Nie zdążyłam się nawet odezwać do Billa a już było słychać z góry jęki Nancy.
-hmmmm chyba to jakiś nowy sposób na odkażanie ran...-zaśmiał się bill, na co ja odpowiedziałam mu uśmiechem.
Poszliśmy do łazienki się ogarnąć. Bill na dole w łazience a ja na górze. Bo mieli 2 łazienki. Gdy czesałam włosy po skończonym prysznicu słyszałam głos Nancy:
-uhhhh tom proszę uhhhh-jęczała w niebogłosy i usłyszałam dźwięk.... wibratora
O KURWA NO NIEŹLE SIĘ ZABAWIAJĄ
Po ogarnięciu się wyszłam z łazienki i słyszałam tylko jak z pokoju toma słychać dźwięki skrzypiącego łóżka. I to dźwięki były bardzo szybkie. Bardzo.
Poszłam do pokoju Billa, który był za ścianą. Uhg zapowiada się bardzo przespana noc. Na szczęście chłopak siedział już na jego jednoosobowym łóżku. Nie wiem jak się pomieścimy
Dochodziła już 2. W sensie godzina a nie Nancy. Razem z billem byliśmy zmęczeni dzisiejszymi wrażeniami. Położyliśmy się na łóżko. Strasznie się ścisnęliśmy. Nie wiem jak ja tu zasnę. Rozmyślałam co się dzieje ostatnio w moim życiu. Wszystko tak za szybko biega. Za parę dni moje urodziny. Planuje zrobić imprezę. hmmm mam tylko Billa i zjebanego toma. Więc tylko ich zaproszę. O olivi o której zapomniałam to już nawet nie myślę żeby ją tu sprowadzać. Jeszcze by mi przyjacieli odebrała.W sensie Billa.
Zastanawiałam się skąd bliźniacy znają tą dziunie Nancy.
-ej bill?-zapytałam
-hm?
-śpisz?
-nie a co?
-opowiesz mi skąd znacie Nancy?
-ugh no dobra. Więc Nancy jest modelką. Tom bardzo często chodził, i do tej pory chodzi np na jakieś top model żeby oceniać ciała dziewczyn. Zawsze marzył o Adrianie Limie, Heidi Klum lub Candice. Wiedział że napewno ich nie zdobędzie więc zrezygnował.Dopóki nie zobaczył Nancy która nie jest jeszcze znana. Miała u niego dużo plusów. Np, że była Niemką, mieszka blisko itp. Więc była łatwa do zdobycia. Tom na jakimś evencie się z nią zgadał i poszli odrazu do łóżka. Codziennie do siebie przyjeżdżali. I tak się ruchali. Już mają swoje ulubione pozy. W końcu Nancy wpakowała się w jakieś brudne interesy dlatego urwała kontakt z Tomem. Tom za nią bardzo tęsknił. Aż nie dawno została szefową brudnych interesów i może sobie robić co chce.
-szczerze Nancy jest mega ładna
-nooo
I wtedy usłyszeliśmy głosy Nancy i toma
-uhhh zaraz dojde szybciej ohhh OHHHH
Skrzywiłam się.
-ja już jestem przyzwyczajony....- powiedział zrezygnowany bill
-ej a opowiesz mi coś o tym czarnym co dziś nas zaatakował?
-noo to od początku naszej kariery poprostu , niektórzy ludzie nie popierają tego co robimy i chcą nas zniszczyć. W sensie zabić. No i nas tak straszą i nawiedzają... pffff nie ma co opowiadać
-oki dzięki ja już zasypiam
-ja też
Zasnęłam. Nie wiem jakim cudem bo za ścianą ciągle dochodzili. Obudziłam się przed 3. Bill miał głowę na moim brzuchu. Było mi strasznie gorąco ale głupio było mi się ruszać. Nie słyszałam już żadnych jęków tylko głos toma.
-pa kochanie
Skrzywiłam brwi. Nie lubię tej Nancy. Nagle usłyszałam otwierające się drzwi więc szybko zamknęłam oczy.
-pffff - ktoś westchnął. Wiedziałam że to tom. Zamknął drzwi a ja zasnęłam. Później obudziłam się z wielkim bólem nosa. Okazało się że bill tak się wierci że kopnął mnie w nos.
-ja pierdolę.
Byłam tak zmęczona że znowu zasnęłam. Obudziłam się po jakiejś godzinie ze stopą Billa na mordzie.
-bill- szepnęłam lekko go szturchając
-ruchaj- powiedział pół przytomny
-że co?
-szukaj powiedziałem
-powiedziałeś ruchaj
-hana szukaj- powiedział
Kapnęłam się że mówi pewnie przez sen.
Myślałam cały czas o tomie. Nie mógł wyjść mi z głowy. Jego piękne czekoladowe oczy.... Jego usta.... To jak na mnie patrzy.... Ale przecież w końcu wybrał inną a nie mnie.... Na tą myśl łzy mi poleciały. CO KURWA TY HANA ODWALASZ?! Aż w końcu zasnęłam.
Po jakiś 2 godzinach obudziło mnie uczucie że nie mogę oddychać. Faktycznie nie mogłam bo dupa Billa znajdowała się na mojej mordzie....
-koniec tego kurrrrwa- syknęłam jak jakaś patusiara z pod bloku
Wyczołgałam się z pod Billa i wyszłam z pokoju z zamiarem że pójdę spać do pokoju ich mamy. Było tak ciemno że mam nadzieję że nie pojebałam kierunków i poszłam do dobrego pokoju. Otworzyłam drzwi i poczułam przyjemny zapach. Odrazu wyczułam łóżko i się na nim położyłam. Było ono bardzo duże. Bozeeee było tak cholernie wygodne, że chyba będę w tym pokoju codziennie spać. No dosłownie po paru sekundach zasnęłam. Przeklinałam siebie w myślach ze porządnie nie sprawdziłam tego pokoju czy to nie jest toma, bo byłby przypał gdybym rano się z nim obudziła w jednym łóżku. Ale było ono tak cholernie wygodne że bym żałowała jakbym z tąd poszła. Po może parunastu minutach obudził mnie dziwny dźwięk, jakby ktoś obok mnie się przekręcał. A może to mi się śniło, i dalej jestem w pokoju Billa i jest mi wygodnie dlatego,ze się przesunął. Albo spadł z łóżka.
Nagle poczułam ciepły oddech na swojej szyi. Odrazu poczułam dreszcz i pojawiła mi się gęsią skórka. Może bill się znowu wierci. Ale przecież u niego w pokoju leżał po drugiej stronie...a może odpierdalał jakieś maniany i jakimś cudem przemieścił się na drugą stronę. Nagle poczułam jak czyjąś dużą ręką obejmuje moją talię i przysuwa do siebie a tego kogoś głowa ląduje odrazu przy mojej. Boze jeszcze takiego dobrego uczucia nigdy nie czułam.... Było mi tak dobrze.... Chociaż wiedziałam że to sen...w sumie to jeszcze nigdy nie miałam aż takiego świadomego snu. Boze nawet nie wiem jak to opisać. Normalnie nigdy tak nie czułam się. Poprostu jakby was jakiś anioł przytulał. Nagle ten ktoś przysunął mnie do siebie jeszcze bardziej, że ja już w tym kimś leżałam. Czułam że jest bez koszulki bo czułam jego tors. Było mi tak cholernie dobrze i przyjemnie... ten ktoś wsadził swoją głowę w zagłębienie mojej szyji i zaczął mocno oddychać. Było nieziemsko. Chciałabym tak codziennie, żeby ktoś mnie tak przytulał tak jak w tym śnie... aż zasnęłam... Później parę razy się przebudzałam i czułam jak „ktoś" cały czas śpi przytulając się do mnie. Rano mój „ktoś" zaczął się odzywać
-kochanie wstawaj- nie sądziłam że „ktoś" będzie w tym śnie się odzywał. Przekręciłam się tak że teraz twarzą leżałam do jego torsu i się do niego wtuliłam. Było mi tak dobrze...Wyspałam się jak królewna. Najlepszy sen w moim życiu.
-kochanie wstawaj- powtórzył. Czułam że koszulka mi się podwinęła i było na bank mi widać prawie sutki. Po jakiś 2 minutach przekręciłam się w przeciwną stronę i otworzyłam oczy. Zobaczyłam szafkę (która widać z mojego domu) na której leżały zużyte gumki, pistolet , 2 gitary i plakaty na ścianach.... O nie....nie... proszę nie....
-kochanie...- zorientowałam się czyj to głos... NIE NO KURWA NO NIE to nie był sen...przekręciłam się w drugą stronę i ujrzałam umięśniony tors. Przekręciłam się na plecy i spojrzałam w górę. Obok mnie podpierając się na jednej ręce leżał kaulitz. Tak, ten pojebany kaulitz czyli tom.
-NIE....-wstałam do pozycji siedzącej-NO KURWA NO NIE
-hej piękna- uśmiechnął się tom przeciągając się - nie wiedziałem że aż tak mnie kochasz, że aż przyszłaś ze mną spać... jeszcze tak dobrze ci się spało... słyszałem jak pomrukiwałaś...
-KURWA NIE, proszę cię nie mów billowi, byłam pewna że to pokój waszej mamy...
-dobra nie powiem ale będziesz musiała coś zrobić...
-co?- dobrze wiedziałam co, tylko chciałam wiedzieć jakby mi to powiedział
-no wiesz...
-no nie wiem
-wiesz, przecież
-no nie wiem, powiedz wprost kurwa
-no kurwa loda no
-to serio aż tak ciężko było powiedzieć? No pewnie-udawałam głupią
-serio? Myślałem że będziesz prostestować
-nieee, no co ty, tylko jakiego chcesz
-ymmm najlepiej to z ssaniem
-chodziło mi o jaki smak...
-ammm no to gumki dobre są w sumie miętowe tylko nie wiem czy lubisz
-w sumie wolę truskawkowe a wolisz na patyku czy w rożku?-zapytałam nadal udając jakbym nie wiedziała o co chodzi
-co?
-no na patyku czy w rożku
-chodziło mi że Ty zrobisz mi loda...
-no to trzeba było odrazu mówić
-tak?
-tak no to kupię miętowo truskawkowe w pudełku i kupię do tego rożki i poprostu będę nakładać je łyżką...
-chodziło mi kurwa o to że ty weźmiesz do twojej ślicznej buźki mojego kutasa, wiem dobrze że wiesz o co mi chodzi tylko udajesz żebym się wkurwił
-no chyba cię do reszty pojebało
-przed tem nie narzekałaś tylko sama się do mnie pchałaś...
-mogę coś innego zrobić?
-obciąganie?
-przecież to to samo co lód
-niee, loda robisz ustami a obciąganie rękami-stwierdził tom
-a oprócz tego?
-nie ma więcej opcji
-nie proszę... ja nawet nigdy tego nie robiłam
-no to Cię nauczę na spokojnie, będziesz miała potem wprawę
-ugh-wypuściłam powietrze- a musimy teraz?
-tak- tom odkrył kołdrę , był w samych bokserkach a jego kolega już wstał.
-o kurwa- pojawił mi się odruch wymiotny-w życiu go nie poliże fuuuu
Był strasznie długi i wielki. Skąd wiem? No przez bokserki tak go było widać.
-kochanie, jeszcze żadna do tej pory nie narzekała, ma dokładnie 24 cm, sam mierzyłem
Wzięło mnie na odruch wymiotny jak sobie uświadomiłam w ilu dziurkach on już był...
-a ja będę ta pierwsza
Podczas gdy tom uspokajał kolegę ja przyglądnęłam się kołdrze pod którą spałam. Po raz trzeci prawie się zerzygałam. Wszystkie, dosłownie WSZYSTKIE rodzaje spermy...
Biała gęsta, biała lejąca.... A zresztą nie będę wymieniać tylko odrazu wyskoczyłam z pod tej kołdry jak poparzona
-czy ty kiedykolwiek prałeś tą pościel?
-nie nigdy a co
-to już czas ją wyprać
-Yhm a co z naszym układem
-obiecuję ci że wykonam twoje zadanie ale wtedy kiedy będę gotowa- kurwa, ale ja jestem głupia, i tak tego nie zrobię
-no okej
Jeszcze chwilę się przyglądnęłam pokoju toma. Sytuacja nie była wcale lepsza niż w jego aucie. Nawet pistolet leżał na biurku... pistolet czyli on kogoś zabija?
Nie wiem i nie chce widzieć i uciekłam z tego pokoju jak poparzona i poszłam do Billa. Na szczęście jeszcze spał więc położyłam się obok niego. Nie minęło 10 minut a chłopak się obudził.
-ooo hejkaa
-hejj
-chodźmy na dół to zrobimy sobie śniadanie-powiedział bill - ej a co tak cię czuć zapachem toma?
-nie wiem może to przez tą koszulkę
-nieee chodzi mi o włosy- chłopak powiedział wąchając moje włosy ja natychmiast się od niego odsunęłam.
-nie wiem ale lepiej chodźmy już na dół tylko się ogarnęTak się wystroiłam
Byłam już ogarnięta więc zeszłam na dół gdzie na stole czekały na nas naleśniki. Gdy popatrzyłam w stronę kuchni zobaczyłam przerażonego toma z patelnią w ręce. Wywijał nią w te i we wte a na patelni był dosyć duży ogień
-co jest kurwa- nagle zobaczyłam Billa biegnącego z gaśnicą aby zgasić ogień. Ja pierdolę co za cyrk
-jezu już bez cyrków-wzięłam patelnię od toma i włączyłam ją do zlewu i włączyłam zimną wodę-weźcie tak nie panikujcie
-to bill tak panikuje-powiedział tom próbując się bronić
-nie prawda sam mnie tu zwołałeś żebym ci pomógł- zaprzeczył bill a ja w tym czasie skosztowałam naleśników
-wowowow a kto to taki kucharz-zapytałam
-a jaaaa- odpowiedział mi tom
Zasiedliśmy wszyscy do stołu. TE NALEŚNIKI BYŁY ZAJEBISTE. Serio nie wiem kto go tak nauczył pichcić.
-ej który dziś jest?-zapytałam przeżuwając naleśnika
-14 a co?-zapytał bill
-O KURWA JUTRO MOJE URODZINY- powiedziałam
-musimy zrobić jakaś imprezeeeeee-powiedział bill-możemy zrobić u nas domówkę i zaprosić znajomych żebyś kogoś zapoznała
-takkkkkkk- powiedziałam- oczywiście jeżeli to dla was nie problem
-bill ale skoro to jej urodziny to niech sobie sama je organizuje - wtrącił się tom
-daj spokój- wkurzył się bill-ej a tak w ogóle to co robiłeś przed tym jak czarny się do nas włamał? W ogóle opowiedz to z twojej perspektywy
-noo ogólnie to waliłem konia, tak jak zwykle i usłyszałem huk, bardzo się wkurwiłem i już szedłem was zajebać ale to kurwa myślałem że to w sypialni mamy ale jednak kurwa się myliłem, później kurwa jakaś baba się zadarła kurwa więc poszłem na dół do kuchni, kurwa myślałem że to hana kurwa drze japę kurwa bo wiedziałem że horror oglądacie. I kurwa nagle w oknie stanęło coś czarnego i pierdolneło kurwa szybę jakimś kamieniem to wziąłem nóż kurwa żeby się obronić a ktoś za mną chyba kurwa jakaś baba wzięła mi kurwa ten nóż i kurwa taka z niej jakaś pojebanica że ten nóż spadł mi na nogę kurwa ale na szczęście się nie wbił tylko kurwa obił i tą babe pierdolnalem tym nożem na co ona do mnie z piskiem a ja do niej kurwa nie drzj japy kurwo dziwko jebana co ty pierdolnięta jesteś czy co kurwa i kazałem jej wypierdalac zresztą powiedziałem jej coś na temat kurwa jej wyglądu, bo wyglądała kurwa jakby z jakiejś trumny kurwa wylazła albo co lepsze kurwa z cyrku na co ona obrażona wyszła, ale tak szczerze to kurwa miałem już nadzieję że przyszła się pieprzyć czy coś kurwa a no i wracają do tematu to kurwa potem korki wywaliło więc poszłam na górę sprawdzić do głównego kurwa zasilacza kurwa i za mną stoi jakiś pojebaniec w masce kurwa jakiegoś nie wiem, cyrkowca czy co no i ja takie co to kurwa jest chcesz żebym na zawał kurwa fiknął a on się na mnie rzucił i mi zabrał nóż tak ostro mnie pobił że kurwa myślałem że kurwa zjeb mi nos złamał kurwa i potem pobiegłem na dół i kurwa widzę jak kurwa dusi biedną dziewczynę to się rzuciłem nie... a później kurwa przyjechała Nancy i przyniosła taką fajną zabawkę... doszła aż 6 razy.... Kurwa nawet nie wiecie jak było zajebiscie a potem jeszcze ona mi...
-dobra ale to sobie już darujmy- powiedział bill-hana nie żebym chciał cię wyganiać ale dziś mamy ważne próby w studiu...
-okiiii zresztą i tak mój tata ma wrócić jutro z pilnego wyzwania więc muszę posprzątać dom papatki- po czym wzięłam swoje rzeczy i poszłam do domu. Cały dzień sprzątałam calusieńki dom, i nawet w szafkach komody i w ogóle wszędzie. Wieczorem już byłam potężnie zmęczona i zrobiłam sobie kolację, ogarnęłam się do spania i poszłam spać.———————-
Guten Morgen, ihr Lieben!
🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟🌟
jak wam się podoba? kolejny rozdział pojawi się już w sobotę! I znowu coś odwali się z Nancy.... dajcie znać co sądzicie
Jak myślicie co się takiego stanie?
W najbliższych rozdziałach pojawi się także nowa postać.... więc będzie ciekawie❤️
PAMIĘTAJCIE O GWIAZDKACH MOJE KOCHANE GWIAZDKI🌟🌟🌟
buziaczki😘
CZYTASZ
To Tylko Sąsiad // Tom Kaulitz
Novela Juvenil16-letnia Hannah Meyer wraz ze swoją rodziną pod przymusem przeprowadza się do Magdeburga, gdzie przypadkowo poznaje chłopców, którzy odmienią jej życie. Ale na lepsze czy może jednak gorsze? Przekonamy się.