Pov.Riccardo
Była 19:18 w końcu przyszedł Victor,jak zawsze spóźniony.Oczywiscie gdy wszedł do środka zamiast się przywitać czy coś dostrzegł sok i od razu poleciał do napoju
-a może jakieś czesc?-zaśmiałem się
-Ta,ta czesc-powiedzial Victor nie wyciągajac słomki z buzi
-to o czym chcesz pogadać? Niech zgadnę, hmmm, może o gabim?-powiedział śmiejąc się
-ta o gabim-powiedzialem nie śmiejąc się z jego "zartu"
-kto by się spodziewał-ponownie się zaśmiał.Przegadaliśmy wszystko, a po rozmowie Victor stwierdził że zostaję u mnie na noc bo jie chce mu się wracać
-Vicc mam pytanie-powiedzialem
-bo ty i Arion jesteście świeżą para a bardzo dobrze wam się uklada jak to wygląda?-zapytałem
-nie wiem, po prostu dobrze nań że sobą nasze serca do siebie fituja a my sobie ufamy,po prostu kochamy się-
-rozumiem...-Pozniej już tylko oglądaliśmy filmy i gadaliśmy o bzdurach na szczęście jutro jest sobota więc nie musimy wstawać do szkoły
Pov.Gabriel
Byłem już u Ariona I zdecydowałem powiedzieć mu o wszystkim choć zdając sobie sprawę że Riccardo powiedział o tym Victorowi to Arion tez o tym wie
-Gabi,wszystko dobrze?-zapytał młodszy chłopak
-hm, a tak, tak wszytsko dobrze tylko ja już nie ogarniam co się dzieje, victor mówił ci o wszystkim?-zapytałem znając odpowiedź
-tak,plus minus powiedział mi parę rzeczy-
-no, i teraz mam mieszane uczucia no bo kocham Riccardo ale z drugiej strony skoro w jakimś stopniu mu nie ufam to nie wiem czy dobrym pomysłem jest go tak ranić-
-Gabi,nie ranisz go, co nie co wiem o Riccardo I wiem że go nie ranisz bo on cie kocha-
-Dziękuję Arion, oglądamy film?-powiedziałem by się nie rozpłakać
-Jeszcze pytasz-Uśmiechnal się szeroko chłopakPo skończeniu filmu poszliśmy spac oczywiście ja do pokoju obok bo mam swój pokój. Była godzina 6 właśnie się obudziłem i przez halas z kuchni.
---------------------------------------
Hello co tak jak tam
Dawno nie było ale jestem chora więc może w niedalekiej przyszłości jeszcze coś wleci
CZYTASZ
Do I still Love?
ActionRiccardo I Gabriel znają się całe życie do tej pory byli tylko przyjaciółmi ale czy pojawienie się nowego zawodnika w drużynie może coś zmienić