Rozdział 11

119 15 0
                                    

6:40

Pierwszy dzień szkoły!
Fajnie że chodzę do klasy z Jungkookiem. Podnosi mnie to na duchu bo wiem że nie jestem sama.
Ubiorę się dzisiaj w różową spódniczkę i białą bluzkę. Do tego białe conversy i moja piękna różowo-granatowa torba z NIKE. Mogę w końcu iść do szkoły. Wczoraj jak szłam z chłopakami to zapamiętałam drogę.

30 minut później o 7:45

Gdy weszłam do szkoły od razu zaczęłam szukać klasy. To znaczy szukać Jungkooka, bo tam gdzie on tam moja klasa. W końcu znalazłam.
-Hej- przytuliłam go.
-Hej, denerwujesz się?
-Trochę. - nerwowo uśmiechnęłam się do niego. Gdy weszliśmy do sali było już tam sporo osób. Usiadłam w tej samej ławce co wczoraj (ostatnia ławka w rzędzie pod oknem), a Jungkook obok mnie. Nagle do klasy weszła dziwnie znajoma dziewczyna. O cholera! To jest CL! Faaaak, dlaczego?
-Stało się coś- zapytał Jungkook.
-Widzisz ją? Ona chodziła ze mną do klasy A rok temu przeprowadziła się tu. Ona mnie nie lubi bo zerwała z chłopakiem a 2 miesiące później ja z nim chodziłam ...- powiedziałam nie odrywając wzroku od dziewczyny, która usiadła w ostatniej ławce w rzędzie pod ścianą. Na szczęście nie mogła mnie z tamtąd zobaczyć. Niestety na moje nieszczęście, nauczycielka musiała czytać imię i nazwisko sprawdzając listę. I w końcu chwila na którą wszyscy czekali
-Jessica Yang.
-Jestem. -powiedziałam cicho podnosząc rękę.
-Jaka Jessica! - krzyknęła moja kochana CL. Nagle podniosła się i rozejrzała po klasie. Chociaż starałam się schować za Jungkookiem, zobaczyła mnie.
-Tu jesteś cholero!
-Moja droga to już za wiele! Siadaj! Dostajesz uwagę! - ryknęła nauczycielka. Dziewczyna usiadła i już więcej się nie odezwała. Przynajmniej na tej lekcji. Na przerwie starałam się uciec przed nią ale się nie udało.
-Co ty tu do cholery robisz? - krzyknęła pytając.
-Stoję, a nie można?
-Nie udawaj głupiej wiesz o co mi chodzi. Chyba że Luhan cię olał i się przeprowadziłaś tu.
-To ... ty ... nie wiesz?
-O czym nie wiem? Że przejżał na oczy i cie zostawił? Chyba o tym już wiem.
-Nie wiesz ... wiadomości nie oglądasz ?!
-Nie, nie oglądam. A co to ma do rzeczy ?!
- A to że Luhan nie żyje! - krzyknęłam i zaczęłam płakać.
-C ... co? Ale jak?
-Jego ojciec wracał wcześniej z pracy, potrącił go, a on jeszcze w tym samym dniu umarł w szpitalu. A wyprowadziłam się z tamtąd dlatego że wszystko mi o nim przypominało i rodzice nie chcieli widzieć jak znoszę się łzami po nocach, jak powstrzymuje łzy na ulicach, ich to też przerosło ... A teraz puść mnie bo nie mam ochoty z tobą gadać! - ostatnie zdanie krzyknęłam i pobiegłam, nawet nie wiem gdzie , poprostu biegam. Nagle poczułam jak ktoś mnie zatrzymuje i mnie przytula. Tu był Suga.
-Ej, mała, nie płacz. Co się stało?
Ja mu nie odpowiedziałam. Płakałam w jego bluzę. Po 3 minutach uspokoiłam się.
-Przepraszam. - powiedziałam.
-Nic się nie stało. A teraz powiesz o co chodzi? - spojrzał na mnie.
-Długa historia. Może kiedyś ci opowiem.
-Ok. Gdzie masz lekcje? Odprowadzę Cię.
-W sali 38.
Reszta czasu spędzonego w szkole minęła normalnie. CL się do mnie nie odzywała, siedziałam na każdej lekcji z Jungkookiem i w ogóle było nawet fajnie.
Wróciłam do domu i zorientowałam się że umówiłam się z chłopakami. Dzisiaj miał przyjść po mnie Jimin. Pewnie znowu pójdziemy do parku ...

Jakieś 5 godzin później, o ok. godziny 22.

Serio, znowu byliśmy w parku. Bardzo miło spędza mi się czas z nimi. Gdy byłam gdzieś z Yuri to cały czas plotkowałyśmy i obgadywałyśmy ludzi. Z nimi tak nie jest. Gadamy o ... wszystkim. Czasami sport czasami moda, znajduje się też czas na rozmowę o jedzeniu.
Wróciłam do domu i poszłam spać.

Siemaneczko! Ja jestem Natalia, a to kolejny rozdział " Chcę Cię zrozumieć ". Mam nadzieję że się podoba :)))
Pamiętaj! Kom + vote = więcej, lepszych, dłuższych, ciekawszych rozdziałów!
Trzymajcie się! Czeeeść!

Chcę Cię zrozumiećOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz