ROSALIE
City break na Hawajach był niesamowity. To była najlepsza możliwa decyzja, jaką mogłam ostatnio podjąć. Tego właśnie potrzebowałam. Wreszcie odetchnęłam od tego całego zgiełku, pochłaniając wszechobecną aurę tego egzotycznego miejsca.Rodzina Travisa mieszka w Honolulu i niesamowicie cieszyła ich wizyta niezapodziewanego gościa. Najbardziej uradowany był jego ojciec, bo w końcu syn marnotrawny przyprowadził do domu płeć piękną.
Świetnie się bawiliśmy, udając zakochaną parkę. Oczywiści nikt tego ode mnie nie wymagał. Sama podłapałam temat i zaczęłam tę nieprzyzwoitą grę.
Poza kilkoma pocałunkami na pokaz, do niczego między nami nie doszło. Oboje szanujemy swoją przyjaźń bardziej, niż oddanie się chwilowemu zapomnieniu, które mogłoby zniweczyć całą naszą znajomość.
Mimo że jest zima, tam wciąż temperatury sięgały 77 stopni Fahrenheita. Zamiast obrzydliwej śnieżno deszczowej chlapy, tam podał co chwilę rozkoszny deszczyk.
Raj w raju.
Malowałam, medytowałam, ćwiczyliśmy jogę o wschodzie słońca, zrobiliśmy masę ślicznych zdjęć, które wylądowały na moim Instagramie.
Okazało się, że mama Trava grała kiedyś na pianinie, które aktualnie stało zakurzone w graciarni, czyli starym pokoju Benneta.
Porankami spacerowałam po pustej plaży, ćwicząc wokal oraz teksty, a popołudniami gdy wszyscy już się dosadnie rozbudzili, grałam każdą piosenkę kilkanaście razy pod rząd, żeby wyszlifować je do perfekcji. Natomiast wieczory były czasem relaksu i odprężenia dla głowy.
Mój przyjaciel oprowadził mnie po najbardziej magicznych miejscach wyspy, pokazując mi zapierające dech w piersiach widoki. Wulkany, wodospady oraz całkowicie dzikie tereny przepełnione pięknymi, różnorodnymi gatunkami roślin i zwierząt. Popłakałam się z wrażenia chyba z dziesięć razy, jeśli nie więcej.
Zastanawiało mnie, co rodzina Azjatów robi na Hawajach, dlatego też podczas dziękczynnego obiadu poruszyłam delikatnie temat ich pochodzenia. Jak się okazało, pradziadek Travisa był Amerykaninem, który na wycieczce do Japonii poznał azjatycką miłość swojego życia. Osiedlili się razem w urokliwym mieście Kioto, dorabiając się licznego potomstwa. Stąd też to typowe amerykańskie nazwisko.
To, że trafili do Honolulu, było czystym przypadkiem. Pan Bennet ponad trzydzieści lat temu zatrudnił się w Nintendo, które swoją siedzibę miało właśnie w Kioto. Przez kilka lat wspinał się po szczeblach swojej kariery. Pewnego dnia został poinformowany, że musi polecieć na delegację do Stanów. Chcąc spełnić amerykański sen swojej żony, zabrał ją ze sobą, by po pracy mogli ruszyć w dwutygodniową podróż po zakątkach Ameryki. Tak im się spodobało, że po roku przeprowadzili się na Hawaje, by mieszkać beztrosko przy brzegu Oceanu Spokojnego.
W niedzielę wieczorem wróciliśmy do Seattle. Profesor Silver zjadłaby nas żywcem, gdybyśmy w poniedziałek nie pojawili się na jej zajęciach.
Powrót do mroźnej rzeczywistości nie należał do najłatwiejszych, ale byłam naładowaną taką ilością rajskiej energii, że nawet pierwszy śnieg tej zimy, nie przeszkodził mi w dalszych przygotowaniach do balu.
W naszym mieście rzadko kiedy padał śnieg, więc było to całkiem miłe zaskoczenie, kiedy wysiedliśmy z samolotu, a na naszych twarzach wylądowały rozmoknięte śnieżynki.
Przez ostatnie dwa tygodnie pod czujnym okiem Mirandy, dopracowywaliśmy każdy najdrobniejszy szczegół. Wszyscy chodziliśmy jak w szwajcarskim zegarku. W ubiegłym tygodniu zaczęły zjeżdżać się wszystkie dekoracje. Zaangażowałam specjalną ekipę eventową, która pomogła nam udekorować wielką salę sportową, w której miała odbyć się impreza. Zanim jednak wkroczyli, trzeba było rozmontować wszystkie krzesełka i kosze do koszykówki, co nie spotkało się z aprobatą ze strony drużyny koszykarskiej z Eliotem na czele. Próbowali się buntować, aczkolwiek wystarczyło jedno nieprzychylne spojrzenie pani Silver, a te kołki nie miały już żadnego prawa głosu.
CZYTASZ
Odmienny bieg planet | ZAKOŃCZONE |
Romance[ Drugi tom serii The Stars ] Bez czytania pierwszej części "Ślepnąc od Gwiazd" nie zaleca się zaczynania drugiej części. Niekończące się przeciwności doprowadziły do katastroficznej w skutkach retrogradacji. Zdewastowała względnie ułożone życie Gwi...