...Nie wiem co wtedy poczuł, ale widocznie nie dowierzał. Z tego powodu opuścił pomieszczenie.
***
~•Sanemi pov•~
Nie wiedziałem co myśleć.
Czy Nezuko naprawdę nie zje nikogo?
Nagle przypomniało mi się o patrolu, miałem patrolować pewien obszar z Obanaiem.
Szybko pobiegłem w to miejsce, Iguro już tam był.
-Spóźniłeś się.- powiedział krótko.
-Sorry, zapomniałem.- odparłem.
Napotkaliśmy jednego demona, nie silnego, więc szybko poszło.
-A tak w ogóle to widziałem.
-Co widziałeś?- zapytałem nie wiedząc o co chodzi.
-To co robiłeś z Giyu, nie wiedziałem że jesteś gejem.
-Co?- nie zajarzyłem, miałem totalnego laga, musiałem przetrawić tą informację.
-No jak wisiałeś nad nim przy tej ścianie.
-Ale to nie ta...- nie zdołałem dokończyć.
-Nie tłumacz się, między wami było dosłownie ile, 5 centymetrów?- powiedział przy tym lekko się śmiejąc.- Zakochałeś się.
-Wcale nie!
-Zachowujesz się jak małe dziecko przyłapane na...-nie dokończył bo mu przerwałem.
-Ja przynajmniej nie łaszę się do niego jak ty do Mitsuri.
-Zamknij się!- krzyknął zdenerwowany.
-"Zachowujesz się jak małe dziecko przyłapane na..."-znowu mi przerwał.
-Demon.- powiedział.
-Gdzie?!- krzyknąłem zdezorientowany.
-W dupie.- odpowiedział chamsko.
-Twojej.
-Chciałbyś.
Chciałem mu coś odpowiedzieć, ale serio zjawił się demon. A w zasadzie nie demon, a demony, dokładniej było ich 5.
-Od kiedy demony łączą się w grupy?- zapytał zdziwiony Obanai.
-A bo ja wiem.
-Aha.
Ale później zdaliśmy sobie sprawę z tego, że te demony miały jedną wspólną cechę, każdy z nich miał dwa rogi, z czego jeden był ułamany, wywnioskowaliśmu z tego to, że te demony są w sumie jednym.
Zaczęliśmy walkę.
-Trzecia technika: Kołyszące się drzewo górskiej mgły
Ściąłem ich w jednej chwili i po sprawie.
-Brawo, ale chciałem ci powiedzieć, że przyszedł jeszcze jakiś.- powiedział Iguro.
CZYTASZ
Dopókiś się nie pojawił | Sangiyuu✿
Novela Juvenila tu w ogóle musi coś być? (nie wiem jaki dać opis 😞)