Dochodzi wieczór, gdy patrzę przez okno i widzę, że Seungmin wciąż wytrwale tkwi u boku Hyomin, nie zamierzając opuścić frontowych drzwi. Mimo że na dworze jest zimno, oni nie zamierzają się poddać i chcą pokazać Hyunjinowi, że nie robią nic złego, że to on w tym momencie jest bezuczuciowym draniem.
Chcę się odezwać i powiedzieć mu parę słów na temat tego, jak się zachowuje, ale zanim otwieram usta, on celuje we mnie palec i oznajmia, że mam milczeć, jeśli nie chcę wylądować u boku zdechłych ryb.
Na szczęście jest jeszcze Felix, który tak samo jak ja, nie może znieść zachowania Hyunjina.
- Gdybyś nie dbał o mnie, śmiałbym stwierdzić, że jesteś diabłem z krwi i kości. Jak może ci nie być ich żal?! - Mój chłopak wygląda na mocno oburzonego. - Dlaczego nie potrafisz dorosnąć i dopuścić do siebie ludzi, którym na tobie zależy? Naprawdę nie wiem, w jaki sposób ta dziewczyna się w tobie zakochała, ale nie śmiem jej o to zapytać, bo ja też nie zasłużyłem na miłość Seri.
- Odwiedziłeś zbyt wielu psychiatrów, ich nauki przeszły na ciebie? Starasz się mi coś wpoić do głowy? - Hyunjin wyraźnie go atakuje.
- Nie, po prostu chcę, żebyś i ty zaczął być szczęśliwy! Przestań żyć przeszłością, przestań tworzyć wokół siebie mur, przez który nie dopuszczasz nowych osób! Przecież każdy zauważył, że Hyomin wpadła ci w oko, a mimo to grasz w jakąś głupią grę, za wszelką cenę nie chcąc jej dopuścić do siebie! Niszczysz szczęście, przez własną głupotę! - Felix przeszywa Hyunjina wściekłym wzrokiem. - Tak samo, jeśli chodzi o Seungmina... Popełnia błędy, ale robi to w trosce o innych! Tym razem sprowadził tu Hyomin, bo on także chce, żebyś w końcu zaczął żyć jak inni ludzie!
- Teraz się wymądrzasz? A ty będziesz umieć żyć jak inni ludzie, jeśli okaże się, że twoja choroba jest na tyle zaawansowana, że nigdy nie będziesz w pełni zdrowy?
To zdanie wyraźnie mi się nie podoba. Hyunjin w tym momencie przekracza granice.
- Może i jestem chory, ale idiotą jednak nie jestem i domyślam się, że coś przede mną ukrywacie. Mimo to nie węszę, ponieważ jestem w tym momencie szczęśliwy. Nie wiem, co przyniesie przyszłość, nie wiem, co ze mną będzie, jak sobie poradzę, ale fakt, że mam przy sobie dwie osoby, które są dla mnie ważne, ty i Seri, to sprawia, że chcę walczyć. Mam dla kogo żyć.
Uśmiecham się, czując się z niego dumna. Zaczyna racjonalnie myśleć, nie poddaje się.
Przenoszę wzrok na Hyunjina i dostrzegam, że słowa Felixa nieco w niego uderzyły. Opiera się dłońmi o kanapę, spuszczając wzrok.
- Wybacz, nie chciałem tego powiedzieć. Przecież wiesz, że cieszę się, skoro dochodzisz do siebie.
Felix przewraca oczami i podchodzi do Hyunjina, kładąc dłoń na jego ramieniu.
- Wciąż wiele przede mną ukrywasz, a mimo to ufam ci, bo robisz wszystko, by mi pomóc. Przeszedłeś wielką zmianę. Wiem, że w przeszłości także o mnie dbałeś, ale byłeś rozpieszczonym bachorem, nieco o mnie zazdrosnym, dlatego matka wyrzuciła cię z domu.
CZYTASZ
Zaborczy Crush ✓
Novela JuvenilWiększość młodych dziewczyn ma swojego crusha, o którym bez przerwy opowiada najlepszej przyjaciółce. Seri należy do tej grupy nastolatek i od ponad roku wzdycha do przystojnego Felixa, który jest szkolną gwiazdą koszykówki. Niestety ten charyzmaty...