...Ja również odszedłem.
~
•Giyu pov•~
Sanemi cały czas mnie unikał, nie wiedziałem czemu. Minęły dokładnie 2 tygodnie od tamtego wydarzenia, a ja i biało włosy się ani razu nie spotkaliśmy, ani razu nie porozmawialiśmy, a nawet gdy spoglądałem na chłopka od razu odwracał głowę niechcąc na mnie patrząc. Szczerze nie wiedziałem co czuć. Jeśli by tak pomyśleć, to jak dla mnie była to mieszanka, takiego trochę zawodu, smutku, nawet zdenerwowania. Ale nic nie mogłem zrobić, nie chciałem.
Chociaż znów byłem sam, nie miałem z kim pogadać i brakowało mi go. Więc postanowiłem coś z tym w końcu zrobić.
Poszedłem do niego i zapukałem. Przez chwilę nikt nie odpowiadał, ale po paru minutach i ponownym pukaniu Sanemi w końcu otworzył drzwi.
Chyba się mnie nie spodziewał, bo w pierwszej chwili zaczął krzyczeć, ale potem ucichł.
Nie wiedziałem jak zacząć rozmowę, więc przez chwilę między nami panowała niezręczna cisza.
Ale to nie mogło trwać wiecznie, ktoś w końcu musiał się odezwać, i zrobił to Sanemi.
-Po co przyszedłeś?- zapytał, w jego głosie wyczułem zakłopotanie i wstyd, w sumie mu się nie dziwię.
-Czemu mnie unikasz?- wypaliłem do niego nie zastanawiając się nad niczym.
Nie widział jak zacząć, zrobił się czerwony.
-Bo..- zaczął nie wiedząc jak skończyć- Bo to co ci wtedy powiedziałem to prawda.
Zamurowało mnie, nie wiedziałem co myśleć.
Przez chwilę stałem jak taki słup nie wiedząc co zrobić.
Spojrzałem się na Sanemiego. Czerwony, był cały czerwony, stojąc od niego te 30 centymetrów czułem jego ciepło, był cały gorący.
Po chwili moje ciało odmówiło mi posłuszeństwa i podeszło bliżej do chłopka, nie wiedziałem co robiłem, bo ja nie panowałem nad sobą. Przytuliłem go.
On odwzajemnił mój czyn. I razem trwaliśmy wtluleni w siebie.
Chciałem mu coś powiedzieć, ale nie umiałem.
Witajcie moje słodziaśne pięknaśne mysie pysie kolorowe 💋 dziś naprawdę króciutki rozdział, totalnie nie wiem jak to rozpisać i opisać, robiłam kilka podejść, ale potem jak to sprawdzałam i czytałam to mnie spalało z cringu, ja was naprawdę przepraszam że to takie krótkie, ale następny rozdział postaram się napisać dłuższy, pa pa moje mysiaczku pysiaczki 💋
CZYTASZ
Dopókiś się nie pojawił | Sangiyuu✿
Teen Fictiona tu w ogóle musi coś być? (nie wiem jaki dać opis 😞)