</3
Wszyscy stali już na peronie, w dość chłodny dzień. Ekipa czekała na pociąg, który miał ich zwieść do parku rozrywki.
- No gdzie do cholery jest ten pociąg?! - wkurzył się Jungwon. Wszyscy ciągle rozglądali, ale nie przyjeżdżał. Spóźniał się już 10 minut!
<🎀>
Chat
[Jay my best friend]@dancemachine
Jay!!!
Powinienem teraz porozmawiać z Sunoo i przeprosić go za tą akcję z wczoraj???@songjeong
Nie wiem, rób jak uważasz
Tak w ogóle, po co się mnie pytasz do cholery?
To twoja wina nie moja!!!!@dancemachine
Ja cię tylko o radę pytałem idioto!!!!!@songjeong
A rób co tam se chcesz
Mam wyjebane
Ty zjebałeś nie ja@dancemachine
Bardzo wspierający przyjaciel@songjeong
Taka prawda@dancemachine
A weź idź, bo masakra z tobą—————————————————————————
Użytkownik @dancemachine dodał post
Wypada go przeprosić?
(Przyjaciel nie chce mi pomóc w podjęciu decyzji to szukam pomocy u was)Polubienia: 32 | komentarze: 10
@pagesoobin: To zależy kogo i za co
@bangyuuuu: Kogo ty zaś chcesz przepraszać?!?
@jakey: Obawam się o twój stan Riki... to chb on>🤡
@penguinkai: Chłopie za co ty chcesz znowu przepraszać?!?
<🎀>
Niki stał obok Jake'a, co jakiś czas spoglądając, to na Sunoo, to na Jay'a. Był zestresowany tą sytuacją, co u Riki'ego rzadko się zdarzało.
W pewnym momencie wszyscy się uradowali, ponieważ zauważyli zmierzający w ich stronę pociąg. Gdy maszyna zatrzymała się, każdy po kolei zaczął wchodzić do środka, po czym zajął swoje miejsce (Jungwon z Jay'em, Yeonjun z Teahyun'em, Beomgyu z Soobin'em, Heesung z Jake'em, Sunghoon z Kai'em, a Niki z... Sunoo).
Mimo że Niki wolał usiąść z Jay'em, to nie mógł, bo Park wolał usiąść z Yang'iem - Idiota mnie zostawił... - wyszeptał do siebie, widząc przyjaciela siedzącego z kimś innym, niż on sam. Skrzyżował ręce na klatce piersiowej.
CZYTASZ
| One In A Bilion | Sunki |
Romance|Zakończona| „Spędził tam chyba pół godziny, gdy nagle, usłyszał otwieranie drzwi na balkon. Odwrócił się i zauważył Niki'ego, który ledwo co kontaktował. Podszedł do Sunoo i dosłownej na niego poleciał. Sunoo złapał go i z przerażeniem w oczach spy...