5.zajęta

211 9 9
                                    

Rano wstałam około 11, zrobiłam swoją poranna rutynę, wzięłam szybki prysznic i zjadłam śniadanie i postanowiłam że spotkam się z jakiem. Zadzwoniłam do niego. On odrazu odebrał.
-cześć hana co tam?- usłyszałam niski głos w słuchawce
-hejkaaa chciałbyś się spotkać- zapytałam
-no pewnie, to co skatepark o 18:00?
-takkkkk no pewnie
-no to do zobaczenia piękna
-papa
W sumie to nawet Jake był słodki. Chwila chwila... skatepark? Gdzie tu jest skate park? Muszę zapytać Billa.
Odrazu wybiegłam z domu żeby zapytać gdzie jest skatepark. Musiałam oczywiście też billowi opowiedzieć o moim nowym znajomym. Odrazu zapukałam do drzwi.
Otworzył mi chory na umyśle tom.
-ooo kicia przyszła mnie przeprosić-powiedział i przy okazji zrobił ten swój uśmieszek którym podrywa dziewczyny.
-pierdol się, przyszłam do Billa i zresztą nie mam za co cię przepraszać - odepchnęłam chłopaka i wbiegłam do pokoju Billa.
-bill gdzie jest tu skatepark
-nooo za szkołą a co?
-no bo wczoraj na imprezie poznałam takie fajnego chłopaka...- przerwał mi bill
-COOOOO OMGGGGG HANA BĘDZIE MIEĆ CHŁOPAKA- darł się tak głośno że pewnie tom to słyszał
-nieeee bill uspokój się
Nagle do pokoju wlazł ten zjeb.
-co ty pierdolisz? Serio tego biedaka co nawet grosza nie ma?- powiedział tom na co ja przekręciłam oczami
-to nie żaden biedak, jego tata jest chirurgiem a mama pracuje w sądzie więc dużo zarabiają, tak mi przynajmniej opowiadał
-Yhm już to widze przecież jego stary siedzi w psychiatryku a matka chleje w domu a jego młodsza siostrzyczka jest dilerką- powiedział tom
-skąd te wiadomości niby wziąłeś?- zdziwiłam sie
-możesz się przecież domyśleć że miałem z Nancy czyli jego siostrą do czynienia- mówił- ładna dupa, ma kase, jest młoda a tak się marnuje
-to tak jak Ty...- zamruczałam pod nosem
-co?- zapytał tom
-dobraaaa gołąbeczki ależ żeście się rozgadali hana pomogę tobie się przyszykować, zaczniemy od pazow
-okiii- powiedziałam po czym tom opuścił pokój przekręcając oczami
Bill zrobił mi śliczne pazy, nawet nie wiedziałam że on tak potrafi
Dużo plotkowaliśmy. Tak wyglądały

-o jezuuu bill będziesz moją prywatną stylistką hihihi- zaczęliśmy się śmiaćPóźniej bill zrobił mi makijaż i poszliśmy do mojego domu aby zrobić fryzurę i dobrać outfit

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-o jezuuu bill będziesz moją prywatną stylistką hihihi- zaczęliśmy się śmiać
Później bill zrobił mi makijaż i poszliśmy do mojego domu aby zrobić fryzurę i dobrać outfit. Długo się zastanawialiśmy ale tak to się prezentowało.

—OMG ON się w tobie na bank zakocha-powiedział bill-dobra bo już 17:49 a na skate park się jedzie 5 minut

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

—OMG ON się w tobie na bank zakocha-powiedział bill-dobra bo już 17:49 a na skate park się jedzie 5 minut. Chcesz to mogę cię podwieźć
W sumie to nawet nie pomyślałam jak mam się tak dostać
-okiii no jakbyś mógł...
-no to szybko
Spakowałam torebkę, zamknęłam dom i pobiegłam z billem do auta którego nie było.
-ej gdzie jest mój mercedes?
Na podjeździe stał tylko mustang toma.
-nie gadaj że ten pojeb ci zajebał auto...
-JA Z NIM NIE WYTRZYMAM
-dzwoń do niego szybko proszę cię bo już jest 17:54
Bill wykręcił numer do toma a on całe szczęście szybko odebrał. Bill włączył na tryb głośno mówiący.
-tom, gdzie zajebałeś moje auto, na podjeździe nie ma i w garażu widze że też- bill mówił bardzo szybko
W tle było słychać tylko: „ yhhhhm ah tom tak prosze szybciej yhhhh" na co ja z billem popatrzyliśmy się na siebie pytająco aż wkoncu usłyszeliśmy jęk toma. Skrzywiłam się. Ledwo co wylazł z domu to już się rucha.
-koniec tego porno przez telefon - zadarłam się do słuchawki
-TOM GDZIE MOJE AUTO TY PIERDOLONY BABIARZU- bill zaczął się drzeć na co tom jęcząc odpowiedział
-uhhh myślałem że się rozłączyłem... wziąłem n-na szybko Twoje auto weź sobie moje
-okej bo muszę podwieźć hane na spotkanie z jej chłopakiem- gdy bill to powiedział nagle jęki w tle już ustały
a przez słuchawkę było słychać głos nowej dziuni: „tomiś czemu przerwałeś, tak dobrze szła nam nowa taktyka"
-hane? Z chłopakiem?- powiedział tom niskim tonem
-tak a co masz jakiś problem ?-odezwałam się
-no to przecież ja mogę ją podwieźć- powiedział wkurzony
-nie, nie musisz baw się dobrze ja ją zawiozę - bill powiedział po czym się rozłączył i szybko siedliśmy do auta i zaczęliśmy jechać. Zauważyłam że po aucie toma wszędzie walają się prezerwatywy. I nowe i... brudne, zużyte. Az mnie wzdrygnęło. Szczerze to tom ma bardzo zadbane to auto. Nawet mi się podoba. Skrzywiłam się na myśl ile tu siedziało tych dziewczyn i ile tu ich dochodziło...W końcu dojechaliśmy. Bill wskazał mi drogę gdzie miałam iść i kazał dzwonić gdyby coś się działo. Wysiadłam z auta. Była już 18:03. W oddali zobaczyłam Jake'a więc odrazu skierowałam się do niego. Palił on papierosa. Zobaczyłam w oddali na ławce siedziała grupka chłopaków w tym... tom. Na jego kolanach siedziała jakaś lafirynda. Wyglądała podobnie do tej z klubu. Miała ciuchy, które wyglądały jakby ich nie miała.Wszyscy tam na tej ławce rozmawiali i patrzyli na siebie tylko jeden z nich gapił się wciąż na mnie. No domyślcie się.
Tak tom kaulitz , ten kurwa pojebany zjeb. Jakim cudem jeszcze 5 minut temu się ruchał a teraz nagle siedzi sobie z kolegami i nową nunią na ławce?
Uśmiechnęłam się przelotnie do niego (żeby nie miał potem pretensji).
-hejkaaaaaa- powiedziałam do Jake'a i go przytuliłam. Popatrzyłam kontem oka i zauważyłam że tom zmarszczył brwi.
-siema młoda- Jake złożył mi pocałunek na ustach na co tom jeszcze bardziej się skrzywił.
-nie wiem czy wiesz ale przylazł za tobą ten dredzio, zachowuje się jakby był twoim starym
-wiem, nie wiem czemu ale mnie prześladuje hehe - na co spojrzałam na toma a gdy on to zobaczył zaczął namiętnie całować swoją nową lalkę. Nie zwracałam na to zbytnio większej uwagi.
Rozgadałam się z jakiem na przeróżne tematy. Śmialiśmy, prawie płakaliśmy czasem ze śmiechu a czasem ze smutku. Serio mega go lubię. Wiem już prawie o nim wszystko, zresztą on o mnie prawie też. Straciłam poczucie czasu i nawet nie zauważyłam że koledzy toma się rozeszli i nikogo nie było na ławce. Popatrzyłam na telefon i zobaczyłam że była już 19:46. Jake mi opowiadał właśnie jak udało mu się zdobyć 1 miejsce w jakiś tam zawodach piłki nożnej. Gdy się rozluźniłam nagle z nikąd praktycznie z dupy poczułam czyjeś dłonie na swoich ramionach. Gdy podniosłam głowę do góry zobaczyłam że to ten przychlast. Widziałam jego brodę nad moją głową. Nie spodziewałam się tego i aż podskoczyłam
-hej kicia- powiedział tom- widzę że spotkałaś się z tym chłoptasiem co tak cię oszukuje
-spierdalaj- powiedział Jake
-coś mówiłeś kochanie?- zapytał tom z zaciśniętymi pięściami. Jake był dużo mniejszy od niego i bał się toma. Nagle telefon toma zadzwonił. .
-będę was mial na oku a jak coś to hana jest zajęta- powiedział tom co mnie zdziwiło aż on w końcu odszedł chociaż wiedziałam że na pewno tu gdzie się kręci
Gadałam jeszcze z jakiem przez godzinę aż wybiła 20.
-ej wiesz co może byś chciał poznać mojego przyjaciela Billa?-zapytałam chłopaka
-noo pewnie tylko powiem ci adres
Gdy mu podałam numer domu i ulicę bogatą pokierowaliśmy się w stronę jego auta. Nie ze coś ale skoro jest taki bogaty to dlaczego jeździ... najtańszym fiatem?
Wsumie troche zgadzałam się z Tomem ale nic się na ten temat wolałam się nie odzywać. Jazda nam miło zleciała dopóki nie położył ręki na moim udzie na co się odrazu spięłam.
-nie że coś ale jeszcze nie jestem na takie coś gotowa
-spoko- wziął rękę z powrotem na kierownicę a silnik cały czas warczał. Ten fiacik tak się trząsł jakby miał się zaraz zawalić.

——————————
hejaaaaa
stwierdziłam że rozdział wstawię jednak dziś dla was❤️
Jak myślicie co Hany ulubiony sąsiad znowu odwali?
Zapraszam was na mojego tik toka:
pocotupatrzysz55
Chcecie więcej spoilerów?
Nie zapominajcie o gwiazdkach🌟
Kolejny rozdział pojawi się już jutro❤️
buziiii😙

To Tylko Sąsiad // Tom Kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz