Rano wstałyśmy i się ogarnęłyśmy. Mia dała jeść mikusiowi. Dom babci i kuzynek był bardzo zadbany i nowoczesny. Ciocia z wujkiem go wyremontowali. Ściany były białe i wszystko było idealnie dopasowane. Z zewnątrz było pełno kwiatów. Ubrałam się w szerokie jeansy i czarny top bez ramiączek który odkrywał mój brzuch a zasłaniał tylko cycki. Włosy miałam rozpuszczone. Jako że starszych nie było w domu to zamówili nam na obiad pizzę. Postanowiłyśmy że zrobimy sobie maraton filmowy. Dziewczyny specjalnie wybrały horror o tym samym typie co wtedy gdy oglądałam z billem i podróba scotta się włamała do domu. Na szczęście wiedziałam już w których scenach coś wyskakuje z nienacka dlatego się już nie bałam a za to dziewczyny podskakiwały. W południe zadzwonił dzwonek. Wiedziałyśmy że to pizza.
Maya wstała i przygotowała pieniądze aby dać sprzedawców otworzyła dzrzwi.
-dzień dobry pizza-powiedział gość
Jako że kanapa była tak ustawiona że nie widziałyśmy kto przyszedł tylko widziałyśmy maye. Wręczyła pieniądze gościowi wzięła pizzę powiedziała dowidzenia i zamknęła drzwi. Ledwo odłożyła pizzę a już zadzwonił kolejny dzwonek.
-Jezu co on chce przecież dałam pieniądze-powiedziała maya przekręcając oczami
-może sosu zapomniał dać-stwierdziła Sabrina na co maya westchnęła i otworzyła drzwi. Oczy to jej mało z orbit nie wyskoczyły. Stała z szerokimi oczami i otwartą buzią z wrażenia. Ciekawe kogo tam zobaczyła.
-kto to?-zapytałam
Valentina podbiegła do drzwi i zaczęła popiskiwać
-kalits kalits tom kalits-co kurwa ona pierdoli
-k-k-k....kauli- zaczęła coś jąkać
-jest hana?- usłyszałam głos... no ja pierdolę co on tu robi. TAK TEN DEBIL TU ZA MNĄ PRZYLAZŁ.
-NIE NO JA PIERDOLĘ TO WSZYSTKO-powiedziałam wkurzona opuszczając ręce z zażenowania
-AAAAAA-darła się maya a za nią przyszła Sabrina i też darła japę.
Do domu wlazł ten dred
-nie no kurwa no nie- krzyczałam
Nagle zza pleców z dupy wziął bukiet różowych róż. Ojejku chyba nancy go zostawiła. Ale nie no tak na serio to miło mi się zrobiło. Wręczył mi je i pocałował w policzek na co Sabrina mało nie zemdlała.
Powiedziałam słodkim głosem „dziękuję".
-siema młoda- przywitał się tom z Mią zbijając z nią żółwika
Maya i Sabrina musiały go zaprowadzić do swoich pokoi aby podpisał im się na plakatach. Valentina bardzo go polubiła i cały czas siedziała u niego na rękach cały czas go tuląc i mówiąc: „kosiam Cię" tom tylko się do niej uśmiechał. Oczywiście też nie obyło się bez zdjęć. Gdy nadeszła okazja zapytałam toma
-po co tu przyjechałeś?
-stęskniłem się za tobą...
-ale mnie nie ma tylko jeden dzień
-wiem kicia ale bez ciebie nudno
Ogólnie to mało z nim rozmawiałam bo maya i Sabrina musiały mu zadawać 151900 pytań i w ogóle. W końcu to ich idol. Nagle tom prosto z mostu walnął.
-Ale pamiętajcie żeby dbać o hane a ja już muszę lecieć a i bill hana bardzo za tobą tęskni ale nie mógł przyjechać
-powiedz że ja za nim też.
Tom mnie przytulił i wyszedł bez słowa. Resztę dnia spędziłam w szoku. I tak leciały dni. Dzień pod dniu aż nadszedł 2 sierpnia.————————
hejkaaaaa💋
Niestety taki troszkę krótszy rozdział😭
Następny też będzie troszkę krótszy ale spokojnie, ponieważ w następnych będzie się działo😏
Jutro mam urodziny więc fajnie jak dacie gwiazdki💖🌟
Jak wam się podoba?🌈
Jak myślicie co się stało tego 2 sierpnia?
‼️Następny rozdział pojawi się dopiero wieczorem w sobotę‼️
Pamiętajcie że bardzo was kocham💖
I nie zapomnicie o gwiazdkach aby ta książka trafiła do jak największej liczby osób🌟🌟🌟
CZYTASZ
To Tylko Sąsiad // Tom Kaulitz
Fiksi Remaja16-letnia Hannah Meyer wraz ze swoją rodziną pod przymusem przeprowadza się do Magdeburga, gdzie przypadkowo poznaje chłopców, którzy odmienią jej życie. Ale na lepsze czy może jednak gorsze? Przekonamy się.