Gdy umiera ktoś bliski
wpierw nie zdajemy sobie z tego sprawy
Nasz umysł tłumaczy : wyjechał
Zaniedługo wróciDopiero po czasie krew wypływa
Dopiero po czasie wylewa się łzy
Bo dopiero po czasie widać że go nie ma~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mówiąc szczerze, to bardzo przeżyłam zaginięcie mojego kota którego miałam od dziecięcych lat
Po prostu pewnego dnia wyszedł i już nie wrócił
Puf
I poczułam ból dopiero po dwóch miesiącach