pov:sophia
dziś z oliwierem jak szliśmy do studia zatrzymaliśmy się w parku że niby ma mi powiedzieć jakąś ważną sprawę
o:sophia ja muszę ci to teraz powiedzieć...
s:co jest?
o:odchodzę z studia...
s:CO
o:wiem że to dla ciebie nie będzie łatwe, ale taką decyzję podjąłem
s:ale jak ty to sobie wyobrażasz?
o:wiem, wiem ale ja już poprostu nie mogę
s:nie wierzę że mi to robisz! jeszcze w takiej czasie!
o:sophia!japierdole jak on mi mógł to zrobić? w taki czasie... tak ciężkim dla m i i dla niego dla całego studia... co on odwala... on napewno znalazł sobie już inną laskę, przecież gabrysia się do niego cały czas klei! oni są napewno razem... nie wierzę że tak szybko chce mnie wymienić... jak weszłam do studia wszytko powiedziałam dziewczyną one też nie mogły w to wierzyć... kiedy gadałam z dziewczynami o tej tragedii ktoś nagle złapał mnie od tyłu za talię i mnie pocałował, był to niestety oliwer...
o:musimy pogadać
s:to chodź
o:myślałem że mnie będziesz wspierała w mojej decyzji
s:ale ja się z nią nie zgadzam jak to odchodzisz z studia? studio ci ułożyło całe życie! a ty odchodzisz? dlaczego!
o:mix you już nie sponsoruje studia... studio upadnie na samo dno
s:jak możesz tak mówić! czekaj co? mix you już nie sponsoruje studia?
o:dyrektor mówił na spotkaniu na którym ciebie nie było
s:nie...
o:czyli co zerwiesz z mną?
s:ymm NIE WIEM!
o:zrywasz ze mną bo nie będę robił to co ci się podoba?
s:nie, nie powiedziałam nawet że z tobą zrywam tylko że studio nas połączyło! muzyka! a ty teraz rezygnujesz!
o:nie no nie wierzę w to
s:to uwierz! ja idę na zajęciaon jest jakiś nienormalny! mówi mi że odchodzi z studia bo muzyku już z nami nie współpracuje! nie wierzę w to... nie pomyślał o nas! przecież gdyby nie studio to byśmy się nigdy nie poznali... nie wierzę w to... wiem kto go zmusił! GABRYŚKA! jak ją spotkam... nie chce nawet myśleć o tym co bym jej zrobiła... szmata jebana! nie dość że bierze mi chłopka to jeszcze chce żebym się od niego odsunęła! nie... to nie na moją psychikę... cały czas o tym myślę... nie mogę przestać myśleć o tym że coś takiego mógł mi zrobić...muszę jeszcze porozmawiać z mateuszem ^bo tak się nazywa szef mix you^ jak oni zerwą współpracę z studiem to ja z nimi!
s:halo? mateusz misimy pogadać
m:dziś u 15 u ciebie?
s:tak, dziękito się dzieje za szybko... tyle rzeczy na raz się dzieje... to jest jak wyrwane z filmu... takie nie wiarygodne... o 15 przyszedł do mnie mateusz aby porozmawiać
m:co tam?
s:podobno już nie macie współpracy z studiem
m:tak, a tak przy okazji już myślałem nad twoim następnym występem (...)
s:mateusz! jak wy zrywacie umowę z studiem to ja z wami!
m:co? czy ja się przesłyszałem?
s:nie, zrywam z wami umowę
m:no, no dobrze... dziś ci wyślę dokumenty które musisz wypełnić...
s:nie zrozum mnie źle ani inni pracownicy, poprostu gdyby nie studio to nigdy bym nie bała na tym miejscu na którym jestem teraz
m:dobra, spoko rozumiem do zobaczenia
s:pa!okej, jedna sprawa z głowy... został jeszcze oliwier... aaaa nie nawidzę tego!
pov:oliwier
z racji że już nie jestem członkiem studia muszę gdzieś robić próby z chłopakami więc robimy je w moim domu, mam jeden duży wolny pokój więc idealnie się tam zmieszczą wszystkie instrumenty, niestety ale ma być na tej grupie gabrysia... ymmm nie zbyt ją lubię ale ok...
pov:sophia
mam pomysł! zobaczymy kogo oliwier tak naprawdę kocha! przebiorę się za kogoś innego i przyjadę pod jego dom! ale nie zrobię tego sama... WIEM! FAUSTIII!
s:halo fausti?
f:co tam?
s:możesz się przebrać z mną za jakąś inną dziewczynę żeby sprawdzić czy oliwer mnie kocha?
f:normalna jesteś? a jak ktoś się dowie?
s:proszę to będzie tajemnica!
f:nie umiem ci odmówić...
s:hahaha super! u mnie w domu dam ci perulke i wszystko!ubrałam czerwoną perukę do tego buggy jeans i czerwoną bluzkę, pomalowałam usta pod kolor włosów i ubrałam okulary, kiedy fausti weszła do domu odrazu powiedziała:
f:nie wierzę że to z tobą robię...
s:dawaj ubieraj te perulke tu masz top i spodnie zrób siebie mocniejszy makijaż!
f:nie nawidzę cię!
s:też cię kocham!kiedy byłyśmy już gotowe poszłyśmy do studia, aby znaleść oliwiera, ale się natknęłam na alexa...
a:oo cześć jesteś tu nowa?
s:ymmmm cześć? tak tak ^powiedzialam zestresowana że mnie rozpozna^
a:widziała może sophie? ładna dziewczyna z (...)
s:nie ale znam ją! to ymmm moja koleżanka jak jeszcze mieszkała w usa! masz jej coś do przekazania? mogę jej to powiedzieć
a:proszę spytaj się jej czy oliwier zaprosił ją na próbę do jego domu i powiedz że jest tam gabrysia
s:dobra to jej to powiem muszę lecieć pa!
a:pa?jezu ale się zestresowałam... mam nadzieję że mnie nie rozpoznał... oliwier nie zaprosił na próbę fausti i sophi, ale naszą inną stronę już tak!
s:fausti lecimy do domu oliwiera mają próbę z chłopaki i gabrysia
f:no okej...
s:dobra pukam...
o:proszę!
s:o! siema!
o:cześć? kim wy jesteście?
f:wy tak super gracie? szukamy yyyyyy sali na próby
o:tak my gramy? ale to nie jest sala na próby, a jak się nazywacie?
s:to jest fran franceska
f:a to róża
s:.tak na mnie mówią przez włosy możecie do mnie mówić roxy
o:aaa ja jestem oliwier to jest bartek to też jest bartek a...
g:ja jestem gabrysia
s:miło mi
b.k:a my się już wcześniej nie widzieliśmy ?
f:yyy co? hahahha nie napewno nie...
b.k:musi mi się wydawać
o:roxy mogę twój numer telefonu, albo instagrama?
s:tak tak... daj telefon to ci wpisze
o:okej
f:dobra my już musimy iść bay!
o:odezwę się do ciebie mała
s:okej bay!
o:bay?s:powiedział do mnie mała!
f:nie do ciebie tylko do roxy!
s:czyli mnie już nie kocha?
f:no nie wiem...
s:chodźmy coś zjeść!
f:okejposzłyśmy do najbliższej restauracji żeby co kolwiek zjeść, kiedy podano nam picie ktoś do nas podszedł...:
b.k:oooo roxy i fran a może raczej sophia i fausti
s:z kąd ty...
b.k:śledzę was od kad wyszłyście od sophi domu
f:bartek proszę nie mów nikomu to tajemnica
b.k:dobrze, obiecuję tajemnica to tajemnica
s:dziękujemykiedy wróciłam do domu dalej jako roxy odczytałam na laptopie wiadomość od oliwiera tylko nie do mnie tylko do roxy...
o: „cześć roxy możemy się umówić na jedzenie? może jutro?"
r: „siemano tak możemy"
o:cieszę się
r:mam pytanie byłeś kiedyś zakochany?
o:odpowiem ci jutro
r:obiecujesz?
o:tak
r:a twoja dziewczyna nie będzie miała nic przeciwko że się z mną spotykasz?
o:nie mam już dziewczyny
r:oki to do jutra bay!
o:bay!nie masz już dziewczyny? wstydził by się! zakochał się w jakieś randomowe która szuka z koleżanką sali prób! nie wierzę w to! pożałuje tego! kiedy mu powiem? nie wiem kiedyś napewno... jak na teraz to tajemnica nikt więcej się nie może dowiedzieć

YOU ARE READING
„Muzyka nas powiązała"
Romance17 letnia Sophia Williams przeprowadza się do Polski z USA, niestety bez jej rodziców ponieważ nie okazywali jej miłości. Myśleli że zamiast miłości mogą dać jej pieniądze. Dziewczyna nie idzie do zwykłej szkoły a do szkoły muzycznej gdzie poznaje p...