eighteen

107 7 0
                                    

*2 tygodnie później*

Siedzieliśmy już dobrą godzinę u Ashtona gdy nagle usłyszeliśmy głuchy szept

-Caroline?

-boże Ashton, chłopaki budzi się-wykrzyknal na całą sale Michael

-zakmnij sie idioto, jesteśmy obok-powiedziałem

-Chłopaki cieszę sie i w ogóle ale bądźcie ciszej-powiedział Ashton

-skurwysynie jeden, wiesz jak nas wystraszyles?! Byłeś w śpiączce 3 miesiące, 3 jebane miesiące. Nawet nie wiesz co tu sie działo!- powiedział Calum po którego policzkach leciały łzy

-Calum przepraszam ale liczę że mi powiecie

-nie masz za co przepraszać stary-zacząłem-Od czego by tu zacząć...

-moze od tego że Caroline była w takim stanie że próbowała sie zabić

-Michael to mogłeś odstawić na później, dopiero sie obudził-stwierdził Calum

-gdzie ona jest?- Ashton spojrzał po nas wszystkich oczekując odpowiedzi

-no wyjechała na studia...

-chwila, chwila. Który dzisiaj jest?-zapytał Ashton próbując sie podnieść

-14 września Ashton, od 2 tygodnie Caro jest w Melbourne

-musze sie z nią skontaktować, muszę

-najpierw dojdz do siebie a później wymyslimy cos, miała przyjechać tutaj dopiero za miesiąc-powiedział Michael

-idzcie po lekarza, im szybciej stąd wyjdę tym lepiej

-Jasne juz ide

Powiedziałem i natychmiast wyszedłem z sali gdzie leżał Ashton. Boże w końcu to sie stało, w końcu się obudził. Podchodząc do gabinetu lekarza z uśmiechem na ustach powiedziałem słowa które chciałem powiedzieć od bardzo dawna

-Ashton sie wybudził
-----------------------------------------------------------

A więc to ostatni rozdział, został nam tylko epilog i mam pomysł na nowe ff które juz w połowie jest napisane. Także do epilogu xoxo

don't leave me//a.iOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz