-3-

12 2 0
                                    

19.05.
,,Kim jesteś nieznajomy?"

Budzik zadzwonił dokładnie o 07:00. Wstałam rano. Czułam się niewyspana. Moją pierwszą myślą było Kim jest Taehyung?. Otworzyłam drzwi od łazienki. Miałam lekkie, lecz widoczne worki pod oczami I przekrwione oczy, moje włosy były roztrzepane.

Po godzinie doszłam do budynku. Weszłam do windy i nacisnęłam szóstkę piętro. Na ostatni moment jeszcze raz nałożyłam koretkor, by zakryć worki pod oczami. Gdy wjechałam na nie KuiMin już tam była.
-No nie- szepnęłam i odetchnęłam.
-

Cześć!- podeszła do mnie
i mnie przytuliła. Kui spojrzała na moje oczy.- ci się stało z oczami?- dodała.
Wtopa. Złapałam za policzki i zaczęłam myśleć, powiedzieć jej prawdę, czy może spróbować skłamać?
-Huh? Widać je?. Nie mogłam zasnąć, i tyle. - powiedziałam. Mój głos jednak nie był przekonujący.
-napewno?
Wiedziałam, że kłamstwo nie przejdzie. Ona była inna osobą, znajdzie prawdę prędzej czy później. Zamknęłam oczy. Powiedziałam jej, że porozmawiają na następnej sesji.

Sesja minęła. Dłużyła się. Pierwszy raz wyszłam jako pierwsza z sali i od razu usiadłam na ławce obok.
- musimy pogadać.- po momencie KuiMin dosiadła się do mnie.
- tylko proszę, spróbuj mi uwierzyć.
- Jung. Po prostu mi powiedz, martwię się o ciebie.
- no...- Odwrociłam wzork - śnił mi się ładny chłopak, którego nigdy nie widziałam na oczy, pewnie to głupio brzmi, ale to prawda. Pierwszy raz widziałam go na oczy. Byłam w pokoju przypominającym salon w moim rodzinnym domie z moich ulubionych świat Bożego Narodzenia i nagle on pojawił się I razem rozmawialiśmy.
- A to możliwe?- zdziwiła się.- osoby której nie widziałaś.. nie może się przyśnić. - dodała.
- jakoś się dało.
- a nie jest idolem? Nie widziałaś go w mediach, albo na jakimś plakacie?
- nie. Miał jasne blond włosy, białe oczy, ale ja też inaczej wyglądałam, bo też miałam białe, a przez mam czarne...a Nazywał się Kim Taehyung.
Kui pomyślała, ale nikt jej nie przychodził na myśl.
Szczęściem czas na następną sesję nadszedł. Wstałyśmy z sofy i otworzyłam drzwi do sali. Usiadłyśmy w ostatniej ławce. Minęło z połowę i Kui pomyślała.
- A może wyszukamy go na insta? przytaknelam - Weszła na insta i wbiła jego imię. Pojawił się. Obserwowało go sto osób. na jednym ze zdjęć był on z kimś. Był w podobnym wieku, nazywał się Jimin.
Stali gdzieś w centrum miasta sądząc po otoczeniu i pod budynkiem wytwórni - BigHit.
-A tego obok, może znasz?
- nie znam go.
- spójrz tu na lokalizację. Wytwórnia BigHit! 5 minut drogi stąd. Jeśli Taehyung tam pracuję możemy podjechać.
uśmiechnęłam się.
- kiedy tam jedziemy? - Wyłączyłam telefon i schowałam.
- po jutrze?
- jestem za.
                            Taehyung.

Mój dzień wyglądał inaczej, niż planowałem. Przez połowę dnia byłem ciekawy, czemu śniła mi się dziewczyna, której nie znam, a potem musiałem jechać do wytwórni BigHit, by pomóc Jungkookowi. On też miał gorszy dzień i musiałem mu pomóc w Choreografii. Znalazłem miejsce w szatni i usiadłem. Zakryłem rękoma twarz. Po chwili do szatni wszedł Jungkook.
- wszystko z tobą dobrze?, od całego dnia jesteś jakiś przybity.
- nic, po prostu miałem ciężka noc.
- a co się stało?- dosiadł się obok.
- Tylko nie miej mnie za głupca. Wziąłem głęboki wdech - dziwnie to zabrzmi, ale przyśniła mi się taka piękna dziewczyna Park JungHye. Problem jest w tym, że jej nie znam. Jungkook Zrobił duże oczy.
- co?... Jak!?
-  pierwszy raz tak mam i...
- Jak wyglądała?
- białe włosy, białe oczy, ale ja też inaczej wyglądałem.
Jungkook siedział w ciszy i myślał. Czułem, że może to jednak był zły pomysł.
- Najlepiej będzie, jak pojedziesz do domu i po układasz wszystko.
- myślisz?
- Tak. To zawsze pomaga.
Po piętnastu, a może dłużej minutach wyszedłem z Wytwórni. Założył słuchawki bezprzewodowe. Nagle usłyszałem głos, który mnie woła.
-Taehyung, poczekaj!
Odwróciłem się. Był to jeden z menadżerów.
-Dobry wieczór- powiedziałem.
-Taehyung, widziałem jak precyzyjne pomogłeś mu ze śpiewem. Masz piękną barwę głosy, dlatego chciałbym się ciebie zapytać...Czy może nie chciałbyś nagrać jakiejś piosenki? Możemy ci pomóc ją wypromować.
To zdanie strzeliło mi do serca. Jedno z moich marzeń. Zostanie sławnym piosenkarzem.
-Dobrze, tylko kiedy mam zacząć.
-Jak tylko będziesz miał czas. Opublikuj i napisz do nas.
Uśmiechnąłem się i przytaknołem.
Taksówka podjechała. Miałem nadzieję, że w domu przemyśle to wszystko.

Wróciłem do swojego mieszkania, zdjąłem swoją bluzę i buty. Od razu skierowałem się do łazienki, gdzie wziąłem Zimny prysznic. Zimna woda sprawiła, że mój umysł zaczął pracować. Przede mną jest dużo pracy. Muszę dowiedzieć się kim jest JungHye i jeszcze wydać piosenkę. Włączyłem telewizor.
- JungHye... Kim ty jesteś?

                                 JUNG

Już długo temu wróciłam do domu. Przeszłam się jeszcze z KuiMin po parku obok jej mieszkania. Nie mogłam się  doczekać dzisiejszego snu. Może znowu Taehyung tam będzie? Może dzisiaj uda mi się więcej popytać, czemu akuratnio on? Mimo że zmęczenie bardzo mi doskwierało weszłam jeszcze w przeglądarke i wpisałam
- Czy osoba której nie widziałam na oczy, może mi się przyśnić?
Próbowałam znaleźć odpowiedź, ale każda brzmiała tak samo
,,Jeśli z nim rozmawiałaś przez internet i długo się znacie to tak''
Przejrzałam chyba z 10 stron i nic z tego.
Była już 23:00. Zrobiłam się bardzo senna. Po chwili po prostu zasnęłam na siedząco nie wiedząc kiedy, a monitor wyłączył się sam z wylądowania.

Far From Stars - Taehyung FFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz