23.Tom i Liam to złe połączenie

185 12 9
                                    

Automatycznie zeskoczyłam z kolana toma. Było mi trochę ciężko bo jego ręce trzymały mnie za talię.
-on...on się do mnie dobierał-powiedziałam. No bo wsumie trochę to było takie dobieranie się.
-a ona wskoczyła mi na kolana-powiedział tom
-bo mi kazałaś
-a jakbym ci kazał skoczyć z mostu to też byś skoczyła?-zapytał tom
-CISZA-darł się bill-tom możesz przestań myśleć tylko o ruchaniu? To już nie pierwsza sytuacja gdzie was tak widzę. Co wy kurwa romans macie?-dokończył bill
-chciał mnie nauczyć grać na gitarze i nagle zaczął mnie całować-powiedziałam prawdę
-ja pierdole...chodzicie do tego stołu żreć-powiedział bill.
Czarnowłosy porozdawał wszystkim wyznaczone jedzenie. Okazało się że bill domówił mi jeszcze nuggetsy. Mega mu dziękowałam.
Zaczęliśmy jeść. Najwięcej z nas mieli Georg z Tomem. Ledwo zjadłam 4 frytki a oni już połowę swojego jedzenia zeżarli. Jezu jacy przepadziści oni są. Już myślałam że nikt na mnie się na gapi.
A jednak kątem oka zauważyłam że tom znowu na mnie się patrzy. Więc też na niego popatrzyłam. Na co on się delikatnie uśmiechnął i znowu zaczął jeść.
Po kilku minutach wszyscy już zjadli.
Bill i ja usiedliśmy razem na kanapie, a chłopcy poszli grać w piłkarzyki które stały na drugim końcu hali.
-ej serio tom do ciebie się znowu dobierał?-zapytał bill.
-to znaczy, to było tak że jak poszliście to siadłam obok niego i przeglądałam telefon i on nagle zapragnął mnie coś na uczyć na gitarze i kazał mi siąść na kolana a ja nie chciałam ale mnie zmusił no i potem zaczął mnie całować a ja się wyrywałam...-opowiedziałam mu.
-spodziewałem się, że jak nas nie będzie to on coś odwali...
-a tak w ogóle to czemu wam tak długo zeszło?
-bo gustav poszedł do kibla i się zaciął i musieliśmy wzywać ochronę żeby go otworzyła a jeszcze mnie nie wpuścili bo myśleli że jestem kobietą..-powiedział bill
-aaa...ej w ogóle to mega mi się nie chce jechać do tego lasu na te 3 dni
-noo mi też i jeszcze mamy taki skład że naprawdę-powiedział bill
-noo maskara
-a jeszcze coś słyszałem że dadzą nam prowiant i rzeczy i nas poprostu tam zostawią tak na 3 dni...
-ja się boje z nimi być...oni coś na pewno odwalą-powiedziałam
-nooo
-ej a i miałam ci powiedzieć że Jake chciał się ze mną spotkać..jeszcze nie wiem gdzie ale czy byś chciał mnie zawieść
-noo pewnie a i przyjdź do mnie jutro wcześniej to zrobię ci pazy i w ogóle mejkap-powiedział bill.
Posiedzieliśmy tak jeszcze z godzinę plotkując.
-dobra wracajmy już-powiedział bill.
Pożegnałam się z Gustavem i Georgiem.
Wsiedliśmy z billem do mustanga toma.
Tom musiał jeszcze zapakować swoją gitarę dlatego musieliśmy czekać.
Gdy zapakował, wszedł do auta, odpalił o odrazu przygazował. Stanęliśmy w korku.
Tom komuś pokazał cześć.
Nagle się odezwał:
-o susanna idzie... a ona nie była we Włoszech?
-Gabriela była we Włoszech a susanna w szpitalu-odpowiedział bill
-to czemu teraz idzie chodnikiem a nie jest w szpitalu-zapytał głupi tom
-no bo może wyszła?
-w ciągu jednego dnia?-zapytał dred
-nie wiem, może-odpowiedziałam
-ohhhh...przypomniało mi się jak mieliśmy po 14 lat i się ruchaliśmy-powiedział tom
-po 14 lat? Ja jak miałam 14 to jeszcze lalki czesałam-powiedziałam na co bill się zaśmiał
-czyli rok temu?-zapytał tom z uśmiechem
-nie-odpowiedziałam. Właśnie zdałam sobie sprawę z tego co powiedziałam. Jezu. Muszę pierwsze myśleć nad tym co chce powiedzieć. Przecież 14 lat miałam 3 lata temu. Ja pierdolę...
-no tom zaczął się ruchać bardzo wcześnie... miał 12/13 lat-powiedział bill
-ja w tym wieku o takich rzeczach nawet nie myślałam-powiedziałam
-i pamiętam jak susanna mi się bardzo podobała... kręcona blondyna z niebieskimi oczami...
-no pamiętam jak za nią szalałeś-stwierdził bill.
Dalej staliśmy w korku.
-a bill jak był mały to walił konia-powiedział z dupy tom
-co kurwa? Chyba ci się pomyślimy imiona chciałeś powiedzieć tom-powiedział wkurwiony bill
-nie no była kiedyś taka akcja-powiedział tom
-nie, ja jak byłem mały to lubiłem śpiewać-stwierdził bill
-ja jak byłem mały to lubiłem walić konia-powiedział tom
-ja pierdole...-wzdychnął czarnowłosy
-a ja jak byłam mała to lubiłam czesać lalki i je przebierać-powiedziałam
-co?-zapytał tom. Co on kurwa głuchy jest czy co. Ooo moja ciocia jest przecież laryngologiem to go chętnie zapiszę na wizytę.
-no jak byłam mała to lubiłam się bawić lalkami-powtórzyłam
-jak jaka byłaś?-zapytał dred
-mała-powtórzyłam
-a to teraz niby jaka jesteś
-duża-powiedziałam
-ja pierdole....
Nastała cisza. W radiu włączyła się piosenka „SexyBack". Razem z billem zaczęliśmy śpiewać.
-w ogóle to kiedyś chciałam zostać modelką i pójść na casting do victorii secret...-powiedziałam
-wątpię żeby cię przyjęli-powiedział tom.
Ale mnie wkurwił.
-aha? Ciebie to już w ogóle-odpyskował mu.
Staliśmy w tym korku. Tom już się wkurwił.
-kurwa co to za kurwa korek jest...nosz kurwa jedź Frajerze jebany-zaczął drzeć japę i żeby przestraszyć kierowcę przed nami kierowcę zaczął przygazowywać.
W tym czasie wyciągnęłam z torebki lusterko aby zobaczyć jak wyglądam.
-o kurwa ale mi włosy stoją-powiedziałam
-ej no mi też-powiedział bill i zaczęliśmy się śmiać. On to w ogóle jak jeż wyglądał.
-a mi coś innego stoi-odezwał się tom.
Tak jak wiecie jestem głupia i oczywiście nie skumałam o co chodzi.
-dred?-zapytałam i szybko pożałowałam.
-kutas, na twój widok-odpowiedział
-ja pierdole-wypuściłam powietrze.
W końcu korek ruszył i wjechaliśmy w las. Było bardzo ciemno. Nagle w radiu włączyła się piosenka „Turn Me On" i przypomniało mi się jak to zgasiłam kolegów Toma w tedy kiedy wybrałam się na ten spacer i liamek chciał wcisnąć mi jako chłopka jakaś łysą pałę.
W końcu dojechaliśmy do naszej ulicy „bogatej". Pożegnałam się z billusiem i jakimś nn i poszłam do domu. Tam powtórzyłam sobie materiał na jutrzejszy dzień i zrobiłam swoją rutynę. Chciałam jeszcze wyjść na balkon zapalić ale było zimno więc poszłam spać.
Rano wstałam i się ogarnęłam.

To Tylko Sąsiad // Tom Kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz