21//Głodówka

98 3 5
                                    

Wstałam rano ubrałam się w czarne dresy pomalowałam się. Poszłam na dół była już 7. Nie jadłam nic bo jestem gruba i nie chce. Okropnie mnie bolał brzuch ale wzięłam jakieś tabletki i... Nic nie dały. Ale trudno poszłam do szkoły pierwszy był Polski nic się nie działo. Potem był angielski pan kazał nam jakąś kartkówkę pisać ale umiałam bo jestem nawet dobra z Anglika. Potem było trochę gorzej jak zadzwonił dzwonek na przerwę to się prawie poryczałam nie mogłam wstać bo tak mnie zaczął boleć brzuch ale wstałam. Poszłam do toalety I wzięłam tabletki na ból brzucha Noi głowy bo też mnie bolała. Była akurat przerwa śniadaniowa. Musiałam iść do toalety I się w niej zamknąć bo jak patrzyłam jak wszyscy jedzą to miałam dość. Zadzwonił dzwonek na geografie nudna była w ciul potem 2 lekcję na luzie zleciały bo były to takie luźniejsze lekcje. Na matmie pani wzięła mnie do tablicy dostałam pałe. Z jednej strony było mi smutno ale z drugiej a co tam to tylko ocena. Na przerwie wpadłam w jakąś typiare i powiedziała mi.

Nz:Uważaj jak chodzisz grubasko.
H:Sory nie widziałam Cię.
Nz: A no tak zapomniałam twój brzuch ci przeszkadza. Jest taki wielki jakbyś w ciąży była.Lol.
H:A..

Odrazu po jej słowach pobiegłam do toalety I się w niej zamknęłam w plecaku miałam tabletki na szybkie schydnięcię wzięłam 10. Na opakowaniu pisało że max to 2 na dzień. Ale ciul. Połknęłam wszystkie tabletki prawie się zżygałam po tych tabletkach ale nie. Do toalety wparowały Wika I Julita. No super jeszcze ich tu brakowało. Zaczęły mi coś tam gadać pod nosem ale Czułam się okropnie i ich nawet nie rozumiałam.

W:Jezu Hania jesteś blada jak ściana wszystko okej.
J:Rell.
H:Co chcecie?
W:Ty nas wgl rozumiesz?
H:Co? A wgl to idę stąd nie mam ochoty z wami gadać.
W:Dziwna jakaś.
J:Noo

Teraz była Fizyka pan nam coś tam gadał ale ja nic nie rozumiałam. Potem coś na tablicy pokazywał ale nic nie widziałam bo wszystko mi się rozmazywało. Po fizyce była przedostatnia lekcja wf. Kocham wf więc na mój stan i tak ćwiczyłam. Przebrałam się w strój na wf i zaczęła się lekcja. Wika prowadziła rozgrzewkę nie umiałam nawet skakać bo się okropnie czułam. Nawet pani to zauważyła i do mnie podeszła i się spytała czy dobrze się czuje ale odpowiedziałam jej tak. Mieliśmy grać w kosza i ręczną najpierw była ręczna nawet nie dostałam tej piłki nie no może eraz dostałam ale tak źle się czułam że nawet jej nie złapałam. Graliśmy tak 15min i zaczął się kosz. Minęło tak 5min gry drużyna przeciwna miała piłkę więc ja pobiegłam zabrać tą piłkę po drodze tak się wywaliłam że rozwaliłam se głowę. Pani do mnie podeszła I zabrała mnie do higienistki pani założyła mi bandaż I wyszłam resztę lekcji przesiedziałam na ławce. Lekcja się skończyła ostatni był 2 polski na przerwie Weszłam do toalety ledwo co widziałam coś starałam się zobaczyć która godzina chyba zostały 2min do dzwonka wyłączyłam telefon I schowałam do plecaka spojrzałam się w lustro I nagle kaput zemdlałam.

Pov:Wika.

Zadzwonił dzwonek na ostatnią lekcję pani weszła do klasy I zaczęła lekcje minęły 3min i pani wkońcu zapytałam się..

Pani Na:Gdzie jest Hania?
Wsz:Nie wiemy
Pani Na:Wika idź proszę poszukaj Hani.
W:Mhm.

Wyszłam z klasy I zaczełam chodzić po szkole wtedy przypomniało mi się że przed lekcjś widziałam jak Hania wchodziła do toalety odrazu tam pobiegłam otworzyłam dzwi ii..
Hania leżała na ziemi nie przytomna odrazu sprawdziłam czy oddycha i oddychała przełożyłam ja na pozycję boczną i pobiegłam do klasy po panią.

W:Proszę Pani Hania jest w toalecie nie przytomna
Pani Na: Co?! Biegniemy tam dzieci zostańcie w klasie.

Wybiegłam z panią z klasy I pobiegłyśmy do toalety. Pani odrazu wysłała mnie po apteczkę. Przyniosłam jej tą apteczkę i pani odrazu zadzwoniła na 112 i coś tam z nimi gadała. Po 10 min Hania  nagle odzyskała przytomność. Odrazu pani podała jej leki wodę I jej kanapkę Hania zjadła to bardzo szybko czyli była strasznie głodna. Pani W tym czasie powiedziała do telefonu żeby karatkę odwołać. Pani poprosiła mnie żebym obprowadziła ją do domu. Hania widziałam że nie była z tego powody zadowolona. Wyszłyśmy ze szkoły i udałyśmy się do jej domu przez całą drogę się do mnie nie odzywała. Jak Doszłyśmy do jej domu to jedyne co powiedziała to "dzięki". Ja też poszłam do domu bo lekcję się skończyły.

Pov: Hania

Weszłam do domu i poszłam odrazu do kuchni coś sobie zrobić do jedzenia zrobiłam sobie 2 kanapki i usiadłam na kanapie wtedy skapnełam się że moja bluza była nie an mnie tylko na moim pasie. Odrazu się wystraszyłam bo co jeśli pani i Wika zobaczyły moje rany. Zjadłam te kanapki i poszła. Się położyć spać bo byłam już zmęczona ale przypomniało mi się że muszę odrobić lekcję i przed spaniem się wykąpać. Minęły z 3 godz i była już 21. Położyłam się do łóżka i odrazu usnęłam.

----------------------

Taki dłuższy roździał dziś na początku miał mieć z 200 słów a skończyło się na prawie 900.

Historyjka genzieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz