23//Przeprosiny

46 1 6
                                    

Rano wstałam śpiesząc się bo zaspałam (była 7:47) szybko się pomalowałam ubrałam i wzięłam banana na drogę. Jak wyszłam to była już 7:57 więc i tak wiedziałam że się spóźnię ale to i tak nic bo mamy pierwszą historię a Pan od historii i tak spóźnia się o 10min. Naszczęście do szkoły miałam tylko 5 min. Weszłam do szkoły I szybko pobiegłam pod klasę ale zobaczyłam jak pan otwiera klasę więc szybko beż zastanowienia podeszłam do reszty jak bym była tam cały czas. Siadłam do ostatniej ławki I dosiadła się Wika.

W:Hej.
H:Hej.

Ździwiło mnie to że Wika się ze mną przywitała ale tak w głębi duszy się cieszyłam. Byłam strasznie zmęczona więc położyłam siną ławce i poszłam spać. Ten typ coś tam pierdolił o tym co się stało w którymś tam roku ale i tak większość go nie słuchała. Lekcję mijały sobie na spokojnie raz na jakiś czas zamieniłam słówko z Wiką ale tak to z nią nie gadałam prawie. Zadzwonił dzwonek na 4 przerwę teraz mieliśmy wf więc musiałam się przebrać ostatnio wyczaiłam takie fajne rękawki i pierwszy raz od 2miesięcy na wfie zdjełam bluzę. Wika też się przebrała i wyszła na korytarz. Słyszałam jak ją obgadują ale to omijałam dopóki Świeży jej własny brat. Popchnął ją o ścianę. Odrazu podbiegłam i..

H:Chory jesteś!
Ś:O obrończyni się znalazła.
H:A Zamknij się!
Ś:Bo co mi zrobisz samobujczynio.

Zamurowało mnie skąd on to wie? Odrazu chciałam biec do toalety ale jak już byłam w połowie i wróciłam po Wikę którą dalej wyzywali. Popchnęłam Kubickiego i wzięłam Wikę za rękę.
Jak weszliśmy do toalety to stanęłam na przeciwko lustra zdjełam rękawiczki nalałam wodę na ręcę i obmyłam sobie nią twarz wtedy skapnełam się co ja właśnie zrobiłam. Tak zdjełam rękawiczki kiedy obok była Wika. Spojrzałam się na Wikę a ona patrzyła się na moje rany prawie z zaszkolnymi oczami. Odrazu szybko założyłam rękawiczki i wyszłam z toalety. Zadzwonił dzwonek więc Weszłam na salę. Dzisiaj ją robiłam rozgrzewkę więc zaczełam ją robić. No ogólnie to nic szczególnego nic się nie działo na wfie jedynie na przerwie Wika wzięła mnie na bok i zaczęła mówić

W:Hania ja już dłużej nie wytrzymam.
H:Ale o co ci chodzi?
W:Ja nie umiem dłużej być z tobą w kłotni.
H:Noo i co.
W:Ja chce się pogodzić proszę.
H:Wika ja muszę to przemyśleć ją nie umiem Ci tak po tym wszystkim wybaczyć.
W:Okej..
H:Ale jest więcej procent na to że ci wybaczę ale daj mi czas do jutra.
W:Okii paa.
H:Pa.

Nie umiałam tak od razu znowu wybaczyć Wicę po tym co mi zrobiła. Ale ja też chcę się z nią pogodzić więc muszę to sobie przmeyśleć.

Ogólnie kolejne lekcję mijały sobie spoko siedziałam z Wiką tamci nas obgadywali ale już mnie to nie interesowało tak bardzo jak wcześniej znaczy starałam się po sobie tego nie poznać.

Wróciłam do domu położyłam się na łóżko i usnełam. Obudziłam się około 17 więc poszłam zmazać makijaż. Potem zabrałam się do odrabiania lekcji I przy okazji myślałam czy wybaczyć Wicę czy nie. Bo z jednej strony nie chciałam jej wybaczyć za to co mi zrobiła ale z drugiej strony chciałam jej wybaczyć bo już mnie męczy to ciągłe milczenie i nie gadanie z nikim. Ale wkońcu uznałam że jej...

-------------------

Haha co myśleliście że wam powiem nie nie nie będziecie musieli znowu czekać z 2 tygodnie żeby się dowiedzieć.

Jeszcze jedno przepraszam że roździały są tak rzadko ale nauka mnie przeciąża i nie mam czasu pisać.

Pamiętajcie jak wam się podoba ta książka to przeczytajcie sobie moją drugą książkę (o genzie też)

To tyle bajoo.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 10 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Historyjka genzieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz