– No to mów – powiedziałam, bo sama nie czułam się, jakbym miała jej w tej chwili coś ważnego do powiedzenia i wydawało mi się, że na razie powiedziałam wystarczająco podczas tamtego nieszczęsnego obiadu.
– Zauważyłam, że nie lubisz Łukasza… – zaczęła Magda, a ja lekko się uśmiechnęłam. No serio? Dziwne by było, jakby nikt tego nie zauważyła. Moja siostra tymczasem kontynuowała:
– Dlaczego? Co takiego ci zrobił?
Wzruszyłam ramionami.
– No nie wiem, może to, że obraził Sylwestra? – powiedziałam.
– Mówiłaś, że to tylko znajomy. Co cię to tak boli? – zdziwiła się Magda.
– Właściwie, od tamtego dnia już nie! Przestań głupio gadać, przecież nas widziałaś! – zawołałam.
– Myślałam wtedy, że to tylko on… – obruszyła się. – W końcu cię znam i dobrze wiem, że masz ten swój głupi kodeks – powiedziała tylko wzruszając ramionami.
Popatrzyłam poważnie na moją siostrę.
– Wcale nie jest głupi! Z reszta, jakie to ma teraz znaczenie, kiedy i tak złamałam swoje zasady? – powiedziałam cicho. – Jesteśmy teraz razem.
– Co? Dlaczego nic wcześniej nie powiedziałaś? – krzyknęła Magda. – Poza tym mówiłaś o nim wtedy wyraźnie, że to nie jest twój chłopak… – Wytknęła mi.
– Bo to była świeża sprawa! Wszystko wydarzyło się zaraz przed obiadem! Co miałam robić? Biegać w kółko po domu i wołać, że mam chłopaka? – zdenerwowałam się. – Sami nawet wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, co się właściwie stało i kim w końcu dla siebie jesteśmy!
– Ale… co ty w ogóle w nim widzisz, Łukasz mówi, że on jest… – zaczęła Magda, ale przerwałam jej:
– Łukasz mówi to! Łukasz mówi tamto! Gówno prawda i sranie w banię! Gada głupoty i w ogóle go nie zna! Sylwester jest niesamowity i jest najlepszym chłopakiem, jakiego kiedykolwiek poznałam! A poza tym, on też nie wypowiada się dość pozytywnie o Łukaszu! Twierdzi, że to zwykły dupek i pomijając to, co on o nim mówi, ja też tak uważam! Magda! Ogarnij się! Nie widzisz jak on cię traktuje? Co z tobą robi? W ogóle go nie obchodzisz! Cieszy się, bo jakaś laska na niego poleciała i właśnie, może z nią robić, co chce. Jak już mu się znudzisz, to szybko znajdzie sobie inną… Magda, proszę cię, zerwij z nim, zanim ten palant złamie ci serce…
Siostra patrzyła na mnie w milczeniu. Potem podjechała wózkiem do mojego łóżka, na którym siedziałam. Westchnęła. Uniosłam pytająco brwi.
– No właśnie… ostatnio zauważyłam, że jakoś już po tym pierwszym obiedzie się ode mnie trochę odsunął… Na początku pomyślałam, że to przez to, co powiedziałaś, ale potem z nim rozmawiałam. Z tego, co mówił, wywnioskowałam, że w ogóle się tym nie przejął… Nie wiem, co o tym myśleć… – przyznała.
– Rany, Magda! – zawołałam. – Czy to nie jest oczywiste? Przecież dostał to czego chciał! Teraz już pewnie rozgląda się za inną! Albo już ma jakąś w tej chwili! Magda! Zerwij z nim jutro! – przekonywałam siostrę.
Z jej oczu popłynęły łzy.
– Ale ja naprawdę myślałam, że on jest w porządku… – zaczęła i głos jej się załamał. – Poza tym, my naprawdę nie spaliśmy ze sobą. Nic takiego nie robiliśmy. Wcale jeszcze nie dostał, czego chciał.
Wstałam z łóżka i podeszłam do niej. Objęłam ją ramieniem.
– Wiem, może był miły i dobry na samym początku, jak go poznałaś. Ale wcale nie jest taki cudowny. Nie przejmuj się tym, to tylko kolejny przypadkowy koleś w kolejnym przypadkowym miasteczku. Pewnie za niedługo i tak się stąd wyniesiemy… Może gdzieś indziej spotkasz tego właściwego… – zaczęłam ją pocieszać. – Nie ma sensu marnować na niego czasu, skoro cię tak traktuje. Rzuć go, nawet nie wiesz, jak dobrze się po tym poczujesz, a jego uderzysz w samo ego. Pokaż mu, że wcale nie jest taki cudowny, jak mu się wydaje!
![](https://img.wattpad.com/cover/377267129-288-k491203.jpg)
CZYTASZ
Dusza
Mystery / ThrillerOd siedmiu lat Weronika i jej rodzina nie zagrzali nigdzie miejsca dłużej niż na pół roku. Po którejś z rzędu przeprowadzce i kolejnym bólu rozstania, dziewczyna postanawia, że już nigdy z nikim nie nawiąże bliższych relacji. Ma tylko znajomych. Nie...