Rozdział 9

96 6 4
                                    

Następnego dnia, pierwsze obudziły się Hermiona oraz Pansy. Pansy po zauważeniu że Harry leży w objęciach Draco, szybko obudziła resztę.

-Myślicie że się zejdą?- szepnął Nott

-No mam nadzieję- odpowiedziała szeptem Ginny

-Słodko razem wyglądają- odszepnął Ron.

Hermiona wyczarowała mugolskiego Instaxa i zrobiła zdjęcie leżącym chłopakom. 

-Damy im jak się obudzą- wytłumaczyła szeptem wyjmując wydrukowane zdjęcie

-Ale będą w szoku- zachichotał Dean.

Chłopcy spali jeszcze godzinę. Pierwszy obudził się Harry. Gdy spojrzał gdzie się znajduje od razu zarumieniły się mu policzki. Gdy Draco wstał poczuł wzrok na sobie, spojrzał w dół i zobaczył wpatrujące się w niego szmaragdowe oczy.

-Hej... Jak my się znaleźliśmy w tej pozycji?...- zapytał zszokowany ślizgon

-Możliwe że nie miałem gdzie spać i było mi zimno...- wymamrotał zawstydzony Harry

-AWWWWWWWWWWWWWWWWW no po prostu rzygnę tęczą- skomentowała Ginny. Jedyna singielka w pokoju.

-Oj weź siedź cicho- odpowiedziała Pansy.

-Trzymajcie- powiedziała Hermiona podając im zdjęcie zrobione godzinę temu.

-Hermiona! No ej!- krzyknął Harry

-No, ale przecież wyglądaliście takkkkk słodkooo- powiedziała z miną niewiniątka.

Po chwili wszyscy zaczęli się ogarniać, Draco wziął Pansy na bok

-Pansy?... Czy ktoś wysłał mój dzisiejszy list do Harrego?- zapytał

-Tak, Hermiona pomogła mi z wszystkim. Jeszcze kilka dni, i miejmy nadzieję że będzie dobrze- odpowiedziała Parkinson

-Dziękuję, kupię ci paczkę kwaśnych jabłkowych żelków w nagrodę- przytulił przyjaciółkę

-Takkkkkk!! ŻELKI!- prawie krzyknęła ślizgonka 

-No już, no już. Spokojnie, jutro dostaniesz okej?- zapytał blondyn

-Okiiiiii- powiedziała szczęśliwa Pansy i odeszła do swojej dziewczyny

-Dać kobiecie słodycze i już szczęśliwa- zaśmiał się Draco pod nosem

Po śniadaniu Harry przeczytał list bo okazało się że jednak lekcje są, ale godzinę później niż zwykle.

-----------------------------------------------------------------------------

Cześć śliczny!

Dzisiaj prezent jest związany ze mną. Bo to dzisiaj dowiesz się z jakiego domu jestem. Koperta jest szara, ponieważ szary kojarzy mi się z niepokojem. Jestem niespokojny bo boję się jak zareagujesz na prezent i mój dom. W głębi serca jednak czuję że będzie dobrze i że będziesz zadowolony z prezentu. Prezent czeka na ciebie w twoim dormitorium.

  Niespokojny, Silver 

--------------------------------------------------------------------------------

Harry poszedł do wieży Griffindoru. Wszedł po schodach i stanął przed drzwiami dormitorium. Otworzył powoli drzwi, i zobaczył małą biało, brązowo kulkę puchatą kulkę na łóżku. Podszedł bliżej. To malutki kotek! Harry od zawsze marzył o kocie, jest teraz taki szczęśliwy. Usiadł obok kotka i zobaczył ciemnozieloną wstążkę na jego szyi z karteczką.

~Mon amour~ Drarry OmegaverseOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz