Często przychodzę do Boga
po białe kartki
W moich dłoniach czernieją szybciej
niż banany na słońcuSzok że jeszcze nie ma mnie dość
Tylko się cieszyć za takiego Boga
który zapomina o potknięciachMam jednak świadomość
że jego miłosierdzie co do mnie
nie będzie wiecznie trwaćWtedy
za rozgrzeszenie
będę musiała zapłacić o wiele więcej
niż parę łez