***
Pov: Pablo Gavi
Po meczu chciałem się dowiedzieć co dokładnie stało się Pedri'emu. Zszedłem na sam dół trybun bo była tam bramka przez którą można wejść na murawę. Jednak nie będzie to takie proste gdyż stoi tam ochroniarz. Ale może mnie przepuści? W końcu gdyby nie moja kontuzja sam bym tam grał.
- Dzień dobry. - Gavi.
- W czymś mogę panu pomóc? - Ochroniarz.
- Tak. Mógłby mnie pan wpuścić na murawę? - Gavi.
- Nie. To wykluczone. - Ochroniarz.
- Ale to ważne! Muszę podejść do Pedri'ego! - Gavi.
- Kilku co też chcieli do niego podejść już było. Kibice i fani mają zakaz wstępu na murawę. Takie są przepisy i trzeba ich przestrzegać. - Ochroniarz.
- Ale ja nie jestem żadnym kibicem! Jestem Pablo Gavi. Reprezentant Hiszpanii! Tylko mam kontuzje. - Gavi.
- Och, przepraszam! Nie poznałem pana. Już otwieram bramkę. - Ochroniarz.
Przeszedłem przez nią i znalazłem się na murawie. Piłkarze akurat kierowali się do szatni. Aż tyle mi zeszło z tym ochroniarzem? Udałem się szybkim krokiem do tunelu. Na szczęście nikt się do mnie nie przyczepił że tak sobie tędy chodzę. W tunelu spotkałem Kroos'a który rozmawiał z Gündogan'em i Neuer'em. Ooo. No to sobie z nim przy okazji porozmawiam i powiem mu co o nim myślę. Ustałem z boku i poczekałem aż tamta dwójka skończy z nim rozmowę.
- A ty tu czego? - Kroos.
- Na mecz przyjechałem, a co? Nie można? - Gavi.
- Można. - Kroos.
- Coś ty zrobił Pedri'emu! - Gavi.
- Boże... Mogłem się domyślić że po to do mnie podszedłeś. - Kroos.
- Gadaj ty madrycka pizdo. - Gavi.
- Przecież nie zrobiłem tego specjalnie! - Kroos.
- Nie wierzę ci. - Gavi.
- Po co miałbym specjalnie go kontuzjować? - Kroos.
- Może by Real sobie poradził lepiej od Barcelony w nowym sezonie? - Gavi.
- Przecież ja właśnie skończyłem karierę! Ty siebie słyszysz? - Kroos.
- Ale Real nadal wspierasz! Chcesz by nadal wszystko wygrywał. - Gavi.
- Rozmowa z tobą nie ma sensu. Daj mi spokój i się ode mnie odpierdol. - Kroos.
Złapałem go za koszulkę.
- Nigdzie kurwa nie idziesz ja jeszcze z tobą nie skończyłem! - Gavi.
Usłyszałem kroki za mną. Przecież byliśmy tu sami. Był to ochroniarz. Puściłem go i dałem mu odejść by nie mieć problemów a sam podeszłem pod drzwi szatni Hiszpanii.
CZYTASZ
Gavi x Pedri (Gadri) ~ Kontuzja
Romance☆Z pomysłu na mojej tablicy. Napisane po meczu Niemcy - Hiszpania. Pomysł wziął się z kontuzji Pedri'ego (biedny...) ☆06.07.24 - ?