Pov. Santia
- Borys ja ci wybaczę, ale na razie możemy być przyjaciółmi. Straciłeś moje zaufanie i ciężko będzie je odbudować.
- Wiem Santia, mam nadzieję, że je odbuduje i znów będziemy razem
- Zobaczymy co da się zrobić, a teraz wejdź i chodźmy do mojego pokoju.
- Okej
Poszliśmy razem do pokoju i usiedliśmy na łóżku. Włożyłam róże do wazonu i ustawiłam je na biurku
- Jak długo będziesz tutaj? - zapytał
- Nie wiem, na razie chcę się skupić na nauce, a później zobaczymy. Wiesz odeszłam z internetu na razie na jakiś czas
- Wiem Santia, ale brakuje nam ciebie w domu. Wiem, że to przeze mnie odeszłaś z Teenz i internetu, ale wróć do nas proszę
- Nie wiem Borys zobaczę. Wiesz, że ja jestem za wrażliwa na to wszystko. Te codzienne komentarze ja jestem za słaba
- Nie mów tak nawet, jesteś najlepsza i jestem dumny z ciebie, że tak dajesz sobie radę
- Dziękuję, a może obejrzymy film?
- Jasne
Położyliśmy się na łóżku i zaczęliśmy oglądać Spider-Man. Położyłam się na klatce piersiowej Borysa, a ten mnie przytulił i miział po główce. Po jakimś czasie usnęliśmy wtuleni w siebie i tak spaliśmy.