9

271 15 26
                                    

Nim zaczniecie czytać, to muszę wam coś zdradzić, powinnam to zrobić na początku miesiąca lecz zapomniałam o tym, a mianowicie... Czerwiec to miesiąc geja 😻 (ogólnie społeczności LGBT+ ale wiadomo czemu napisałam że konkretnie geja)

...Ale ja nie chciałem się kłócić i odszedłem. Gdy byłem już dość daleko przypomniałem sobie o Giyu... Zapomniałem o nim... Ale pewnie poszedł.

***

~Giyu pov•~


Gdy Sanemi, owadzica i ten chory stalker Mitsuri się kłócili ja szybko odeszłem, nie chciałem się w to mieszać, z resztą już i tak widzieli tamto więc była lipa.

Na następny dzień szedłem sobie spokojnie i zobaczyłem owadzice...

Boże jak ja jej nie chciałem spotkać.

-Kiedy ślub?- zapytała tym wkurzajacym przesłodzonym głosikiem.

Nic jej nie odpowiedziałem, chociaż chciałem jej powiedzieć dużo.

Odeszłem od niej lecz ona nie dawała za wygraną i dalej do mnie gadała.

-Giyu nie bądź ponurakiem, ja wiem  że nikt cię nie lubi i nie masz przyjaciół, ale na ślub gejów, a zwłaszcza twój każdy przyjdzie więc nie masz co się martwić.- powiedziała podśmiewając się ze mnie.

-Przestań.- powiedziałem do niej sztywno i oschle, miałem nadzieję że sobie odpuścić, ale oczywiście byłem w błędzie.

-Ale co mam przestać? Ja tylko mówię prawdę, co jest w tym złe...- nie dokończyła.

-Zamknij się, ja po prostu przez chwilę nie chce słuchać tej twojej bezsensownej paplaniny.- powiedziałem zdenerwowany, na ogół tak nie wybuchuchałem, ale dziś byłem wyjątkowo rozdrażniony.

Przez chwilę stała taka osłupiała, ale trwało to może 30 sekund, w sumie nawet nie, 20 sekund.

-Oh a wiesz gdzie ja to mam co nie?- powiedziała uśmiechając się. Znów zaczęła gadać. Gadała o wszystkim i niczym, w większości na temat tego że nikt mnie lubi i o ślubie gejów.

Szliśmy tak, ona gadała a ja nawet nie wiedziałem gdzie idę, i natrafiliśmy na Mitsuri.

-Oh dzień doberek Mitsuri!- krzyknęła Shinobu do różówo-zielono włosej.

-Hejka Giyu i Shinobu!- odwzajemniła przywitanie.

-Yhm hej.- odpowiedziałem jej, to było by niegrzeczne gdbym ja zignorował, tym bardziej, że Mitsuri nic nie zrobiła.

-Nie uwierzysz mam ploteczki!- pisknęła podekscytowana owadzica.

-Jakie?!

-Giyu jest gejem!!! W sumie Sanemi też- krzyknęła tak głośno, że filar ognia ją usłyszał, akurat przechodził niedaleko nas.

W tym momencie miałem ochotę zapaść się pod ziemię, Rengoku natychmiast przybiegł.

-Kto jest gejem, że Giyu i Sanemi? Niemożliwe!- powiedział jak zawsze głośno.

Dopókiś się nie pojawił | Sangiyuu✿Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz