-16-

6 2 0
                                    


5:20
-○-

,,Lost Hope, but not Love."

Otworzyłam oczy I pomasowałam swój kark. Lekko bolał mnie. Dzisiaj leżałam w ogrodzie. Podniosłam się i rozejrzałam. Był to piękny ogród z różnymi kwiatami, a w tle był wodospad. Wygląd był całkowicie bajkowy i kolorowy.
- czy to po długim czasie w końcu jakiś ładny sen?- pomyślałam I przeciągnęłam się. Przypomniały mi się jego słowa. Dzisiaj mam zapytać się Tae.
Zaczęłam iść w stronę drzewa, a mój piękny moment przerwał leżący Taehyung, który sprawiał wrażenie, że jest nie przytomny. Moje serce na moment stanęło. Stanęłam jak manekin.
-Tae!?- podbiegłam do niego.
On nie budził się. Zestresowałam się.
-Tae, budź się!- podtrzasnełam jego ramiona. - Taehyung!!!- Krzyknęłam.
Nareszcie wracał powoli do przytomności.
- Jung?- jego głos był zaspany i zachrypnięty.
-co się stało?- spojrzałam na niego I uspokoiłam się.
- nic..- odwrócił głowę.
- Akuratnio po tobie widzę, że coś jest nie tak.
- musisz być ze mną szczera. To szukanie mnie, powoli zaczyna być dla ciebie męczące?
Stanęło mi na moment serce, czemu on tak uważa?.
- Bądź ze mną szczera.
- Nie, w życiu, nie przeszkadza mi to. Może lepiej by było żebym cię spotkała, ale nie męczę się tym, bo mam nadzieję. Nadzieję, że my natkniemy się na siebie.
skruszył się i łzy zaczęły mu lecieć.
Posmutniałam.
-Taehyung...- przytuliłam go.
Wtedy usłyszałam głos w głowie.
- Za niedługo u niego stanie się coś złego.
Tylko co? Spojrzałam się prosto na jego oczy. Wymieniliśmy kontakt wzrokowy.
-nie płacz nigdy więcej, spotkamy się niebawem.- uśmiechnęłam się, a on odwzajemnił uśmiech.
-lubie Cię, Jung. Jesteś tak optymistyczna.
-Tylko...- próbowałam go zaczepić.
- zaśnij Jung
- Tae, poczekaj!- upadłam i zniknęłam w ostatnim momencie on złapał moją rękę i pocałował.
- uważaj na siebie.

Jung

otworzyłam oczy. Byłam już w swoim łóżku. Moja ręka była zaciśniętą. Wstałam i otworzyłam ją. Na moim ręku leżał płatek z kwiatu wiśni.
- co?- wzięła go do ręki.
Skąd on sie tu wziął. Obok mojego domu nie ma drzewa kwiatu wiśni, ani nawet jakiegoś parku.

Taehyung

Otworzyłem oczy w swoim pokoju i sobie przypomniałem.
Przez ja dałem Jung ten piękny kwiat, co spadł mi wtedy na mój sennik kojarzył mi się z nią, raz że był on piękny, to jeszcze wpadł prosto w mój sennik, tak jak Jung, która pojawiła mi się pierwszy raz we śnie.

-------
Hey~!
Relacja między Taehyungiem i Jung coraz bardziej rośnie.
Do zobaczenia w następnym rozdziale
Miłego dnia I nocy!♡♡♡
--------

Far From Stars - Taehyung FFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz