Kate
@/H.C.Cortés zaobserwował cię.
@/Herman Cortés.official oznaczył cię w poście.
@/OrionThron i trzech innych użytkowników, zaobserwowało cię.
Przelew środków na twoje konto od Agencja Spotowa ASM.Trzy nieodebrane połączenia od: Elsie.
Jedna wiadomość od: Faith.Ja pierdolę. Naprawdę byłam dziwką futbolisty.
A przynajmniej taka w mojej głowie pojawiła się myśl, gdy po spektakularnym show na meczu parę godzin temu, zostałam obsypana wręcz nowymi wiadomościami od obcych mi ludzi, który okazali się być fanami Hermana. Moje social media nagle przestały być prywatne, choć nigdy nie zamykałam swojego profilu, ale po dziś zaczęło się na nim pojawiać tyle nowych osób, że nie byłam w stanie ich na bieżąco sprawdzać.
Poczułam się przytłoczona tym wszystkim, a jako wisienka na torcie był ten pierdolony przelew, który jedynie przypomniał mi, ze nie jestem tu z własnej woli.
Miałam ochotę coś roztrzaskać, a potem się popłakać. I chyba zbliżał mi się okres.
Opierałam się o zagłowie łóżka w swoim pokoju hotelowym, ściskając w dłoni ten pieprzony telefon, który parzył moje dłonie. Nagrzewał się od ilości powiadomień, jakie przychodziły na moje social media. Bałam się je wszystkie wyciszać. Póki co bałam się wszystkiego, co wiązało się z tą pierdoloną umową, jaką podpisałam. Wyklinałam w myślach siebie sprzed paru tygodni. Wiedziałam, że to wszystko jeszcze potrwa parę miesięcy, ale ja już odbiegałam myślami do momentu, w którym będę mogła pożegnać się z ciężką tajemnicą, która może zniszczyć nam kariery.
Z głośnym westchnieniem wyłączyłam urządzenie w swoich dłoniach i odłożyłam telefon na bok, rzucając się plecami na miękki materac. Miałam zostać w Miami jeszcze dwa dni, zanim wrócę z całą drużyną do Massachusetts. Tym samym przywita mnie szara rzeczywistość jeszcze bardziej dołująca moje już i tak zaplątane w chore scenariusze myśli.
Musiałam oddać ostatnie projekty przed końcem semestru i zaliczyć kolokwia, nim w lutym i marcu doczekam się z sesji i całego stresu z nią związanego. Powoli miałam dość tych studiów, a w przyszłym roku czekał mnie jeszcze licencjat i obrona pracy.
A potem... i to przerażało mnie najbardziej. Wybieganie w przyszłość zawsze było dla mnie przerażające, ale od momentu, gdy faktycznie zaczynam o nią walczyć, każda decyzja w związku z nią podjęta, zdawała się być dla mnie jak milowy krok w stronę nieuchronnego, czyli... spełnienia marzenia. A to mimo pięknego brzmienia było okropne. Bo jaki cel miałam mieć później. Do czego miałam dążyć, jeśli go osiągnę? Przecież od zawsze chciałam być na tych studiach, zostać dziennikarką sportową i móc... móc robić to, co mój tato. A gdy to już się spełni?
Co jeśli nie będę szczęśliwa? Co jeśli to jednak nie jest dla mnie? Mam dwadzieścia pięć lat, a nie wiem, czy to, co robię, jest właściwe. Czy ja w ogóle nadaję się na te studia i do tej pracy?
To było tak niedorzeczne, a jednak moje myśli cały czas wokół tego krążyły.Wokół tego i wspomnienia dzisiejszego pocałunku z Hermanem. Bezapelacyjnie oddałam się jemu przy takim tłumie ludzi z uśmiechem na ustach, z których spijał każde sapnięcie podczas tych krótkich paru chwil.
Zastanawiałam się jakim cudem udało mu się zorganizować dla mnie osobny pokój w hotelu, by nikt nie zadawał pytań i jednak uchować w tajemnicy naszą umowę. Miałam tylko nadzieję, że ten wyjazd naprawdę zakończy się jedynie na tym pocałunku, bo... cholera uwielbiałam być w jego ramionach i móc czuć go blisko, ale nie czułam się dobrze sama ze sobą, wiedząc, że każde nasze zbliżenie miało być pieprzoną "premią".
CZYTASZ
Golden Hour
RomanceRoztrzepana dziewczyna spotyka poukładanego sportowca... Gdy Kate Hill przeprowadza się do oddalonego od St. John's o blisko sześciogodzinny lot Foxborough w stanie Massachusetts, postanawia zabawić się w klubie, by uczcić pierwsze zaliczone egzamin...