Rozdział 13 „Wpadka"

29 1 0
                                    

Pov:Oliwier

Nie no chyba żarty, wybiegłem za sophią z studia jak ją wkońcu znalazłem w parku to odrazu pobiegłem do niej

O:Ku#wa sophia! To nie moja wina że ta szm#ta się do mnie klei!
S:To się mówi komuś prosto w twarz odpieprz się od mnie
O:Ja tak nie umiem... proszę...
S:Dobra
O:Idziemy?
S:Tak

Poszliśmy do domu sophi, jak weszliśmy do domu to usiedliśmy w dużym salonie i zaczęliśmy rozmawiać;

S:Oliwier ja się nie chce z tobą kłócić
O:Ja z tobą też
S:Czyli już wszytko git?
O:Tak

Położyliśmy się na kanapie i zaczęliśmy oglądać jakiś randomowy film. Był on cholernie nudny więc go wyłączyłem, po chwili się dopiero zorientowałem że sophia usnęła wtulona w mnie. Jaka ona jest kochana... Ale po chwili się obudziła. Ugotowałem jajko do tego ziemniaki i mizerię. Jak dla mnie to był wyczyn żeby coś takiego zrobić, ale jakimś dziwnym cudem to zrobiłem. Jak zjedliśmy znowu się położyliśmy na kanapie ponieważ strasznie nam się nudziło. Potem pocałowałem sophie a ona mnie;



Nagle ktoś wchodzi do domu tym kimś była Faustyna

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


Nagle ktoś wchodzi do domu tym kimś była Faustyna... japierdole...

F:Japierdole stara nie uwierzysz co on... sory...
S:HAHAHAHHAHA NIE MOGEEE! *śmiałam się i nie mogłam przestac*
O:Ku#wa sophia uspokój sieee!
S:NIE MOGĘ!
F:Dobra to zadzwoń jak się ogarniesz
S:DOBRA HAHAHAHA

Pov:Faustyna

Kiedy wracałam od sophi wpadłam na Bartka

F:Cześć
B.k:Fausti możemy pogadać?
F:Idziemy do parku?
B.k:Okej chodź
F:No co tam?
B.k:Chciałem ci powiedzieć że jesteś najpiękniejsza i najcudowniejszą dziewczyną jaką kiedykolwiek widziałem (...)
F:Nie rozumem...
B.k:Faustyna! Zakochałem się w tobie!
F:Bartek... ja nie mogę...
B.k:Dlaczego? Przecież wiem że czujemy do siebie to samo
F:Jesteś byłym sophi czyli mojej najlepszej przyjaciółki...
B.k:Jak naprawdę najlepszej to napewno była by szczęśliwa że ty jesteś szczęśliwa.
F:A z kąd mam wiedzieć że napewno znowu nie jesteś o coś założony z mają?
B.k:Bo się zmieniłem! Tak napoczątku miałem wyjebane w sophie, ale jak zobaczyłem jaką jest osobą to naprawdę się w niej zakochałem... dalej trochę czuję coś do niej, ale do Ciebie więcej!
F:Nie wiem... to chyba zły pomysł...
B.k:Proszę chociaż spróbujmy
F:Nie wiem Bartek.... Jestem świeżo po zerwaniu...
B.k:Faustyna proszę
F:Dobrze...

Chłopak się do mnie zbliżył i mnie pocałował, ja czuję to co on... naprawdę jestem w nim zakochana... ale boję się reakcji sophi... jezu czmeu ja się teraz całuje z byłym mojej przyjaciółki... nie wierzę w to...

Pov:Sophia

Potem poszliśmy z Oliwierem przejść się do studia, gdzie niestety spotkamy Gabryśkę i Alexa. Kiedy weszliśmy dyrektor studia ogłosił że w tym roku to nasza szkoła zorganizuje koniec roku szkolnego w uwaga! W BARCELONIE! O mój boże! Ale się cieszę! Poprosił nas też żebyśmy stworzyli wspólną piosenkę i ją zaśpiewamy, ale się cieszę! Oczywiście musiał do mnie podejść Alex

A:Ym cześć, chciałabyś mi pomóc?
S:No dobra a w czym?
A:Tu są zgrane moje piosenki czy mogłabyś je przesłuchać i dać mi jakieś poprawki?
S:Ym tak! Pewnie! Uhm..
A:Podobno bardzo lubisz czytać książki więc proszę *podał mi książkę*
S:Dziękuję, dobra muszę lecieć na próbę pa!
A:Pa!

Kiedy wróciliśmy z studia postanowiłam że posprzątam w pokoju, kiedy miałam ogromny bałagan to wszedł Oliwier.

O:Ale masz syf
S:A daj że mi spokój

Chłopak dawał rzeczy z krzesła na łóżko aż wziął mój prezent do ręki

O:Co to? Książka od Alexa z dedykacją? „Kochana sophiu mam nadzieję że książka ci się spodoba i że będziesz ją czytać- Alex"
S:Książka od Alexa nie wiedziałam że ma dedykacje...
O:Ja sobie z nim pogadam...

Pov:Oliwier

Miałem już dość tego śmiecia! Poszłam go szukać a gdy go znalazłem...

O:Wiesz że jestem chłopakiem sophi?
A::Two a co?
O:To się od niej odwal!
A:Przepraszam?
O:Daj jej spokój!
A:Dobra, dobra.

„Muzyka nas powiązała"Where stories live. Discover now