pov:sophia
dziś przyszłam do studia i jakiś chłopak wpadł na mnie i odrazu mnie rozpoznał
l:przepraszam bardzo ! sophia williams?
s:yhmmm tak, nic się nie stało
l:wiesz gdzie jest sala tańca?
s:tak, cały czas prosto
l:dziękuję bardzo, do zobaczenia!
s:spokowydaje się na miłego i jest bardzo ładny, przyznam a najlepsze jest to że będzie chodził z mną do klasy! jezus! chyba nigdy się tak nie cieszyłam, dobra lecę na zajęcia!
nauczy: dobrze dziś dołączy do nas nowy uczeń, leon przestaw się
l:hej jestem leon mam 18 lat i interesuję się muzyką
nauczy:dziś macie lekcje, aby się zapoznaćusiedliśmy wszyscy na scenie i zaczęliśmy się przestawiać
f:jestem faustyna mam 17 lat i (miałam powiedzieć że moim chłopakiem jest bartek, ale się powstrzymałam w idealnym momencie)....i... lubię śpiewać
s:jestem sophia mam 17 lat
*wszyscy się przestawili obrocz oliwiera*
o:no to dobra jestem oliwier mam 18 lat i jestem byłym sophi więc uwarzę na fałszywych tutaj
l:sophia wydaje się być miła i sympatyczna
o:pozoryuśmiechnęłam się fałszywie, bo tak naprawdę nie wiedziałam co innego miałam zrobić, czmeu on zawsze chce nastawić mnie przeciwko innym? wiem że chujowa bo się przebrałam za jakąś roxy, ale jak dla mnie było minęło... ale chyba tylko dla mnie. w sumie szybko minęło to przestawianie, odrazu jak wyszłam z sali podbiegł do mnie wcześniej poznany leon
l:sophia! masz czas po zajęciach? może jakaś kawa?
s:pewnie! może o 15 pod kawiarnia?
l:pewnie!pov:leon
ale zajebiście umówiłem się z sophią! największą gwiazdą studia! przyznaję podoba mi się, ale tak jak każdemu lepszemu, nie wiem co pierdolił o niej jakiś tam oliwier czy jak mu tam było pewnie był wkurwiony bo go rzuciła i tyle
*po zajęciach*
jest już 14.40! mam za 20 minut spotkanie z sophi! szybko lecę do domu się przebrać, ubieram szerokie spodnie, a do tego bluzę a pod nią jakąś luźną bluzkę, kiedy przybiegłem pod kawiarnie, gdzie czekała już na mnie piękna dziewczyna ubrana w szerokie czarne jeansy i czarny crop top
l:siema
s:o hejka
l:wchodzimy?
s:pewniekiedy weszliśmy do kawiarni zamówiliśmy mrożoną kawę a na deser lody i sernik, kiedy jedliśmy złapaliśmy naprawdę dobry vibe, czułem jakbyśmy się znali przez cały czas... ale nagle do kawiarni weszła moja była, moja toksyczna była
l:sophi moja toksyczna była tu jest!
s:jezus! co teraz?
l:możesz mnie pocałować? proszę ten pocałunek będzie bez uczuciowy!
s:dobra spokonagle dziewczyna się do mnie przybliżyła i mnie pocałowała, o boże chyba się w niej na serio zakochałem... jescze nigdy nie czułem, że ktoś mnie na prawdę kocha nie tylko przez to że mam dużo pieniędzy
była:leon? i sophia?
s:kurwa laura?
l:japierdole wy się znacie?
s:to była oliwiera...
laura:myślałam że nic mnie już kurwa nie zdziwi wzięłaś mi leona i oliwiera żałosna jeteses
s:ja nawet nie wiedziałam że jesteście razem
l:byliśmy razem
laura:dobra jebie was nara *odeszła*
l:kim była laura dla oliwiera?
s:oliwier trenował nożną i laura to jego była dziewczyna i trenerka
l:dobra już trudno idziemy do parku?
s:pewnie!kiedy szliśmy jeszcze mój mózg nie ogarnął co się stało chyba... jak kurwa dziewczyna w której się zakochałem to była byłego mojej kurwa byłej? jak to jest możliwe? nie... szliśmy razem gdy nagle padła propozycja sophi:
s:mogę cię chwycić za rękę?
l:tak pewnienagle zauważyłem oliwiera z jakąś dziewczyną zapewne sophia go już dawno zobaczyła, ale się cieszyłem że mogę z nią udawać związek chyba udawać
l:wiem że to oliwier a ta dziewczyna to?
s:jakas pomocnicza w studiu i jak jeszcze byliśmy razem to się kleiła do oliwiera
l:upsss
s:przepraszam wiem że to dziwnie zabrzmi, ale chce zrobić wszystko żeby był zazdrosny
l:to mogę coś zrobić?
s:no takpodeszłam do dziewczyny i ją pocałowałem... co ja robię... dla żadnej się tak jeszcze nie poświęciłem... ahhhhh liczy się to żeby oliwier był zazdrosny tak?
l:przepraszam....
s:spokojnie nic się nie stałonagle zaczęło strasznie padać a dziewczyna miała tylko na sobie krótką koszulkę, więc ściągałem z siebie bluzę i jej dałem
s:co ty robisz?
l:masz bo będzie ci zimno
s:a tobie nie?
l:ja dam sobie radę
s:dziękuję (przytuliłam chłopaka i pocałowałam go w policzek na oczach oliwiera)*u gabrysi i olwiera*
g:chyba musisz o niej zapomnieć...
o:chyba właśnie tak....
g:czekaj co ty robisz!?
o:idę tam?o:co już się z innym puszczasz?
s:co cię to interesuje?
g:oliwier chodź lepiej
o:współczuje ci stary jak jesteście razem
s:co cię to kurwa interesuję?
l:sophi mamy iść?
s:chodźmy z tąd
o:"sophi" jak ty się kurwo do mojej dziewczyny odzywasz!?
s:kurwa oliwier my już nie jesteśmy razem
o:ty się zamknij
s:idziemy? (chwyciłam leona za rękę)
l:chodźmyl:on zawsze taki jest?
s:zazwyczaj miał to w dupie co się u mnie dzieje
l:dziwnewracaliśmy do domu i odprowadziłem sophie pod dom
l:to pa!
s:do jutra!pov:sophia
zakochałam się... i dupa... dobra nie przejmuje się... idę spać bo jutro muszę wstać rano do studia

YOU ARE READING
„Muzyka nas powiązała"
Romance17 letnia Sophia Williams przeprowadza się do Polski z USA, niestety bez jej rodziców ponieważ nie okazywali jej miłości. Myśleli że zamiast miłości mogą dać jej pieniądze. Dziewczyna nie idzie do zwykłej szkoły a do szkoły muzycznej gdzie poznaje p...