"Poczekaj chwilę," Hongjun pospiesznie dał znak Yang Yuhuan, by nic nie mówiła. "Niech się zastanowię."
Nie rozumiał ludzkich serc, ale nie był głupi, a myśląc o przyczynach i skutkach stopniowo zaczął rozumieć ciąg wydarzeń. Yu Zaoyun, o której mówiła dama Guoguo... jej młodsza siostra... Mógł to być kolejny lisi demon, biały lis, którego Yang Yuhuan widziała już wcześniej!
Wu Qiyu i Yu Zaoyun, lisie demony były siostrami! W tym momencie Hongjun pojął kluczowy szczegół: Wu Qiyu najpierw opętała ciało damy Guoguo, zanim Yu Zaoyun wykorzystała słabość Yang Yuhuan, aby spróbować przejąć jej ciało... A dzięki wysysającej dusze mocy lisa, sprawili, że dusze uczonych zostały uwięzione w ich ciałach, używając tego do szybkiej zmiany formy i zastąpienia uczonych, biorących udział w Cesarskim Egzaminie.
Jednak jego ojciec, Kong Xuan zdawał się wiedzieć, że celem Yu Zaoyun była Yang Yuhuan, więc pomógł jej uniknąć tego nieszczęścia. Hongjun niemal widział scenę, w której Yu Zaoyun zakrada się w środku nocy, aby wyssać duszę Yang Yuhuan. Jednakże została odepchnięta przez pieczęć, którą jego ojciec narysował na ciele Yuhuan, co spowodowało zniszczenie jej demonicznej mocy.
"Jak wyglądała pieczęć?" Hongjun pytał dalej. "Pamiętasz jeszcze?"
Yang Yuhuan zastanawiała się przez chwilę, spoglądając na Hongjuna od góry do dołu, po czym potrząsnęła głową. W tamtych czasach pieczęć była wyryta na jej plecach i nie miała okazji zobaczyć jej z przodu.
Ale co się stało z tą sytuacją, w której Wu Qiyu schwytała Yang Yuhuan i przyprowadziła ją na taras widokowy? Jaki był zamysł? Serce Hongjuna zaczęło gwałtownie walić. Być może Yu Zaoyun jeszcze nie umarła! Być może w tej samej chwili wciąż żyła w ciele Yang Yuhuan! Jeśli tak było w istocie, to czy jego ojciec po prostu zapieczętował demona i nie zapewnił jej śmierci?
"Pozwól, że sprawdzę jeszcze raz," powiedział Hongjun bez chwili zwłoki i po raz trzeci położył palce na pulsie Yang Yuhuan.
Yang Yuhuan poddała się inspekcji Hongjuna, mówiąc, "W przypadku tego ataku ciężkiej choroby, w końcu, to doktor Kong zmieszał trochę lekarstwa i kazał mi je wypić, co spowodowało, że powoli czułam się lepiej."
"Później, czy brałaś jeszcze jakieś lekarstwa?" spytał Hongjun.
Yang Yuhuan uśmiechnęła się łagodnie i odpowiedziała, "Choroba została wyleczona od przyczyny."
Podczas tych ostatnich oględzin Hongjun niczego nie znalazł, ale przynajmniej jedno było pewne: zanim lisi demon zdołał ukraść jej duszę, stało się z nią coś nieoczekiwanego. Dlatego nie pozostały w niej żadne ślady demonicznej energii.
"Gratulacje." Po chwili namysłu Hongjun zdecydował się nie mówić o tym Yang Yuhuan i powiedział. "Wu Qiyu początkowo chciała ukraść twoje ciało, ale z powodu jakiegoś nieprzewidzianego nieszczęścia nie udało jej się. Wyobrażam sobie, że stało się to mniej więcej w tym samym czasie, kiedy zachorowałaś."
Yang Yuhuan powiedziała, "Więc udawała moją starszą siostrę przez dziesięć dziwnych lat? Nic dziwnego, że kiedy byłam młoda, starsza siostra nigdy mnie nie lubiła, ale po tej ciężkiej chorobie bardzo się o mnie martwiła. W tamtych latach była właściwie... Ale skoro była semonem, to dlaczego tak bardzo się o mnie troszczyła?"
Hongjun spojrzał w oczy Yang Yuhuan. Po dłuższej chwili powiedział, "Może ona naprawdę chciała mieć młodszą siostrę?"
Łzy napłynęły do oczu Yang Yuhuan i długo milczała. Gdy łzy powoli spływały jej po policzkach, stłumiła szloch w gardle, odpowiadając, "Nie śmiem płakać, ponieważ moja najstarsza siostra okazała się demonem, który sprowadził ruinę na ten kraj i był zmorą ludzi. Chociaż Jego Królewska Mość był łaskawy, nie przesłuchując zbrodni mojej rodziny Yang w moich oczach bez względu na to, czy jest demonem, czy człowiekiem, zawsze będzie moją najstarszą siostrą. Rozumiesz?"
CZYTASZ
Tianbao Fuyao Lu ║tłumaczenie PRZENIESIONE INFO W ROZDZIALE
FantasyINFO W ROZDZIALE O PRZENOSINACH NIE DODAWAJCIE NOVELI DO CZYTANYCH BO JEST NA STRONIE NOVELKI.PL U GRUPY TŁUMACZENIOWEJ YOSOKU. Tytuł oryginalny: 天宝伏妖录 tiānbǎo fúyāo lù Autor: Fei Tian Ye Xiang Rok wydania: 2017 Liczba rozdziałów: 221 (zakończone) ...