-14-

11 2 0
                                    

-♡-
18.07
After Month.

,,Not just a friend"

Minął czas. Dziś wybrałam się do kawiarni, by pomyśleć nad planem spotkania Tae.
Popijając napój zauważyłam swojego dawnego przyjaciela Yoongi'ego , który siedzi przy laptopie. Widać było, że studiuję coś naprawdę ciężkiego, ponieważ ze zmęczenia miał opuchnięte oczy. Zauważył mnie i posłał mi lekki zmęczony uśmiech. Od razu dosiadła się do niego z szerokim uśmiechem.
- Hej, zgaduje, że dostałeś się na medycynę?- on kiwnął głową.
- Jakimś cudem, co u ciebie?
- było lepiej- spojrzał się moje wory pod oczami
- brakuję ci B12?
Skrzywiłam brwi. Nie zrozumiałam o co mu chodzi.
-lekarzowa gadka- Powiedziałam że znudzeniem popijając kawę.
Yoongi już spodziewał się zdania, że ja zaraz zaśmieje się z jego worków, żeby mu dopiec.
- Ty też masz- zaśmiałam się.
- Medycyna to trudna rzecz.- złapał się za głowę odwracając laptop.
- Cały człowiek to za mało. Jeszcze wszystkie te kwasy, aminokwasy.- pomyślał - ale wsumie warto.- dodał i odwrócił do siebie laptop.
Patrzyłam na jego notatki. Mogłam przyznać, że naprawdę wziął się za naukę porządnie.
- Podziwiam to.
- może chcesz się może spotkać jutro wieczorem? Bo muszę się komuś wygadać, a nie mam komu, Kui ma dosyć tego tematu, a Jin? Odebrał świadectwo i wyjechał.
- spoko
Był tak zajęty pisaniem w komputer, że nawet nie wiedziałam, czy mnie usłyszał.

Nastał wieczór Yoongi już czekał na mnie na balkonie. Oparłam się o poręcz i spojrzałam jak on pali papierosa. Zdziwiło mnie to, spodziewałam się po nim, że nie pali.
-palisz?, od kiedy? - on spojrzał się na mnie I zaśmiał.
- Tylko wtedy, gdy nie jestem w humorze- odparł przygaszajac papierosa.- pewnie dziwnie ci widzieć przyszłego lekarza, który pali?
Wyczytał to z mojej twarzy. Zrobiło mi się trochę głupio.
- Nie... Nie w tym rzecz. Rozumiem cię. Każdy ma wzloty i upadki.
Na moment zrobiła się cisza, po 5 minutach Yoongi odezwał się.
- no więc, o czym chcesz pogadać?
- Zabrzmi to dziwnie. spojrzałam się na oświetlone niebo. Dzisiaj w Seulu było pięknie. Gwieździste niebo oświetlone niebieskimi budynkami.
-Dawaj.
-No więc dwa miesiące temu poznałam chłopaka. Polubiłam go, on mnie też. Tylko...Znamy się tylko w snach, na żywo nie widzieliśmy się, a chciałabym go w końcu spotkać.
Jego oczy rozszerzyły. Znowu ta sama reakcja.
-Jung czarodziej.- wyrzucił papierosa przez balkon.
-Nie, innym też się to zdarzyło.
On spojrzał się na mnie.
-A próbowałaś może uzgodnić z nim, gdzie i o której się spotykacie?
-Tak i nic z tego.
-Ciężka sprawa...
-Może dzisiaj w nocy będziesz miała taki sen, że przypomni ci się o zapytaniu?- Uśmiechnął się.
-Oby. Chcę go spotkać.
Yoongi objął mnie ramieniem jak prawdziwy dobry przyjaciel. To było to czego potrzebowała.
- nie wiem co innego mam zrobić, ale podobno przytulenie i do tego czułe daje więcej niż słowa.
-Dzięki stary.

Wróciłam do domu z większą nadzieja niż wcześniej. Szybko ogarnęłam się i poszłam spać.

Far From Stars - Taehyung FFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz