐨𝐛𝐢𝐚 𝐭𝐨 𝐤𝐥𝐚𝐦𝐬𝐭𝐰𝐚"

—————————————————————————-
Do następnego! Przepraszam za błędy!

 Il mio piccolo Diavolo|| +18 ZAWIESZONE!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz