Sebastian
- Nie wiem kurwa Paula, nie wiem. - zacząłem drżeć i wzrokiem szukać jakiegokolwiek lekarza bądź pielęgniarki.
- Halo! Przepraszam!
- Tak?
- Gdzie jest Klara Bogucka? Leżała tutaj w śpiączce jeszcze wczoraj.
- A tak tak, Państwo tutaj do niej przychodzili. Wybudziła się i leży teraz w sali numer dziewięć. Proszę, zaprowadzę.Spojrzałem na dziewczynę wzrokiem pełnym ulgi. Złapałem ją za rękę i poszliśmy za lekarzem. W międzyczasie zadzwoniłem do Krystiana, a Paulina napisała do Zuzy.
Po dłuższej chwili byliśmy pod salą.
- Proszę tylko niezbyt długo.
- Jasne doktorze.Weszliśmy do pomieszczenia, które wyglądało o wiele przytulniej niż poprzednio. Dziewczyna nie była już podpięta do masy kabli, jedyne co miała to kroplówkę.
- Klara, ty żyjesz.. - Paulina delikatnie przytuliła ją, po czym zrobiłem to samo.
- Cz-cześć Wam.. Gdzie r-reszta?
- Są już w drodze. Jak się czujesz? - spytałem.
- Jak widać świetnie.Powiedziała ten sarkazm z lekkim uśmiechem. Posiedzieliśmy u niej jakieś pięć minut, by móc wpuścić resztę znajomych.
- Chivas, nie wchodzisz?
- Wejdę na końcu, napewno jest zmęczona, więc zaczekam aż Multi z Zuzą z nią pogadają.
- Dobry pomysł. My lecimy do domu. Trzymaj się.Pożegnaliśmy się z chłopakiem i poszliśmy do samochodu.
Michał
- Młoda! - przywitałem dziewczynę, a Zuza usiadła obok niej na łóżku.
- H-hej, jak się m-macie?
- Kochana nie zadawaj nam takiego pytania, jak ty się trzymasz? - zapytała.
- Nie jest źle, haha.Krystian
W końcu przyszła moja kolej odwiedzić Klarę. Cieszyłem się, że żyje, ale martwiło mnie to, jak poradzi sobie psychicznie z tym wszystkim.
- Ch-Chivasio.
- No siemka. Nie pytam nawet jak się czujesz, bo pewnie zjebanie.
- Dziękuję, że m-mnie uratowaliście.
- Jak byliśmy pod hotelem to policja kończyła zbierać dowody. Powiedz mi, o co chodziło z Bedoesem?
- Bo.. To..Zobaczyłem samotną spływającą łzę po jej policzku. Otarłem ją. Przemyślałem swoje pytanie i było to zdecydowanie za wcześnie. Klara musiała dużo odpoczywać.
- Dobrze już ciii.. Poczekam. Odpocznij.
- Przepraszam Cię.
- Nie masz za co. Przyjdę jutro, a ty idź spać.Pocałowałem ją w czoło i wyszedłem z sali.
*ponad dwa tygodnie później*
Klara miała dobre wyniki badań, więc postanowili ją dziś wypuścić. Do tej pory nie dowiedziałem się o tym, co faktycznie zaszło, gdy wróciła do rodziców.
Pomogłem zabrać jej wszystko do mieszkania. Odłożyłem torby, wziąłem ją pod ramię i zaprowadziłem na kanapę.
- Krystian, nie jestem niepełnosprawna.
- Musisz się oszczędzać.
- Nie rób ze mnie dziecka. Poradzę sobie.
- Kurwa Klara ja wiem, że Ty zawsze sobie poradzisz, ale chcę po prostu Ci ulżyć i pomóc do chuja.Nic na to nie odpowiedziała, tylko lekko się do mnie uśmiechnęła.
- Zostanę kilka dni u Ciebie i nie słyszę odmowy. Chcesz coś do picia?
- Okej, wodę. Dobrze wiesz, że mam dietę na jakiś czas.Klara
- Wiesz, musisz zapisać się do psychologa.
- Po cholerę?
- Do chuja nie wkurzaj mnie. Nie poradzisz sobie sama z taką traumą. To, że rodzice kazali Ci całe życie być twardą nie znaczy, że masz nie prosić o pomoc i o siebie przestać dbać.
- Kryst..
- Kurwa po to tu jestem, bo chcę Ci pomóc. Wszyscy chcą. Oddałabyś życie za nas, teraz pozwól sobie pomóc.Zatopiłam się w swoich myślach. Nie sądziłam, że naprawdę mogę być dla kogoś aż tak ważna.
- Dobrze, zadzwonię i będę chodzić na terapię.
- Masz teraz siłę, żeby opowiedzieć mi o wszystkim?
CZYTASZ
The Lost - historia w świecie muzyki
FanfictionDziewczyna z mroczną przeszłością rozpoczęła nowe życie, oddając się temu co naprawdę kocha - muzyce. Pewnego dnia masowo znikają ludzie z branży, z którymi pracowała. Kto stoi za porwaniami raperów? Czy napewno przeszłość zostawiła za sobą? Czy ro...