Rozdział 13 - Powrót i śpiączka

23 2 0
                                    

Krystian

- O kurwa.. Kto jej to zrobił? - zapytał Mateusz.
- Nie wiem.. ale zapierdolę.
- Pójdą siedzieć napewno stary. Zemsta to nie wyjście.

*parę dni później*

Wróciliśmy do Polski, Klarę także przeniesiono lotniczym transportem medycznym, ponieważ nie mogli jej zostawić we włoskim szpitalu.

Niestety pozostawała dalej w śpiączce. Na tyle, na ile lekarze udzielili mi informacji jej organy były w fatalnym stanie. Na szczęście nie był konieczny żaden przeszczep, ale jej organizm potrzebował czasu na regenerację.

Każdy z ekipy odwiedzał ją praktycznie codziennie. Podobno mówienie do niej miało pomóc w wybudzeniu się ze śpiączki.

Siedziałem właśnie z Multim i Zuzą u White'a i Pauliny. Szpaku niestety musiał załatwić kilka spraw odnośnie powrotu raperów na scenę.

- Kurwa, ale czemu Bedi? Zawsze mu ufałam, a przy pierwszej lepszej okazji wyjebał nas na sanki. - stwierdziła Paula.
- Napewno kiedy Klara się wybudzi to powie nam jak było. - odpowiedział Multi - Sam jestem ciekawy dlaczego to zrobił.
- Komu nalać? - zapytał Seba
- Serio kurwa? - mruknąłem.
- No co? Trzeba jakoś dalej funkcjonować, nie możemy siedzieć na dupie i czekać na cud.
- Pojebało Cię do reszty? Klara za Ciebie i innych prawie oddała życie.

Wkurwiony wyszedłem zapalić papierosa na balkon. Po chwili przyszła do mnie Zuza.

- Ej.. to, że chcemy iść dalej nie znaczy, że nie zależy nam na Klarze i zapomnieliśmy o tym co zrobiła. Musisz też powoli wrócić do tworzenia muzyki.
- Jak jej nie ma obok nie chce mi się nic. Kurwa.. - wziąłem kolejne buchy jeden po drugim.
- Krystian..

Wtedy usłyszałem jak reszta ekipy wchodzi na balkon.

- Chivas nie chciałem Cię urazić serio.. - powiedział White.
- Eh.. wiem, sorry też. Wiecie co, pojadę już do siebie.
- Jesteś pewny? - spytała Paula.
- Ta. Potrzebuje pobyć sam.

***

Mateusz

Mijały kolejne tygodnie, a Klara dalej była w śpiączce. Lekarze dawali jej dobre prognozy, jednak ile jeszcze będzie tak spała nie byli w stanie określić.

Udało mi się namówić Chivasa na nagranie chociaż jednej nuty. Powoli każdy Label wracał do żywych. Ludzie ciągle dopytywali artystów o szczegóły, ale żaden z nich nie miał zamiaru zaczynać tematu i pogłębiać swojej traumy. Wiele z nich trafiło pod skrzydła psychologów. W sumie nie dziwi mnie to, bo sam zacząłem uczęszczać na terapię.

Głęboko wierzyłem w powrót Klary na scenę, gdy się obudzi i będzie w pełni sił. Ogromna liczba naszych odbiorców zastanawiała się i snuła teorie na jej temat. Postanowiłem wydać krótkie oświadczenie o jej stanie zdrowia, żeby uspokoić ten nawał wiadomości. W końcu należała do Gugu, więc był to mój obowiązek podczas gdy ona sama nie mogła się wypowiedzieć.

Multi

Wróciłem do streamowania, ale większość donejtów obracało się w temacie ostaniej afery oraz Klary, co jeszcze bardziej mnie przytłaczało i przypominało te przykre chwile.

Wielokrotnie prosiłem, żeby odpuścili, ale nie mogłem nic więcej zrobić.

*dwa tygodnie później*

Klara

Otworzyłam oczy i znajdowałam się w jakiejś szpitalnej sali. Nie mogłam się ruszyć ani złapać oddechu. Na moje szczęście korytarzem przechodziła pielęgniarka i natychmiast odłączyła wszystkie sprzęty wspomagające moje funkcje życiowe.

- Doktorze! Doktorze!

Wtedy do pomieszczenia wbiegł doktor, a wszyscy wokół mnie biegali jak szaleni. Byłam zmęczona, oczy odmawiały mi posłuszeństwa z każdą sekundą, aż w końcu ponownie zapadłam w sen.

Sebastian

Przyszedłem wraz z Pauliną do szpitala odwiedzić przyjaciółkę. Naszym oczom ukazała się otwarta sala, a w niej nikogo nie było.

- Seba.. Czy ona.. Czy ona umarła? - oczy mojej dziewczyny zalały się łzami.

The Lost - historia w świecie muzykiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz