Czara ognia

21 2 0
                                    

Następnego dnia kiedy już było po lekcjach siedziałaś sobie z Cedrikiem w bibliotece on jako iż był w ostatniej klasie już pierwszego dnia miał masę roboty
-Wiesz co chciałbym wrzucić swoje nazwisko do czary i wziąć udział w turnieju
-Ced to bardzo niebezpieczne w tym turnieju ginęli czarodzieje
-Ale pomysł tylko wietrzna chwała
-Yyy wiesz co mi już wystarczy nie dość że mój brat ma wietrzną chwałę i sławę to teraz miałby ją mieć również mój- ucięłaś szybko zdanie
-Heh kto twój no kim dla ciebie jestem?
-Po prostu bardzo cię lubię i nie chcę stracić
-No co ty szkoła by nie organizowała czegoś w czym ktoś może zginąć
-Wiesz no po przygodach mojego brata to mnie już nic nie dziwi
-Ale twój brat to trochę inna sytuacja co nie po za tym serio nie musisz się o mnie martwić.
-No ale przemyśl to jeszcze czy potrzebujesz tej wielkiej sławy i w ogóle
-Nie mam już Ciebie i inne dziewczyny mi nie potrzebne jeśli o to ci chodzi, spokojnie dam ci czasu i przestrzeni nie będę nachalny obiecuję rozumiem to że możesz nie być jeszcze gotowa na związek i fakt tego że nie dawno się poznaliśmy też mi daje do zrozumienia że jest wcześnie.
-Dziękuję że rozumiesz Ced uwielbiam cię serio ale zastanawiam się czy nie jestem dla ciebie dzieckiem
-No co ty oczywiście że nie jak już będziemy dorośli różnica wiekowa się zatrze a teraz i tak jej nie odczuwam
-To się cieszę bardzo i muszę już lecieć zaraz jest obiad
-Pa piękna
Weszłaś do wielkiej sali na obiad w centrum sali stała oczywiście czara ognia okrążona linią wieku przez, którą młodsi uczniowie niż 17 lat nie mogli przejść ale wiedziałaś od bliźniaków że kombinowali oni eliksir postarzający o parę lat. Usiadłaś obok Draco i zaczęłaś się zajadać.
-No cześć
-Hej
-Podobał ci się finał ?
-Finał quidditcha? Wspaniały pierwszy raz byłam na takiej imprezie gdzie było tyle czarodziejów, to było super
-Cieszę się żałuję tylko że ze mną nie usiadłaś mam nadzieję że to że masz chłopaka nic między nami nie zmieni-Draco bardzo posmutniał
-Yyy Ced nie jest moim chłopa...
Nagle do wielkiej sali wbiegło kilku chłopaków, pchając Cedrica do czary ognia Ty patrzyłaś na to w skupieniu nie chciałaś żeby jego nazwisko się tam znalazło. Cedric przekroczył linie wieku podniósł ramię po czym wrzucił kartkę do czary, którą czara szybko pochłonęła i spaliła chłopak zobaczył że patrzysz i uśmiechnął się do ciebie ty to odwzajemniłaś ale z lekkim strachem w oczach.
-O no proszę proszę twój chłop porywa się na turniej
-Nie jest moim chłopakiem
-Nie jest???
-nie
-To dlaczego cały czas chodzicie razem więcej czasu spędzasz z nim niż z nami ślizgonami, nawet nie mam czasu z tobą polatać.^
-Przepraszam Draco będę dzielić czas po prostu z Cedrikiem nie dawno się poznaliśmy i fajnie się nam rozmawia i tyle
-Okej to chcesz polatać?
-Jasne
Wzięliście swoje miotły z składziku i poszybowaliście w górę przez 4 lata w Hogwarcie nauczyłaś się świetnie a nawet doskonale latać
-Hej a ty nie chciałabyś dołączyć do drużyny
-No ale Draco w tym roku mecze są odwołane
-No i co mogłabyś dołączyć i od następnego roku już grać
-No w sumie pomyślę
-Ścigający Flint kapitan kończy szkołę w tym roku więc napewno przekaże drużynę mnie
-Jej byłoby super
-No i będzie zobaczysz przekonam do tego Snapa...

Twoja historia w hogwarcie jako bliźniaczka Harrego Pottera Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz