Rozdział XII

32 1 0
                                    


Nowy dzień zaczynał się powoli budzić, a promienie słońca przebijały się przez okna tramwaju, oświetlając wnętrze pojazdu. Jednak zamiast radosnego powitania nowego dnia, dziewczyna czuła w sobie głęboką pustkę. Ostatnie wydarzenia zostawiły w niej ślady, których nie była
w stanie zatrzeć. Chociaż nie miała pełnej kontroli nad życiem ojca czy swoją relacją z Noah, jednak nie mogła podjąć decyzji dotyczącej swojego własnego losu. Potrzebowała zmiany, potrzebowała odnaleźć równowagę i spokój. Sięgnęła po telefon i zdecydowała się napisać do bruneta. Wiedziała, że musi być silna, nawet jeśli wewnętrznie rozpadała się na kawałki.

Nowa wiadomość do Noah:

Musimy porozmawiać.

Nowa wiadomość:

Co się stało?

Nowa wiadomość do Noah:

Dlaczego ja? Dlaczego ja mam być twoją ,,kochanką"?

Nowa wiadomość:

Ustaliśmy zasady, ja potrzebuję rozrywki, Rossalia mnie nie kręci jak ty. W zasadzie nikt mnie nie kręci tak jak ty. TY MI DAJESZ SIEBIE, A JA ZAPEWNIAM NAM DOBRĄ ZABAWĘ. Gramy do jednej bramy. Zasada jest jedna, nikt oprócz nas nie wie o naszej tajemnicy.

Nowa wiadomość do Noah:

Za pół godziny będę w pokoju samorządu, przyjdź porozmawiamy w cztery oczy.

Nowa wiadomość:

Lubię, jak jesteś zadziorna. Wtedy podniecasz mnie bardziej.

Amili czekała przed pokojem samorządu z niecierpliwością. Jej serce biło szybko, gdy zastanawiała się, jakie odpowiedzi usłyszy od chłopaka. Nie chciała dłużej być w tej sytuacji, niepewnej swojej roli w życiu bruneta. Noah pojawił się po pewnym czasie, z lekkim zaniepokojeniem na twarzy. Zerknął na dziewczynę, próbując zrozumieć, co się dzieje. Dziewczyna spojrzała na niego z powagą, zanim zaczęła rozmowę.

– Chcę wiedzieć, dlaczego mnie wybrałeś? – Zapytała bez owijania w bawełnę. Dlaczego mam być na każde twoje zawołanie? Dlaczego mam do cholery okłamywać Niles'a, że nie mam
z Tobą kontaktu? – Ze zdenerwowaniem na twarzy wykrzyknęła prosto w twarz brunetowi swoje zażalenia, nie przejmując się tym, że stoją na korytarzu szkolnym i mógł ktoś ich usłyszeć.

– Może na początek przestań krzyczeć i wchodź do środka sali.

Chłopak spojrzał na brunetkę z mieszanymi uczuciami. Przez chwilę milczał, zanim wreszcie odparł. – Amili, to nie jest tak, jak myślisz. Uspokój się najpierw.

Dziewczyna uniosła brew, wyczekując dalszych wyjaśnień. Noah kontynuował, tłumacząc, że ich relacja była bardziej skomplikowana niż jedynie zabawa.

– Stałaś się dla mnie ważna, serio. To nie jest tylko kwestia fizycznej atrakcyjności. Czuję coś więcej, coś, co trudno mi nazwać, ale jest to silniejsze niż to, co zaznałem z kimkolwiek wcześniej.

Amili słuchała uważnie, próbując zrozumieć, co mówił brunet. Jednak w jej głowie wirujące myśli sprawiały, że było to trudne. Nie chciała być jedynie przedmiotem rozrywki, ale jednocześnie musiała znaleźć odpowiedzi na swoje pytania.

– Nie chcę być jedynie twoją zabawką do cholery. – Oznajmiła brunetka, wyrażając swoje pragnienie głębszego związku.

– Przepraszam, jeśli to wszystko jest skomplikowane. - Powiedział, próbując złagodzić atmosferę.

Słodka Tajemnica I ZAKOŃCZONE IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz