Rozdział 14

7.1K 518 60
                                    

Dwa dni później spóźniłam się do szkoły przez korek uliczny. Nauczyciel wybaczył mi to, że nie było mnie na pierwszych dziesięciu minutach lekcji z czego bardzo się cieszę.

Na pierwszej przerwie rozmawiałam z dziewczynami o nadchodzącym meczu koszykówki, który w piątek odbędzie w naszej szkole.

- Dlaczego kolejny dzień nie ma Nialla? - odezwała się Jade, a ja spojrzałam się na nią z niezrozumieniem. - Patrz - kiwnęła głową, więc odwróciłam się, by zobaczyć grupkę chłopaków, która stała przy szafkach i rozmawiała pomiędzy sobą.

- Nie wiem - odpowiedziałam.

- Nie pisałaś z nim ostatnio?

- Pisałam kilka dni temu przed pójściem spać, ale nie mówił, że nie przyjdzie.

- A o czym pisaliście? - spytała Lily.

- Pytałam mu się dlaczego wybrał mnie na swoją cheerleaderkę i w dodatku był miły, co jest dziwne.

- Hej, fakt, że jest punkiem nie oznacza, że nie może być miły - powiedziała Jade - A może dziś urządził sobie maraton My Little Pony? - zaśmiała się.

- Oczywiście - westchnęłam, a Lily dołączyła do śmiania razem z Jade.

- Kucyki są super! - powiedziała Lily - Obejrzałam wszystkie sezony.

- Żartujesz sobie? - spojrzałam się na nią rozbawiona, ale dziewczyna nie żartowała.

- Zapytaj się Nathanielowi gdzie zgubił brata - powiedziała Jade szturchając mnie w żebro.

- Oszalałaś?

- To nie tak, że chodzimy na ich wyścigi i rozmawiamy na nich z nimi.

- Ale to jest po za szkołą! Tu czuję się jak reszta uczni, jakoś się ich boję. Poza tym, to jest normalne, że uczniowie nie przychodzą na lekcje co jakiś czas.

- Ale Nate tu jest, a założę się, że razem chodzą na wagary lub coś w tym stylu.

Zadzwonił dzwonek, więc weszliśmy do klasy. Gdy lekcja trwała, postanowiłam napisać do Nialla na Facebooku.

Jenny: Hej! x

Powinien mi na to odpisać.
Po około dziesięciu minutach dostałam odpowiedz.

Niall: Hej, mała

Ustawiłam piórnik tak, by nauczycielka nie zauważyła, że używam telefonu na lekcji.

Jenny: Dlaczego nie ma Cię w szkole kolejny dzień? :(
Niall: Tęsknisz za mną, czy po prostu dyrektor nie ma się do kogo dowalić?

Nie wiedziałam co mam mu odpisać.

Niall: Mam niespodziankę.
Jenny: Jaką?

Niall po chwili wysłał mi swoje zdjęcie (media), na którym oczy ma pomalowane eyelinerem, a w jego wardze jak i w języku znajduje się kolczyk.

Jenny: Zrobiłeś kolczyk w języku?
Niall: Na to wygląda
Niall: Przyjdź do mnie po szkole

Po co miałabym do niego przyjść?

Jenny: Po co?
Niall: Przyjdź.

Podniosłam wzrok, by sprawdzić, czy nauczycielka się patrzy w moją stronę. Odczekałam chwilę i znów spojrzałam na ekran telefonu.

Jenny: Nie przyjdę, bo tak ci się podoba
Niall: Potrzebuję cię.
Jenny: Och, niby do czego?...
Niall: Kurwa, Jenny:))

Twins cz.1 (zakończone) || Niall HoranOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz