Rozdział 3

259 15 0
                                    

Gdy stanęli na parkiecie Darcy objął Lizzie w talii i razem zaczęli nieśmiało tańczyć. Przez większość piosenki milczeli i ostentacyjnie unikali swojego wzroku.
- Na jak długo planujecie zostać w Netherfield?- spytała Lizzie starając jakoś zabić niezręczną ciszę
- Nie mam pojęcia. Bingleyowi się chyba tu podoba.- wskazał na Charlsa i Jane tańczących razem już któryś taniec z rzędu. Lizzie uśmiechnęła sie. Darcy obrócił ja i dalej niepewnie kiwali sie w rytm muzyki.
Piosenka sie skończyła, a Darcy i Lizzie udali sie w dwie przeciwne strony sali. Lizzie zauważyła Charlotte stojąca w kącie.
- Lizzie gdzie byłaś?- spytała
- Tańczyłam. Z Darcym.
-Co?! Poprosił cie do tańca?
- Nie. Pani Young nas dopadła - powiedziała Lizzie, a Charlotte zaniosła sie śmiechem.
- To nie jest zabawne. Mogłam zarazić sie od niego snobizmem- odpowiedziała Lizzie
W tym momencie zobaczyły że Darcy rozmawia z Charlsem w rogu sali.
- Jak ci sie podoba przyjęcie?- spytał Bingley.
-Jakoś da sie wytrzymać - odpowiedział Darcy.
- Widziałem że tańczysz z siostrą Jane. Jest miła i całkiem ładna, prawda?
- Raczej znośna. Tańczysz z jedyną ładną dziewczyną na sali- powiedział Darcy i odszedł
Lizzie z Charlottą popatrzyły po sobie.
-Spokojnie Lizzie. Nie przejmuj sie. Dla niego wszystko jest raczej znośne. Jesteś ładna i mądra pamiętaj o tym.- powiedziała Charlotte
- Nie przejmuje sie. Gdybym mu sie spodobała musiałabym przebywać w jego towarzystwie, a tego wolę uniknąć.
Reszta wieczoru minęła raczej spokojnie i bez żadnych niespodzianek. Pani Young jak co roku na swoich urodzinach się upiła i jak co roku Lydia została znaleziona na kolanach jakiegoś obcego faceta.
Towarzystwo stało i rozmawiało.
- Jak wam sie podobało?- spytała Jane mieszkańców Netherfield
- Nie było najgorzej- powiedziała Caroline
-Mi tez sie całkiem podobało- dodał Charles- A ty, Darcy?
- Nie było to najlepsze przyjęcie na jakim byłem. Hmm... Było takie prowincjonalne. Nie mam związanych z nim jakichś głębszych uczuć- odpowiedział Darcy
- Co polecasz Darcy na ich rozbudzenie?- spytała Lizzie.
- Lekturę. Uwielbiam czytać. A ty?
- Lektura to niezły pomysł, ale ja odpowiem taniec. Nawet jeśli partner jest zaledwie znośny.

Pierwsze WrażeniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz