Dość
Mam dość
Dość schylania się przed wami
Ostatni raz upadam wam do nógMam już dość bycia podnóżkiem
na drodze do spełnienia marzeń innych ludzi
Dość poniżania się, specjalnie po to
by nie wchodzić w konfliktyIle razy można podawać komuś rękę? Jak będę dalej tak robić
w końcu stracę w niej czucieZrozumiałam że pomagając całemu światu zatracam w sobie potencjał
Ponieważ to zadanie niewykonalne!Mam dość tego poczucia obowiązku bycia skromnym
Podnoszę gardę
i zaczynam walczyć o siebie
Wchodzę do tej gry
Do waszego wyścigu po laury, szacunek i satysfakcje
Też chcę być na szczycie
Tak jak wyZrozumiałam i uwierzyłam w to
że ja też mogę tam być
Tak jak wy osiągnąć to
o czym każdy śniChcę pokazać się światu
Pokazać wszystkim że jestem
kimś istotnym, kimś ważnym,
kimś kogo powinno się szanowaćKimś kim można się inspirować
Chcę zostać takim człowiekiem aby wszyscy którzy mnie skrzywdzili kiedy zobaczą mnie na plakacie pożałowali głeboko w sobie że
kiedyś to zrobiliBolało
Ale wam dziękuję, bo gdyby nie wy, możliwe że nie zaszła bym tak daleko
Brawa dla was
Skrzywdziliście mnie tak bardzo że całą sobą walczyłam abyście zrozumieli że to był błądWstaję i podnoszę gardę
Zaczynam walczyć o siebie