4

340 16 46
                                    

...-Dziękuje.- powiedział krótko, widać był trochę zawstydzony.

-No okej.- odpowiedziałem zakłopotany.

I odszedłem.

***

~•Shinobu pov•~

Obserwowałam całą sytuację z boku, zza drzwi, między nimi coś się działo, a wcześniej gdy byłam w ogrodzie (D.A. nwm czy w, czy na ogrodzie XD) słyszałam krzyki Obanaia i Sanemiego.

Szybko opatrzyłam Tomiokę i popędziłam do Iguro.

-Dzień doberek Obanai! Jaki piękny mamy dziś dzień- powiedziałam z uśmiechem- przychodzę do ciebie w konkretnej sprawie.

-Co chcesz?

-Słyszałam twoją i Sanemiego sprzeczkę, jak myślisz co się dzieje między nim Giyu?

-Sanemi to gej.- odpowiedział szybko.

-To to ja też wiem, ale widziałeś czy weszli wcześniej w jakąś interakcje czy coś?- spytałam.

-Widziałem. Po spotkaniu ma którym gadaliśmy o Nezuko, Sanemi przyszpilił do ściany Giyu, a sam zbliżył swoją twarz do jego.

-I kurde, oni naprawdę coś kręcą.- powiedziałam z lekkim niedowierzaniem.

-No wiem, geje z nich.

-Dobra, muszę już iść pa.- jak powiedziałam tak też zrobiłam.

~•Giyu pov•~

Nie wiedziałem co myśleć na temat Shinazugawy. Wcześniej tak dużo nie myślałem o nim, ale ostatnimi czasy coś się dzieje.

Wtedy do pokoju weszła owadzica.

-Dzień doberek!- powiedziała z szerokim uśmiechem- widzę że wstałeś.

-Yhm.

-Trzeba zmienić opatrunki.

Gdy je zmieniała panowała między nami niezręczna cisza, którą postanowiła w końcu przerwać.

-Jesteś gejem?- spytałam się mnie, a ja niedowierzałem w to co właśnie powiedziała, zlagowany popatrzyłem się na nią zdezorientowany.

-Co?- odpowiedziałem.

-No czy jesteś gejem.

-A do czego ci to potrzebne?

-A tak sobie, no ale to jesteś czy nie.- ciągnęła.

-Nie.- być może skłamałem...

-A, a bo myślałam że jesteś, Obanai mi mówił o sytuacji która zaszła po ostatnim spotkaniu.- powiedziała spokojnie nadal się uśmiechając.

-O czym ty mówisz?

-No o tamtym waszym zbliżeniu.

-Ale to Shinazugawa, nie ja.- odpowiedziałem jej krótko i na temat.

-A. Ale wiesz, jak Sanemi cię niósł, to słodko razem wyglądaliście.- powiedziała tak, jakby chciała mi coś podsunąć.

Dopókiś się nie pojawił | Sangiyuu✿Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz