11|

26 3 0
                                    

Po dniu spędzonym na plaży Amanda i David wrócili do mieszkania profesora, czując, że ich więź jest silniejsza niż kiedykolwiek. Atmosfera była pełna czułości i intymności, a każdy gest zdawał się być bardziej znaczący.

David zaproponował, żeby Amanda została na noc. Chciał, aby spędzili razem czas, bez pośpiechu i zmartwień. Amanda zgodziła się, czując, że tego właśnie potrzebują.

Kiedy weszli do mieszkania, David zapalił kilka świec, które rzucały ciepłe, migoczące światło na ściany. Amanda usiadła na kanapie, obserwując go z uśmiechem.

- Co powiesz na kieliszek wina? - zapytał David, podchodząc do kuchni.

- Chętnie - odpowiedziała Amanda, czując, jak napięcie dnia zaczyna ustępować.

David wrócił z dwoma kieliszkami wina i usiadł obok niej. Przez chwilę siedzieli w ciszy, patrząc sobie w oczy, ciesząc się swoją bliskością.

- To był niesamowity dzień - powiedziała Amanda, unosząc kieliszek. - Za nas.

- Za nas - odpowiedział David, stukając swoim kieliszkiem w jej.

Pili wino, rozmawiając o drobnych rzeczach, śmiejąc się i dzieląc wspomnieniami. Każdy moment był pełen intymności i czułości.

W pewnym momencie David położył kieliszek na stoliku i delikatnie dotknął twarzy Amandy. Ich oczy spotkały się, a w powietrzu zawisło napięcie.

- Amanda, jesteś dla mnie wszystkim - wyszeptał, nachylając się bliżej.

Amanda poczuła, jak serce bije jej szybciej. - Ty też jesteś dla mnie wszystkim, Davidzie.

Ich usta spotkały się w delikatnym pocałunku, który stopniowo stawał się bardziej namiętny. Amanda poczuła, jak David przyciąga ją bliżej siebie, a jej ciało reaguje na jego dotyk.

- Chodźmy do sypialni - zaproponował David, przerywając pocałunek.

Amanda skinęła głową, czując, że jej serce bije jak oszalałe. Wstali z kanapy, trzymając się za ręce, i powoli przeszli do sypialni.

Kiedy znaleźli się w pokoju, David delikatnie zamknął drzwi, a Amanda usiadła na łóżku. Patrzyli na siebie z miłością i pożądaniem, które rosły z każdą chwilą.

David usiadł obok niej, a ich usta ponownie się spotkały. Pocałunki były głębsze, bardziej namiętne. Amanda poczuła, jak jego dłonie delikatnie przesuwają się po jej ciele, budząc w niej pragnienie, którego wcześniej nie znała.

- Jesteś taka piękna - wyszeptał David, patrząc jej prosto w oczy.

Amanda uśmiechnęła się, czując, jak ciepło rozlewa się po jej ciele. - Ty też jesteś przystojny, Davidzie.

David delikatnie położył ją na łóżku, a ich ciała złączyły się w czułym uścisku. Amanda czuła każdy jego dotyk, każdą pieszczotę, jakby były one echem ich uczuć.

Ich pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne, a ich ciała reagowały na siebie z wzajemnym pożądaniem. Amanda poczuła, jak David delikatnie zsuwa ramiączka jej sukienki, odkrywając jej nagą skórę. Jego dotyk był ciepły i delikatny, budząc w niej nowe, nieznane dotąd uczucia.

- Jesteś dla mnie wszystkim - wyszeptała Amanda, patrząc mu prosto w oczy.

- I ty dla mnie, Amanda - odpowiedział David, zbliżając się do niej.

Jego dłonie przesuwały się po jej ciele z pewnością i delikatnością, a ich oddechy przyspieszały, gdy napięcie między nimi rosło. Amanda czuła, jak jej ciało reaguje na każdy jego dotyk, każde muśnięcie jego ust.

Gdy ich pocałunki stawały się coraz bardziej namiętne, David powoli położył ją na łóżku, jego ciało przylegające do jej. Jego dłonie odkrywały każdy zakamarek jej skóry, a ona czuła, jak jej zmysły są coraz bardziej rozbudzone.

Amanda zamknęła oczy, oddając się każdemu jego dotykowi. David pieścił ją z delikatnością, ale i z pasją, której nigdy wcześniej nie doświadczyła. Czuła, jak ich ciała stapiają się w jedno, a ich ruchy stają się coraz bardziej zsynchronizowane.

Każdy ich ruch był pełen miłości i pożądania, a Amanda czuła, jak David wypełnia ją całkowicie. Ich ciała poruszały się w idealnej harmonii, a oni oboje oddawali się chwili, zapominając o całym świecie.

Kiedy w końcu opadli na łóżko, zmęczeni, ale szczęśliwi, Amanda przytuliła się do Davida, czując się bezpieczna i kochana.

- To było niesamowite - wyszeptała, całując go delikatnie w policzek.

- Tak, było - odpowiedział David, obejmując ją mocno. - Kocham cię, Amanda.

- Ja też cię kocham, Davidzie - odpowiedziała, zamykając oczy i wsłuchując się w jego bijące serce.

Wiedzieli, że przed nimi jeszcze wiele wyzwań, ale tej nocy, w swoich ramionach, czuli, że są gotowi stawić czoła wszystkiemu razem.

Coffee IncidentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz