Rozdział 7 - Chwila słabości

23 2 0
                                    

Sebastian

Około pół godziny później udało mi się znaleźć pomieszczenie, w którym było kilka kabli, starych sprzętów, broń, a także i co najważniejsze ogromne pudło z telefonami. Szukałem w nim swojego smartfona lub jakiegokolwiek nie zablokowanego urządzenia.

- Mam to kurwa.

Słysząc kroki na korytarzu szybko wybrałem Messenger i wpisałem w niego Klarę. Pierwsze co zrobiłem to wysłałem swoją lokalizację, by następnie nagrać wiadomość głosową.

Po wszystkim wybrałem numer 112.

- Dzień dobry dodzwonił się Pan na numer alarmowy, w czym mogę pomóc?

Niestety nie udało mi się powiedzieć choćby słowa, bo do pokoju wparowało dwóch mężczyzn. Wyrwali komórkę i roztrzaskali ją o ziemię. Jeden z nich złapał mnie z tyłu, a drugi zaczął nawalać pięściami.

Mój oddech stawał się coraz cięższy. Nie mogłem złapać tchu.

***

Krystian

Po ciężkiej rozmowie z Klarą, każdy wrócił do pokoju, w którym spał zeszłej nocy. Zostałem z nią sam w salonie.

- Muszę do niej zadzwonić.
- Do kogo?
- Do mamy.

Na tym kończąc dziewczyna wzięła telefon i chcąc wybrać numer zobaczyła coś, co sprawiło na jej twarzy szok.

- Wiem, gdzie oni są.
- Jak? Skąd?

Klara pokazała mi ekran, po czym odsluchaliśmy wspólnie głosówkę.

"To ja Seba, musisz nas znaleźć. Wysłałem ci pinezkę. Daj to policji. Niektórzy ledwo żyją."

- Muszę jechać.
- Dobra.

Kilkanaście minut później byliśmy na komisariacie, by przekazać wszystkie informacje.

*wieczorem*

Siedzieliśmy z dziewczyną w hotelu niedaleko mieszkania Borysa. Atmosfera była cholernie gęsta. Nagle zadzwonił telefon Klary.

Klara

- Halo?
- Cześć Klaro, tu mama.
- Znowu dzwonisz z innego numeru? Strasznie tchórzysz.
- No cóż, trzeba sobie radzić. Nie sądziłam, że Twoi znajomi są na tyle odważni.
- Widocznie się myliłaś. Czego chcesz?
- Ciebie słoneczko.
- Nie nazywaj tak mnie kurwa!
- Słuchaj jutro chcę cię widzieć samą w *podaje adres*. Będziesz coś kombinować to każdego po kolei zabijemy. Masz wybór.

Rozłączyła się, a ja miałam zamiar od razu jechać w podane miejsce. Będąc przy drzwiach zatrzymał mnie Chivas.

- Nie idź, nie teraz.
- Muszę, kurwa muszę!
- Chcesz wjebać się prosto w pułapkę?

Słysząc to pytanie momentalnie otrzeźwiałam. Miał rację. Mogłam popełnić wielki błąd jadąc tam.

- Ja po prostu chcę, żeby to się skończyło. - powiedziałam opierając się o tors chłopaka, przy tym zalewając się łzami.

Chwilę później Krystian złapał mój podbródek i spojrzał w oczy. Jego wzrok bardzo mnie uspokajał, nigdy nikt na mnie nie patrzył własnie tak jak on.

+18

Zatopił nasze usta w czułym pocałunku, który z każdą sekundą robił się coraz bardziej namiętny. Zatraciłam się w tej chwili, której pewnie podświadomie oczekiwałam. Moja głowa uciekła od problemów, a myśli przeradzały się w pożądanie.

Chłopak przyparł mnie do ściany pewnym ruchem i delikatnie zaczął muskać moją szyję mokrymi całusami. W tym samym czasie ja chwyciłam go czule za włosy, w których błądziłam palcami.

Jego ręka ostrożnie przesuwała się wzdłuż mojej talii, co jakiś czas wzrokiem upewniając się, czy tego chcę. Stanowczo złapał mnie za pośladki i podniósł nie odrywając tym razem swoich ust od moich.

Przenieśliśmy się do kuchni, gdzie usadził mnie na blacie. Zdjęłam jego t-shirt i błądziłam pocałunkami po jego szyi i ramionach. Krystian włożył ręce pod moją bluzkę, pozbywając się stanika, by następnie zatopić swoje usta w moich sutkach.

Jęknęłam cicho na ten ruch, a on tylko bardziej zaczął mnie pieścić. Będąc już maksymalnie podniecona odsunęłam go od siebie i rozłożyłam przed nim nogi, dając mu dostęp do niej.

Chłopak bez wahania zdjął spod spódniczki moje majtki i zaczął robić mi dobrze jednocześnie ustami jak i palcami. Mój oddech stawał się szybszy. Czułam jak jestem coraz bardziej mokra i podniecona.

Krystian po krótkiej chwili zdjął swój dół, by następnie we mnie wejść. Każdy jego ruch sprawiał, że chciałam go tylko więcej. Odchyliłam głowę do tyłu i oddałam się całkowicie przyjemności.

The Lost - historia w świecie muzykiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz