Maddison
Już oficjalnie – MAM PRACĘ!
Wczoraj zadzwoniła do mnie szefowa (jak się dowiedziałam, ma na imię Mary) z informacją, że jest gotowa zatrudnić mnie nawet od tego tygodnia.
Cieszyłam się, chociaż serce łomotało mi jak szalone. To dlatego, że miałam odbyć pierwszy dzień w nowym miejscu, na stanowisku, na którym nigdy wcześniej nie pracowałam. Żeby było jeszcze lepiej, to w ogóle nigdzie nie pracowałam. Zastanawiałam się, co zachęciło moją pracodawczynię, że zdecydowała się przyjąć mnie do pracy. MNIE – pośród pewnie wielu kandydatów. Studenci potrzebowali dodatkowych pieniędzy, a w wielu kawiarniach i restauracjach stanowiska były pilnie strzeżone przez starsze roczniki.
Dłonie pociły mi się z nerwów, wszystko leciało mi z rąk, a oddech miałam przyspieszony. Przysięgam, że za moment serce wyjdzie mi przez gardło. Miałam dylemat, czy biec prasować koszulę, czy wzywać już karetkę.
Gdy już udało mi się zrobić to pierwsze, udałam się do łazienki by delikatnie poprawić makijaż. Nie wyglądałam najgorszej – ciemne włosy upięłam w niski kok, a na uszy założyłam grube, pozłacane kolczyki w kształcie koła. Ołówkowa, opinająca moje biodra spódnica idealnie pasowała do śnieżnobiałej, świeżo wyprasowanej koszuli. Nałożyłam na wargi delikatny błyszczyk, po czym oblizałam usta by go rozprowadzić. Pogładziłam wisiorek z inicjałem mojego imienia, którego fragment było widać przez odpięte guziki. Rodzice podarowali mi go na szesnaste urodziny i od tamtej pory się z nim nie rozstaję. Niektóre przedmioty zasługiwały na większe uznanie niż pozostałe, a u mnie ten naszyjnik miał ważne miejsce w hierarchii rzeczy materialnych. Załamałbym się, gdybym go zgubiła. Może to głupie, ale uważałam go za pewien rodzaj talizmanu. Każdy zresztą posiadał coś takiego, co sprawiało, że żyło się nam lżej (przynajmniej psychicznie) – nieważne, czy była to muszelka, pierścionek, czy może książka.
Wczoraj rozmawiałam z mamą przez Whatsapp. Powinnam częściej się z nią skontaktować, niż odbierać telefon wtedy, kiedy ona pierwsza postanawia to zrobić. Wiem, że to nie w porządku wobec niej. Nie pokazuje złości, bo Grace naprawdę rzadko to robi. Czasami miewam wrażenie, że jest aniołem w ludzkiej postaci. Jest mamą na medal. I zapewne boli ją, że tak lekceważę naszą relację.
Ostatnio czułam się gorzej i nie chciałam, żeby mama się o tym dowiedziała. Potrafiła wyczuć, kiedy coś było nie tak. Jeszcze jej nie powiedziałam, że z Hunterem to koniec. Nie miałam okazji jej o tym powiadomić. Cholernie źle postąpiłam - być może wtedy zrozumiałaby moje apatyczne nastawienie. Ostatnio musiałam ją przekonywać, że to przez zaliczenie na studiach mam gorszy humor. Nie wiem, czy do końca uwierzyła, ale nie drożyła tematu.
Zdradziłam jej, że zaczynam pracę w kawiarni. Opisałam cały przebieg, a ona nie potrafiła uwierzyć, że oprócz studiowania mam jeszcze energię, żeby pracować weekendami. Jasne, że się cieszyła, z mojej decyzji, chociaż próbowała mnie od niej odwieść.
- Kochanie, miło z twojej strony, że chcesz się w jakiś sposób usamodzielnić. Dobrze wiesz, że nie musisz tego robić prawda? Chcemy z tatą dla ciebie jak najlepiej i wiedz, że możesz na nas liczyć. Ja nie miałam możliwości studiowania i chcę ci dać to, czego ja nie miałam. Jeżeli będzie ci ciężko natychmiast zrezygnuj, dobrze? – powiedziała przewrażliwionym tonem, na co przewróciłam oczami. Martwiła się, ale niekiedy ta troska mnie irytowała.
- Spokojnie mamo. Poradzę sobie. Jak zwykle przewrażliwiasz każdy temat – westchnęłam.
- Na pewno sobie poradzisz?
- Właśnie to powiedziałam. Wiem, że mogę na was liczyć. Jesteście najlepszymi rodzicami jakich znam.
Cały wczorajszy wieczór spędziłam na ćwiczeniu regułek, które powinna mieć kelnerka w słowniku. Przeczytałam każdy artykuł na temat tego zawodu, co było chyba najgłupszą rzeczą, jaką zrobiłam w sprawie pracy. Niepotrzebnie obrzydziłam sobie to, co miało nadejść.

CZYTASZ
Pearl Heart
RomanceNieplanowana ciąża. Dwóch potencjalnych ojców. Jednym z nich jest przystojny, ex chłopak. Drugim? Nowy przyjaciel, który zbyt namiętnie pocieszył ją po rozstaniu. Maddison jest studentką ekonomii, a ta informacja burzy jej świat. Dopiero pozbierała...